- Jesteśmy w szczycie hossy na rynku pracy. Po stronie pracodawców widzimy rekordowe zapotrzebowanie na pracowników. Ponad 45 proc. firm deklaruje, że jeszcze w tym roku będzie otwierało rekrutacje. To jest najwyższe wskazanie w historii naszych badań- tłumaczy w rozmowie z AIP Andrzej Kubisiak, Work Service. - Dochodzimy do pewnych szczytów możliwości, to jest powiązane z dobrą koniunkturą gospodarczą, wzrostem PKB przekraczającym 5 proc.- dodaje.
Przeczytaj także:
- Producenci samochodów będą podawali realne spalanie w swoich samochodach?
- Zygmunt Berdychowski: Forum w Krynicy może być większe, ważniejsze.
Przy rekordowo niskich poziomach bezrobocia i wysokim poczuciu stabilizacji zawodowej, skłonność do zmiany pracy utrzymuje się na stabilnych poziomach. Blisko 20 proc. pracowników rozważa zmianę miejsca zatrudnienia i tylko co czwarta osoba z tej puli chce podjąć tę decyzję ze względu na obawę przed zwolnieniem. Główną motywacją, choć tracącą na znaczeniu, są wyższe zarobki – na nie wskazuje 37 proc. respondentów. Co więcej ponad 66 proc. Polaków spodziewa się znaleźć nowe miejsce zatrudnienia w okresie krótszym niż 3 miesiące.
- Praca po znajomości to przeszłość. Rynek pracy na rekorodowym poziomie
- Według rządu to koniec głodowych emerytur. Bo jest projekt „PPK”
Ponadto z najnowszej, dziesiątej edycji „Barometru Rynku Pracy” przygotowanego przez Work Service S.A. wynika że ponad 70 proc. firm zapowiadających zwiększenie zatrudnienia doświadczyło problemów rekrutacyjnych. Co więcej w tych regionach Polski, gdzie pracodawcy mają największe plany rekrutacyjne, tam zgłaszane są największe niedobory kadrowe.