Złoty ryzykowny i mocno traci na wojnie Rosji i Ukrainy
Kursy walut przekraczają kolejne poziomy. Euro w ostatnich dniach kosztowało nawet 4,83 zł, najwięcej od 2009 roku, dolar kosztował 4,35 zł, najwięcej od 2001 roku, frank szwajcarski 4,73 zł. Frankowicze łapią się za głowę, przeliczając raty swoich kredytów, planujący urlopy za granicą zastanawiają się, ile będą kosztować wakacje. Posiadacze walut na kontach za to zyskują.
Kurs złotego jest tak rozhuśtany, że na rynku walutowym musiał interweniować NBP i resort finansów
Wtorkowa i środowa deprecjacja złotego skłoniła NBP do interwencji na złotym.
Złoty osłabiał się, osłabiały się też pozostałe waluty regionu. NBP poinformował, że dokonał sprzedaży pewnej ilości walut obcych za złote. Bank wskazał, że ma środki i jest gotowy do działania.
- Obserwowana w ostatnich dniach deprecjacja złotego nie jest spójna z fundamentami polskiej gospodarki, ani też z kierunkiem prowadzonej polityki pieniężnej NBP. NBP posiada adekwatny poziom rezerw walutowych oraz dysponuje odpowiednim zestawem instrumentów, aby przeciwdziałać negatywnym tendencjom na rynku finansowym i walutowym. NBP jest gotów w każdej chwili reagować na nadmierne wahania kursu złotego, które mogłyby zakłócić sprawne funkcjonowanie rynku walutowego, finansowego lub też negatywnie wpływać na stabilność finansową czy skuteczność realizowanej przez NBP polityki pieniężnej — głosił komunikat.
Także Ministerstwo Finansów poinformowało o zamiarze wymiany środków walutowych napływających w ramach funduszy unijnych przede wszystkim na rynku, nie poprzez NBP, dzięki czemu rynek uspokoił się.
- EURPLN kończył dzień mniej więcej tam, gdzie go zaczynał, wokół 4,75, co rodzi nadzieję, że przy ewentualnych informacjach z Ukrainy, że walki zostały wstrzymane, dojdzie do zdecydowanego odreagowania kursu w dół — piszą analitycy Santander Banku Polska.
Dzisiaj złoty rozpoczął notowania od poziomu 4,7 za euro, obecnie to 4,76 z euro i 4,257 za dolara, obecnie to 4,3 za dolara.
Drogie waluty podniosą koszty w polskich firmach. Więcej kosztuje sprowadzenie podzespołów, towarów, komponentów. Drożeje także ropa naftowa, co wpłynie na koszty paliw na stacjach. Walka z wysoką inflacją może być utrudniona.