Agencja dla przedsiębiorców
- Na każdym spotkaniu z przedsiębiorcami zawsze mówię: jesteśmy dla was, a nie wy dla nas. Mamy wspólną możliwość budowania wartości z wami, pomagania w rozwijaniu biznesu - bo to wy, przedsiębiorcy, na swoich barkach niesiecie ryzyko biznesowe i my to bardzo cenimy. My z kolei pomagamy małym i średnim firmom tworzyć otoczenie biznesowe, które jest przyjazne. Doradzamy w wyborze odpowiednich instrumentów, aby sprzyjać rozwojowi - mówi Łukasz Kotapski, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu SA, doświadczony menedżer i ekspert rynku kapitałowego.
Taką rolę ARP SA wyznaczono już w 1991 r., gdy powołano Agencję, której celem miała być pomoc w restrukturyzacji polskiego przemysłu w kluczowym momencie transformacji ustrojowej i gospodarczej. W tamtych czasach, kiedy kraj przechodził przez głębokie zmiany, ARP odegrała istotną rolę w zagospodarowaniu majątku pozostałego po okresie komunistycznym. Agencja była jednym ze sposobów na znalezienie nowego pomysłu na rozwój gospodarczy i społeczny Polski.
Specjalna Strefa Ekonomiczna w Mielcu
Jednym z pierwszych zadań postawionych przed Agencją, było stworzenie i prowadzenie pierwszej w Polsce Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Mielcu, która miała na celu zagospodarowanie na nowo zasobów pozostałych po dawnym PZL Mielec.
- SSE miała zagospodarować te obszary, które w wyniku transformacji ustrojowej transformacji gospodarczej zostały zaniedbane w wyniku likwidacji miejsc pracy i przemysłu. Trzeba było wyjść naprzeciw oczekiwaniom gospodarczym, ale również społecznym - mówi wiceprezes Kotapski.
Efekt? Mielecka i nieodległa, powstała 3 lata później tarnobrzeska SSE, przyciągnęły od swojego powstania inwestycje o wartości 50 miliardów złotych. Udało się uratować 50 tys. miejsc pracy i stworzyć kolejne 30 tysięcy. W Mielcu to kontynuacja pięknych lokalnych tradycji polskiej Doliny Lotniczej.
- To są ważne miejsca kontaktu i budowania relacji pomiędzy przedsiębiorcami, administracją rządową, agencjami takimi jak ARP, spółkami Skarbu Państwa, samorządami, uczelniami - tworzenia ekosystemu, który jest przyjazny dla polskich przedsiębiorców. I to na wielu poziomach, nie tylko kapitałowych, ale również społecznych - podkreśla Łukasz Kotapski.

Cała Polska specjalną strefą ekonomiczną
Do 2018 roku specjalne strefy ekonomiczne były zamkniętymi obszarami, w których polscy i zagraniczni inwestorzy mogli liczyć na preferencyjne zasady prowadzenia biznesu oraz pomoc organów państwowych i samorządowych.
Zmiany z 2018 r. sprawiły, że cały kraj jest obszarem Polskiej Strefy Inwestycji. Działa ona na wzór mieleckiej i tarnobrzeskiej SSE prowadzonych przez Agencję Rozwoju Przemysłu. Na jaką pomoc mogą liczyć inwestorzy?
- Przedsiębiorcy inwestujący we wschodniej części kraju mogą liczyć na zwolnienie z podatku dochodowego o wartości nawet 70 proc. kosztów kwalifikowanych poniesionych na nakłady inwestycyjne. Jest to jeden z najwyższych poziomów wsparcia bezpośredniego w Unii Europejskiej, co czyni ten teren bardzo atrakcyjnym dla inwestorów.
Ale to nie jedyne rozwiązania stosowane przez Agencję Rozwoju Przemysłu w SSE Euro-Park Mielec i SSE Euro-Park Wisłosan. ARP inwestuje również w infrastrukturę towarzyszącą parkom przemysłowym. Buduje nowe hale magazynowe i produkcyjne oraz tworzy systemy wsparcia dla przedsiębiorców w zakresie ułatwienia im uzyskiwania niezbędnych pozwoleń i zgód związanych z realizowaną inwestycją.
SSE szansą dla polskich przedsiębiorców w odbudowie Ukrainy
Umiejscowienie zarządzanych przez ARP specjalnych stref ekonomicznych jest niejako bramą do odbudowy Ukrainy. Aż 95 proc. pomocy wojskowej udzielanej walczącemu z rosyjskim agresorem kraju przechodzi przez sąsiedni port lotniczy w Rzeszowie-Jasionce.
- W moim przekonaniu, bez aktywnego udziału Polski, nie ma mowy o efektywnym procesie odbudowy Ukrainy po wojnie. Wystarczy spojrzeć na mapę - jesteśmy bramą do Ukrainy. Miejscem, które może być fantastycznym zapleczem dla przedsiębiorców z Polski i zagranicy, w tym Ukrainy, by planować nowe możliwości biznesowe na rynku ukraińskim - mówi wiceprezes ARP.
Agencja Rozwoju Przemysłu jest uczestnikiem rozmów na ten temat na szczeblu rządowym obok Polskiego Funduszu Rozwoju, Banku Gospodarstwa Krajowego, Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. ARP widzi się w tym układzie jako zaplecze, także logistyczne, procesu odbudowy. Miejsce na szlaku pomiędzy Ukrainą, a polskimi lotniskami czy portami nad Bałtykiem. Szczególną rolę odegrać ma należący do ARP Euroterminal Sławków - najdalej na zachód wysunięty fragment kolei szerokotorowej - naturalny hub przeładunkowy towarów jadących między Polską i zachodem Europy, a Ukrainą.
Reindustrializacja, repolonizacja, rozwój
Agencja jest dziś na etapie zmian - tworzenia nowej strategii agencji na przyszłość. Jak mówi wiceprezes Łukasz Kotapski ARP chce, by "R" w jej nazwie wybrzmiało na nowo - kojarzyło się przede wszystkim z rozwojem, a nie jak przez lata, z restrukturyzacją.
- Chcemy odegrać ważną istotną rolę w procesie dobrze rozumianej reindustrializacji, dobrze rozumianej repolonizacji, dobrze rozumianego rozwoju. Takiego patrzącego w przyszłość - w nowe technologie, w sektor kosmiczny, w kierunku komputerów kwantowych czy transformacji energetycznej - mówi wiceszef Agencji.
Podkreśla jednocześnie, że chce korzystać z doświadczeń, które ma do tej pory.
- Chcemy z Polski tworzyć miejsce przyjazne inwestorom - z dobrą infrastrukturą, z dobrymi kadrami. Miejsce, gdzie chce się robić biznes.