https://strefabiznesu.pl
reklama

Recesja prędzej może dotknąć strefę euro niż USA

Maciej Badowski
Opracowanie:
Wkrótce można się spodziewać korekty kursu dolara, po której kurs euro wróci w okolice 1,1 dolara.
Wkrótce można się spodziewać korekty kursu dolara, po której kurs euro wróci w okolice 1,1 dolara. Bonnie Cash/ PAP/ EPA
W najbliższym czasie możemy spodziewać się korekty kursu dolara, co może doprowadzić do powrotu kursu euro w okolice 1,1 dolara. Mimo że później przewiduje się lekkie osłabienie dolara, proces ten będzie długotrwały i powolny – prognozuje Mirosław Budzicki, strateg z banku PKO BP.

Reakcja rynków na cła i obecna sytuacja

Sądzę, że reakcja rynków po nałożeniu ceł przez administrację prezydenta USA Donalda Trumpa była zbyt silna i zbyt mocno potaniał dolar. Sądzę, że wkrótce można się spodziewać korekty, która doprowadzi kurs euro w dolarach do 1,1. Potem wprawdzie spodziewamy się osłabienia dolara w stosunku do euro, ale będzie ono tak niewielkie i powolne, że będzie przypominać raczej trend boczny z lekkim nachyleniem w dół – powiedział strateg z banku PKO BP Mirosław Budzicki.

We wtorek wieczorem kurs euro w dolarach wynosił ponad 1,14, co wskazuje na znaczące osłabienie dolara w kwietniu. Z punktu widzenia analizy technicznej, obecny trend deprecjacyjny dolara sugeruje możliwość jego kontynuacji. Jednak Budzicki nie spodziewa się dalszej przeceny amerykańskiej waluty.

Polityka USA a przyszłość dolara

Polityka handlowa USA, polegająca na nakładaniu ceł, ma na celu ograniczenie nierównowagi zewnętrznej i powinna prowadzić do umocnienia dolara.

– Wprawdzie teraz tak się jeszcze nie stało, ale to nie oznacza, że ten scenariusz się nie zrealizuje. Osłabienie dolara było związane z dyskusjami na temat globalnej roli dolara po wprowadzeniu ceł oraz z przeceną amerykańskich obligacji i akcji. Jednak to było krótkoterminowe, bo trudno się spodziewać, aby dolar stracił swoją globalną rolę. Nie da się wskazać rynku, który mógłby zastąpić rynek amerykański, dlatego sądzę, że jednak część kapitału powróci do USA – stwierdził Budzicki.

Doświadczenia z przeszłości pokazują, że podobne sytuacje miały miejsce wcześniej, co może sugerować, że obecne osłabienie dolara jest tymczasowe.

Fundamenty gospodarki USA a kurs dolara

– Już się zdarzało, że zbieg czynników powodował, że kurs euro rósł powyżej 1,1 dolara i że rodziła się pokusa, aby prognozować, że dolar będzie nadal tanieć. Tymczasem potem rynek się korygował i kurs euro wracał do poziomu 1,05-1,1 dolara za euro – stwierdził ekonomista.

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Amerykańska gospodarka jest znacznie bardziej konkurencyjna niż europejska, co może działać na korzyść dolara. Dodatkowo, polityka pieniężna Fed może wpłynąć na przyszłe zmiany kursu.

Recesja i jej wpływ na strefę euro i USA

– Pojawił się temat rewizji prognoz makroekonomicznych, dotyczących wzrostu gospodarczego, i niektórzy zaczęli mówić o recesji. Ale problem w tym, że recesja prędzej może dotknąć strefę euro niż USA. O ile obniżka prognoz dla USA może zredukować oczekiwany wzrost tego kraju w okolice 1 proc., to w przypadku strefy euro zepchnie je w okolice zera lub nawet niżej. Poza tym cła stanowią impuls proinflacyjny, który może spowodować, że Fed nie będzie się kwapił do obniżek stóp. Obecnie rynki oczekują trzech obniżek stóp procentowych, tymczasem może się okazać, że będzie ich mniej, za to obniżki okażą się bardziej potrzebne w strefie euro. A to będzie kolejny czynnik, który może zadziałać na korzyść dolara – powiedział Budzicki.

Podsumowując, obecna sytuacja na rynku walutowym wskazuje na możliwość korekty kursu dolara, co może doprowadzić do powrotu kursu euro w okolice 1,1 dolara. Czynniki takie jak polityka handlowa USA, fundamenty gospodarki amerykańskiej oraz obawy o recesję będą kluczowe w kształtowaniu przyszłych zmian kursu dolara.

Źródło: PAP

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Spadek bezrobocia w maju. Premier: Gospodarka ruszyła

Spadek bezrobocia w maju. Premier: Gospodarka ruszyła

Szykują się zwolnienia grupowe. Obejmą ponad tysiąc pracowników

Szykują się zwolnienia grupowe. Obejmą ponad tysiąc pracowników

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu