Zwiększenie produkcji jest potrzebne. Czy Polska Grupa Zbrojeniowa sprosta zadaniu?

Grzegorz Gajda
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Praca branży zbrojeniowej polega na odstraszaniu i ostrzeganiu przeciwnika - mówi Strefie Biznesu członek zarządu PGZ, Arkadiusz Bąk.

Spis treści

Zbrojeniówka powoli wychodzi z cienia

W tym roku Złotą Statuetkę Lidera Polskiego Biznesu, w konkursie Business Centre Club, otrzymała firma Mesko, która jest częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej, jednego z kluczowych graczy na światowym rynku przemysłu obronnego. – Specyfika branży sprawia, że produkty wymagają długiego procesu projektowania i wdrażania, a ich cykl życia, szczególnie w okresie konfliktów zbrojnych, jest często skrócony – mówi Strefie Biznesu członek zarządu PGZ, Arkadiusz Bąk.

PGZ dynamicznie rozwija swoje technologie, inwestując w nowoczesne rozwiązania, sztuczną inteligencję i elektronikę użytkową, aby sprostać wymaganiom współczesnych zagrożeń.

– W tej chwili przemysł zbrojeniowy wychodzi niejako z cienia. Po wielu latach tak zwanej dywidendy pokoju, kiedy zamykano zakłady zbrojeniowe, w całej Europie wycofywano ich produkcję, w tej chwili dynamicznie wracamy do świata biznesu i chyba nawet jesteśmy znacznie przyjaźniej postrzegani jako kooperant, potencjalny zleceniodawca, niż generalnie przemysł, sam w sobie – mówi Arkadiusz Bąk, członek zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Praca branży zbrojeniowej polega na odstraszaniu i ostrzeganiu przeciwnika.

– W ubiegłym roku, kiedy wystawialiśmy się na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach, umieściłem na portalu społecznościowym zdjęcie moich dzieci w otoczeniu sprzętu wojskowego. Napisałem, że my to robimy po to, by polskie dzieci oglądały ten sprzęt tylko przy okazji wystaw zbrojeniowych, czy parad wojskowych, a nie w ich miastach, tak jak dzieci naszych sąsiadów – dodaje Arkadiusz Bąk.

Nowoczesność i inwestycje w obronność

Jednym z filarów rozwoju PGZ jest nieustanne doskonalenie technologii obronnych. Polska Grupa Zbrojeniowa wdraża najnowocześniejszy w Europie system obrony przeciwlotniczej, łączący polskie radary z efektorami ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Takie rozwiązania zapewniają skuteczną obronę.

– To jest połączenie elektroniki naszych polskich radarów, najnowszych urządzeń z rakietami USA i Wielkiej Brytanii. Śmiało mogę powiedzieć, że to najnowocześniejszy system na świecie – podkreśla Arkadiusz Bąk.

Na wojnie nie walczą ludzi, rywalizują technologie

Współczesne konflikty zbrojne pokazują, że nowoczesne wojny opierają się na zaawansowanych technologiach.

– Dziś coraz większą rolę odgrywa artyleria dalekiego zasięgu, klasyczna, lufowa i rakietowa. Produkowaną u nas, 155-cio milimetrową amunicją, możemy razić cele oddalone o 40 kilometrów. To ogromny dystans, a mimo tego. Mówimy o artylerii normalnej, , uderzenia są bardzo precyzyjne. To broń klasyczna, a jest jeszcze rakietowa, o zasięgu setek kilometrów. Żołnierz dziś jest operatorem sprzętu wojskowego i tak naprawdę wojnę wygrywa się stopniem jego technologicznego zaawansowania. Konflikty zbrojne, prowadzą do wzrostu nowoczesności i aktualizacji sprzętu. Mówimy np. o oprogramowaniu, nowych wersjach rakiet, systemach sztucznej inteligencji. Widzimy coraz powszechniejsze zastosowanie dronów. Już za chwilę w użyciu będą całe systemy dronowe, więc faktem stanie się to, co niedawno oglądaliśmy w filmach science fiction: radioelektroniczne zestrzeliwane obiektów latających, lasery. Przyszłość konfliktów to zastosowanie laserów i wiązek elektromagnetycznych do neutralizacji zagrożeń – podkreśla Arkadiusz Bąk.

Produkcja amunicji – inwestycja kluczowa dla Polski

PGZ planuje rozwój własnej produkcji amunicji, dostosowanej do rosnących wymagań współczesnego pola walki. Rozwój technologii dalekiego zasięgu, zarówno artyleryjskich, jak i rakietowych, stawia PGZ w czołówce europejskich producentów.

– Mamy gotowe koncepcje i już są toczone prace. Na dzisiaj produkujemy amunicji tyle, ile potrzeba w czasie pokoju. Wiemy jednak, że pojęcie czasu pokoju się zdewaluowało, więc nie można tracić czasu na zbyt wolne przygotowania. Zwiększenie produkcji jest potrzebne – podkreśla Arkadiusz Bąk.

Pozycja PGZ na świecie

Polska Grupa Zbrojeniowa znajduje się w pierwszej pięćdziesiątce największych koncernów zbrojeniowych na świecie. Dzięki dynamicznym inwestycjom, modernizacji i współpracy międzynarodowej, PGZ umacnia swoją pozycję, a polski przemysł zbrojeniowy przechodzi dynamiczną ewolucję.

Ostatnie ranking pozycjonują Polską Grupę Zbrojeniową na 50 miejscu wśród wszystkich koncernów zbrojeniowych na świecie. To dobry wynik, biorąc pod uwagę gigantyczną konkurencję. Polski przemysł zbrojeniowy jest w tej chwili w bardzo ważnym momencie i przechodzi wiele zmian. Dużo inwestujemy i stajemy się ważnym elementem globalnego systemu bezpieczeństwa.

Jeszcze kilka lat temu, wielu ludziom wydawało się, że już nie potrzebujemy przemysłu zbrojeniowego. Okazuje się, że aby był nieprzydatny… musi być silny i nowoczesny.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu