Spis treści
Stabilność na rynku walutowym
Wtorkowa sesja na rynku walutowym charakteryzowała się ograniczoną zmiennością. Kurs EUR/PLN wzrósł o 0,11% do poziomu 4,2454, podczas gdy USD/PLN zwiększył się o 0,33% do 3,738. Z kolei EUR/USD zanotował spadek o 0,21% do 1,136.
Ekonomista ING Banku Śląskiego, Mateusz Sutowicz, zauważył, że sesja była dość spokojna, a zmienność mocno ograniczona, mimo powrotu inwestorów z USA i Wielkiej Brytanii. Brak impulsów za zmiennością jest zrozumiały, zwłaszcza w kontekście ograniczonych ruchów eurodolara.
Mamy do czynienia z kolejną dość spokojną sesją. Kurs EUR/PLN oscyluje w okolicach poziomu 4,24, podobnie jak było to wczoraj. Zmienność jest mocno ograniczona, mimo tego, że po wczorajszej nieobecności wrócili inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych i Wlk. Brytanii. Nieszczególnie to dziwi, zważywszy na to, że ruchy eurodolara są dziś mocno ograniczone. Brakuje impulsów za zmiennością - powiedział PAP Biznes Mateusz Sutowicz, ekonomista ING Banku Śląskiego.
Wpływ wyborów prezydenckich na rynki
Zbliżające się wybory prezydenckie w Polsce mogą mieć znaczący wpływ na rynki finansowe. Inwestorzy mogą zdecydować się na ograniczenie pozycji, aby zminimalizować ryzyko związane z niepewnością polityczną.
Mateusz Sutowicz podkreśla, że wyniki wyborów będą kluczowe dla dalszych ruchów na rynku walutowym. Przewiduje, że eurozłoty może przesunąć się na nieco wyższe poziomy bliżej piątku, choć zmiana ta nie powinna być znacząca.
Jest to argument dla inwestorów, by bliżej weekendu ograniczać pozycje, redukować ryzyko. Wydaje mi się, że eurozłoty bliżej piątku będzie się przesuwał na nieco wyższe poziomy, ale zakładałbym, że będzie to ok. grosz w stosunku do tego co widzimy teraz. Wejście w nowy tydzień uzależnione będzie w dużej mierze od wyników wyborów prezydenckich - powiedział Mateusz Sutowicz.
Obligacje i ich rentowność
Na rynku obligacji również panuje stabilność. Rentowność polskich obligacji 2-letnich utrzymuje się na poziomie 4,61%, 5-letnich na 5,08%, a 10-letnich na 5,53%. Ekonomiści przewidują, że wyniki wyborów będą miały większy wpływ na rynek długu niż na złotego.

Biznes
Mateusz Sutowicz zaznacza, że przed rynkiem długu stoi bardziej intensywny tydzień, z uwagi na jutrzejszy przetarg, piątkowe dane inflacyjne oraz plan podaży na czerwiec. Wyniki wyborów prezydenckich będą miały istotne znaczenie dla ruchów obligacji.
Przed rynkiem długu nieco bardziej intensywny tydzień, niż dla złotego. Mam tu na myśli jutrzejszy przetarg, a także piątkowe dane inflacyjne i plan podaży na czerwiec. Tak jak w przypadku złotego, ważny będzie wynik wyborów prezydenckich, przy czym będzie on miał nieco większe przełożenie na ruchy obligacji niż na EUR/PLN z uwagi na wrażliwość na kwestie fiskalne - powiedział.
Prognozy rentowności obligacji
Po wynikach pierwszej tury wyborów rentowności 10-letnich obligacji wzrosły w okolice 5,55% i pozostają na tych poziomach. Mateusz Sutowicz przewiduje, że w miarę upływu tygodnia rentowności mogą wzrosnąć do około 5,60%, co jest związane z chęcią ograniczania ryzyka przed weekendem.
Po wynikach pierwszej tury wyborów rentowności 10-letnich obligacji wzrosły w okolice 5,55 proc. i pozostajemy na tych poziomach. Wydaje mi się, że w miarę upływu tygodnia będziemy próbować zwyżkować w okolice 5,60 proc. Zakres ruchu jest bardzo mały, ale kierunkowo stawiałbym na wzrost rentowności, właśnie z uwagi na chęć ograniczania ryzyka przed weekendem - dodał.
Sytuacja na rynkach bazowych
Na rynkach bazowych rentowności obligacji spadają, co jest zauważalne w przypadku 30-letniego długu USA, który powrócił poniżej 5%. Polska jednak nie korzysta z tych spadków, czekając na wyjaśnienie kwestii lokalnych.
Dochodowość 30-letniego długu USA powróciła poniżej 5 proc. Mamy do czynienia ze spadkami na rynkach bazowych, jeśli chodzi o dochodowość. My z tych spadków póki co nie korzystamy, czekamy na wyjaśnienie kwestii lokalnych - powiedział Mateusz Sutowicz.
Ministerstwo Finansów planuje zaoferować do sprzedaży 28 maja obligacje o łącznej wartości 6-9 mld zł, co może wpłynąć na sytuację na rynku długu w nadchodzących dniach.