Oczywiście ta podwyżka nie dotyczy firm, w których pracownicy otrzymują wyższe wynagrodzenia. Odczują pracodawcy zatrudniający osoby o niższy i niskich kwalifikacjach, których pensja nie przekracza płacy minimalnej.
Koszty podwyżki
- Przedsiębiorca, który płaci pracownikowi pensję minimalną, musi się liczyć z dodatkowym kosztem zatrudnienia w wysokości 1449 zł rocznie na jednego pracownika. Z kolei preferencyjne składki na ubezpieczenia społeczne dla rozpoczynających działalność gospodarczą wzrosną o 115 zł rocznie – wylicza Agata Szymborska-Sutton, analityk Tax Care.
Ta informacja ucieszy zapewne osoby o najniższych zarobkach, bo od stycznia na pełnym etacie będą zarabiać minimum 1600 zł brutto. Chociaż warto dodać, że związki zawodowe proponowały wyższe stawki minimalnego wynagrodzenia. OPZZ zaproponował podniesienie do 1676 zł, a natomiast NSZZ "Solidarność" proponował płacę minimalna od 2013 r. na poziomie 1625 zł.
Dlaczego tyle?
Chociaż, te propozycje związkowców nie są wygórowane, to nie podobały się pracodawcom, którzy dowodzili, że podniesienie płacy minimalnej już do 1600 zł daje w skali roku jej wzrost w wysokości 6,7 proc. Ponadto zdaniem pracodawców kondycja gospodarki oraz sytuacja na rynku pracy nie pozwalają na wyższy wzrost tej płacy.
- Należy także pamiętać, że wzrost minimalnej pensji o 100 zł powoduje bowiem jednoczesny wzrost składek na ubezpieczenie społeczne, fundusz pracy i fundusz gwarantowanych świadczeń pracowniczych. Dzisiaj pracodawca, który zatrudnia pracownika z pensją minimalną w kwocie 1500 zł brutto, ponosi łączny koszt jego zatrudnienia na poziomie 1811,10 zł. Po wzroście płacy do 1600 zł, od 2013 r. obciążenie pracodawcy zwiększy się do 1931,84 zł, czyli o 120,74 zł miesięcznie na jednego pracownika, czyli 1449 zł rocznie – dodaje analityk Tax Care.
