Spis treści
W sytuacji, gdy wiele firm boryka się z problemami kadrowymi, działy HR są jednymi z najważniejszych w organizacji. Rekrutacja odpowiednich pracowników, przede wszystkim na stanowiska wysoko specjalistyczne, decyduje o rozwoju firmy. Przedsiębiorstwa, chcąc być konkurencyjne na rynku, muszą inwestować w działy HR.
– Przedsiębiorstwa inwestują w rozwój i szkolenia, by zatrzymać najlepszych specjalistów i przygotować ich na przyszłe wyzwania. Z tego powodu wzrasta liczba ofert m.in. na stanowiska w obszarach learning & development.. Postępująca digitalizacja procesów HR oraz wykorzystanie AI rewolucjonizują rekrutację i analizę danych, co pozwala na redukcję kosztów i automatyzację rutynowych zadań. Mimo to, pozyskanie wykwalifikowanych specjalistów pozostaje wyzwaniem – mówi Aneta Mozyrska, project manager i trener w Grafton Recruitment.
W dużych miastach na najwyższych stanowiskach w obszarze HR pensje sięgają 40 tys. zł brutto miesięcznie
Popyt na pracowników do działów HR zwiększył się w tym roku o 0,71 proc. Wzrost nie był jednak aż tak wyraźny, jak w przypadku innych stanowisk korporacyjnych.
W dużych miastach na najwyższych stanowiskach w obszarze HR pensje sięgają 40 tys. zł brutto miesięcznie. Tyle maksymalnie mogą otrzymać teraz dyrektorzy personalni w Warszawie – dowiadujemy się z „Raportu wynagrodzeń i trendów w przedsiębiorstwach” firmy Grafton Recruitment. Najniższe stawki dla dyrektorów raczej nie spadają poniżej 25 tys. zł brutto miesięcznie.
W miastach takich jak Wrocław czy Trójmiasto, widełki zaczynają się od 18 tys. zł. HR Business Partnerzy, którzy odpowiadają za kluczowe procesy organizacyjne, zarabiają od 10 tys. zł w Łodzi do 19 tys. zł w Poznaniu.
– HR manager nie odpowiada już wyłącznie za relacje, dobrostan i rozwój pracowników w organizacji. Musi również posiadać kompetencje m.in. analityka i prawnika, aby móc przygotować organizację do podążania za wymogami zrównoważonego rozwoju i dyrektyw unijnych. Wzrost wynagrodzeń odzwierciedla te zmiany w obszarze kompetencji – podkreśla Aneta Mozyrska.
W przypadku stanowisk operacyjnych, takich jak rekruterzy, zarobki w mniejszych miastach wynoszą 6-9 tys. zł, natomiast w większych kształtują się w przedziale 6 -13 tys. zł. Z kolei specjaliści ds. wynagrodzeń i benefitów, szczególnie w Warszawie, mogą liczyć na bardziej konkurencyjne stawki w przedziale 9,5-14 tys. zł, co podkreśla rosnące znaczenie tego rodzaju ról w strukturach organizacji.
Działy HR przekształcają się w strategiczne centra decyzyjne, dla firm istotne stało się przyciąganie najlepszych talentów
Porównanie wynagrodzeń rok do roku wskazuje, że najwyższe wzrosty dotyczyły stanowisk związanych z rekrutacją i zarządzaniem talentami. Wynagrodzenia specjalistów ds. rekrutacji i szkoleń wzrosły o 10,5 proc., a tzw. talent sourcerów o 10 proc. Specjaliści ds. rekrutacji i employer brandingu odnotowali wzrost wynagrodzeń na poziomie 9,6 proc. Podwyżki objęły także stanowiska analityczne i administracyjne – analitycy HR zyskali średnio 8,9 proc. a specjaliści ds. kadr i płac 8,2 proc.
„Wzrost wynagrodzenia w obszarach odpowiedzialnych za analitykę nie zaskakuje, pracodawcy cenią sobie umiejętności pozwalające na opracowywanie danych dotyczących pracowników oraz procesów kadrowych” – czytamy w raporcie.
W przypadku kierowników ds. wynagrodzeń i benefitów oraz kierowników ds. kadr i płac były umiarkowane, wyniosły (4 proc. i 5,8 proc.) co odzwierciedla ich stabilną pozycję na rynku. Nie wszystkie stanowiska zanotowały wzrost wynagrodzeń. Zaskakujący spadek - o 6,1 proc. dotyczył specjalistów ds. HR, co może wynikać z przesunięcia uwagi organizacji na bardziej wyspecjalizowane role, takie jak employer branding czy rekrutacja.
– Działy HR przekształcają się w strategiczne centra decyzyjne. Wzrosty wynagrodzeń w obszarze rekrutacji i employer brandingu wskazują, jak istotne stało się przyciąganie najlepszych talentów. Jednocześnie umiarkowane wzrosty na stanowiskach kierowniczych sugerują, że firmy kładą nacisk na długoterminowe zarządzanie procesami i budowanie zrównoważonego środowiska pracy – komentuje Ewa Michalska, dyrektor operacyjna w Grafton Recruitment.
