Branża motoryzacyjna wciąż zmaga się z brakiem półprzewodników. W przyszłym roku będzie jeszcze gorzej?

Justyna Madan
Justyna Madan
Branża motoryzacyjna wciąż zmaga się z kryzysem. Wszystko to ma związek z problemami w dostawie półprzewodników
Branża motoryzacyjna wciąż zmaga się z kryzysem. Wszystko to ma związek z problemami w dostawie półprzewodników 123rf
Z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wynika, że w październiku 2021 roku spadła liczba zarejestrowanych samochodów osobowych. Sprzedaż aut spadła w kraju o 22 proc. Branża motoryzacyjna wciąż zmaga się z problemami związanymi z brakiem półprzewodników – niezbędnych do produkcji samochodów.

„W październiku 2021 roku zarejestrowano w Polsce 36 470 samochodów osobowych oraz dostawczych, czyli o 19,85% (-9 034 szt.) mniej niż rok wcześniej oraz o 5,47% (-2 109 szt.) mniej niż we wrześniu 2021 roku. Dane skumulowane (439 006 szt.) wykazują wzrost sprzedaży w 2021 roku o 15,23% (+58 032 szt.)” – informuje CEPiK.

Jak podaje Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) w całej Unii Europejskiej, w październiku 2021, liczba rejestracji nowych samochodów spadła o 30,3 proc. wobec poprzedniego roku. Całkowita sprzedaż w 2021 roku jest wciąż o 2,2 proc. wyższa niż w analogicznym okresie 2020 roku, ale w ostatecznym podsumowaniu wyniki raczej nie będą zbyt optymistyczne. W Polsce sprzedaż jest mniejsza o 22 proc. Niedobór półprzewodników może kosztować światowy przemysł motoryzacyjny nawet 200 mld euro.

Brak półprzewodników uderza w branżę motoryzacyjną

Elektronika jest bardzo istotną częścią, jeśli chodzi o produkcję samochodów. Od lat jest niezbędna, aby auta w ogóle ruszyły na drogi. Gdy w 2000 roku elektronika odpowiadała za 18% ceny auta, obecnie jest to aż 40%. Steruje pracą silnika, poduszkami powietrznymi i wieloma innymi elementami.

„Niedobór, spowodowany problemami z dostawami i wzrostem popytu na konsumencką elektrykę podczas pandemii, mocno uderzył w branżę motoryzacyjną, a miliony pojazdów na całym świecie nie może zostać wyprodukowanych, ponieważ brakuje ważnych części” – podaje Reuters.

Problem z niedoborem chipów trwa dłużej niż wcześniej przewidywano. Niektórzy producenci musieli na nowo przemyśleć swoje strategie produkcyjne. Daimler postanowił zaprojektować nowe jednostki sterujące. Zamiast używać jednego, konkretnego chipa, zaczęto używać alternatywy, która może być wykorzystywana w przypadku problemów z dostawą półprzewodników. Nowe oprogramowanie powstało w trzy miesiące i pozwala ono zastępować nawet bardziej rzadkie chipy, a co za tym idzie firma poradziła sobie z kryzysem całkiem nieźle.

Inne firmy, np. BMW podjęły jeszcze inną taktykę. Budują całe samochody, z wyjątkiem brakującej części, która jest dodawana po dostawie i wtedy samochód gotowy jest do sprzedaży. Wiele marek wycofało z oferty konkretne modele aut, lub przestało instalować niektóre z funkcji, np. ładowarki indukcyjne dla smartfonów czy podgrzewane fotele.

„Grupa Volkswagen robi wszystko, co w jej mocy, aby zminimalizować wpływ strukturalnego niedoboru półprzewodników na produkcję i aktywnie współpracuje z producentami i ich dostawcami, aby złagodzić niedobory dostaw. W ciągu ostatniego roku wąskie gardła w dostawach zmusiły wiele zakładów na całym świecie do zawieszenia lub znacznego ograniczenia produkcji. Rok temu ŠKODA AUTO jako część Grupy Volkswagen stworzyła specjalną grupę zadaniową ds. półprzewodników, aby poradzić sobie z tą sytuacją. Jej ciężka praca doprowadziła już do zakupu kilku milionów dodatkowych półprzewodników dla sieci produkcyjnej” – wyjaśnia Klaudyna Gorzan, kierowniczka PR Skody.

Warto dodać, że Grupa Volkswagen, podobnie jak Daimler postawiła na utrzymanie produkcji aut z najwyższej półki, czyli Porsche i Audi oraz elektryczne Volkswageny. Odbyło się to kosztem np. Seata i Skody. Najdłużej utrzymywała się Toyota, która spadek odnotowała dopiero we wrześniu 2021 r. Produkcja zmniejszyła się w tym miesiącu o 39 proc. do 842 tys. aut.

W 2022 roku sprzedaż samochodów wróci do normy?

Jak informuje nas Klaudyna Gorzan, Grupa Volkswagen spodziewa się stopniowego ożywienia podaży półprzewodników w 2022 roku. Niektórzy eksperci twierdzą jednak, że problemy z dostawami mogą przeciągnąć się nawet do 2023 roku.

„Prognozujemy, że produkcja pojazdów w fabrykach samochodowych ustabilizuje się w drugiej połowie 2022 roku. Natomiast w pierwszej połowie roku będzie jeszcze bardzo zmienna i trudna ze względu na ciągłe wąskie gardła w dostawach chipów” – dodaje Gorzan.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu