Polska prezydencja. Nowe perspektywy i wyzwania
Polska prezydencja w Radzie UE przypada na początek nowego cyklu instytucjonalnego, co stwarza unikalne możliwości wpływu na unijną politykę. Eksperci wskazują, że to idealny moment na wprowadzenie długoterminowych rozwiązań, które będą kontynuowane przez kolejne prezydencje.
–Obecna polska prezydencja w Radzie UE to wyjątkowa okazja, by nadać kierunek unijnym działaniom na kolejne lata, tym bardziej że przypada na początek nowego cyklu instytucjonalnego i pierwsze 100 dni nowej Komisji Europejskiej. Hasłem przewodnim naszej prezydencji będzie bezpieczeństwo, co zostało bardzo pozytywnie przyjęte w Brukseli, ale jego fundamentem musi stać się silna gospodarka – wskazała Luana Żak, zastępczyni dyrektorki przedstawicielstwa Konfederacji Lewiatan w Brukseli.
Żak zwraca uwagę na oczekiwania europejskiego biznesu, który liczy na działania wspierające konkurencyjność UE. Kluczowe jest zmniejszenie biurokracji, przyjęcie kompleksowej polityki przemysłowej oraz wsparcie transformacji energetycznej.
Z kolei ekspert Pracodawców RP, Ryszard Woronowicz, przypomina, że polska prezydencja skupi się na szeroko pojętym bezpieczeństwie, obejmującym aspekty zewnętrzne, energetyczne, gospodarcze, żywnościowe, klimatyczne, zdrowotne i informacyjne.
– Priorytety te trafnie diagnozują największe wyzwania, z którymi mierzy się Unia Europejska. Polska prezydencja ma szanse być silną, bo wróciliśmy do centrum decyzyjnego Unii Europejskiej, zrzuciliśmy znaczną część balastu politycznych napięć i prowokowania na siłę konfliktów z Brukselą – wskazał.
Woronowicz podkreśla, że kluczowe jest przywrócenie konkurencyjności europejskiej gospodarki poprzez zmniejszenie nadregulacji i biurokratyzacji oraz zwiększenie inwestycji w innowacje i sztuczną inteligencję.
Transformacja energetyczna i innowacje
Wysokie ceny energii oraz błędy w procesie dekarbonizacji są istotnymi czynnikami osłabiającymi unijną konkurencyjność. Woronowicz zwraca uwagę na konieczność realistycznego planowania i wdrażania transformacji energetycznej, która w ciągu najbliższych 15 lat będzie kosztować Unię 500 miliardów euro.
– Warto zwłaszcza pochylić się nad niskimi inwestycjami w innowacje i AI. To główna przyczyna, dla której USA i Chiny rozwijają się szybciej niż Unia i mają wyższą produktywność. Oto kilka danych statystycznych z Raportu Draghiego: 70 proc. modeli AI zostało opracowanych w USA, żadna z dziesięciu największych firm na świecie inwestujących w komputery kwantowe nie znajduje się w UE, tylko 5 proc. globalnych podmiotów venture capital powstało w UE, a 92 proc. w USA i Chinach – dodał.
Polska jako lider zmian w Unii Europejskiej
Polska ma wyjątkową szansę, by stać się liderem zmian w Unii Europejskiej. Eksperci podkreślają, że nasz kraj powinien wykorzystać swoją prezydencję do inicjowania tematów, które będą kontynuowane w przyszłości.
– Unia sama dostrzega te problemy, czego wyrazem jest np. wspomniany raport Mario Draghiego. Teraz Polska musi "przypilnować" w Brukseli, by wola zmian nie pozostała na papierze – podkreślił Woronowicz.
Polska prezydencja to także okazja do udowodnienia, że jesteśmy poważnym partnerem, który potrafi wypracowywać kompromisy i wpływać na unijną politykę w sposób merytoryczny.
źródło: PAP
