W jednej trzeciej firm dochodzi do łamania prawa pracy: polscy pracownicy z nierozliczonymi nadgodzinami, ale z poczuciem równouprawnienia.
36 proc. Polaków dostrzega w swoim miejscu pracy łamanie zasad przez pracodawców - wynika z badania przeprowadzonego przez Work Service. Pracownicy, jako negatywne praktyki, najczęściej wskazują nierozliczanie nadgodzin i łamanie zasad BHP, a najrzadziej nieopłacanie składek ZUS i znaczne opóźnienia wypłat. Pozytywnym sygnałem jest fakt, że ponad 3/4 respondentów uważa, że w ich miejscu pracy kobiety i mężczyźni mają takie same możliwości rozwoju kariery.
- W czasach coraz silniejszej konkurencyjności rynkowej, firmy opierają swoją przewagę nie tylko na oferowanych produktach czy usługach, lecz także na sposobie prowadzenia biznesu i standardach jego zarządzania. A tutaj bardzo istotnym elementem jest odpowiednie kształtowanie polityki personalnej i relacja pracodawca- pracownik - mówi Tomasz Hanczarek, prezes Work Service.
Przeprowadzone przez firmę badanie pokazuje, że niestety ponad 1/3 zapytanych pracowników dostrzega negatywne praktyki stosowane przez ich pracodawców. 16 proc. respondentów wskazuje na nierozliczanie nadgodzin, 14 proc. na łamanie zasad BHP, a co dziesiąty zapytany twierdzi, że jego pracodawca wypłaca część wynagrodzenia nieoficjalnie bez umowy, czyli tzw. "pod stołem".
Jeśli do tego dodamy "pracę na czarno", z którą w swoim miejscu pracy spotyka się jeszcze 8 proc. pracowników, to takie dane nie napawają optymizmem.
- Obowiązek zatrudniania pracownika i wypłacania mu odpowiedniego wynagrodzenia za wykonaną pracę to dwa najważniejsze obowiązki pracodawcy wynikające z przepisów kodeksu pracy - komentuje Tomasz Hanczarek.
Źródło: Work Service
