- Zgodnie z naszymi prognozami, krajowy rynek sprzedaży nowych osobówek odbudowuje się i notuje wzrost kolejny rok z rzędu. W ubiegłym roku wypracowaliśmy rekord tego stulecia, co oczywiście napawa optymizmem. Jednak o takim urodzaju wolumenowym jak w niemieckich, brytyjskich czy nawet hiszpańskich salonach nie ma mowy. Ale jeśli spojrzymy na dynamikę rok do roku, na tle pozostałych członków UE, wypadamy bardzo przyzwoicie. Wewnętrzny popyt na nowe samochody rośnie, co pozwala spodziewać się, że w całym 2017 roku przekroczymy kolejną granicę wyznaczoną w 2000 roku, kiedy w Polsce w sumie zostało sprzedanych 479 tys. nowych osobówek. Na pobicie rekordu Polski z 1999 roku – 640 tys. sztuk – musimy jednak poczekać trochę dłużej – mówi Paweł Gos, Exact Systems. - Warto jednak podkreślić, że od wejścia Polski do Unii Europejskiej Polacy decydują się zdecydowanie częściej na auta używane, które są kilkakrotnie tańsze niż te z salonu. Tylko w ubiegłym roku z zagranicy sprowadziliśmy ok. miliona aut. Dla porównania w 1999 roku zostało zarejestrowanych 110 tys. używanych aut – dodaje.
Próg 400 tys. nowych aut przekroczony
W ciągu dwunastu miesięcy ubiegłego roku, jak wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, Polacy zarejestrowali 416 123 nowe samochody osobowe1. Wynik, zgodnie z prognozami Exact Systems, okazał się o ponad 17 proc. lepszy niż w całym 2015 roku. Jeśli spojrzymy na strukturę kupujących to zobaczymy, że ponad dwie trzecie to firmy (67,7 proc.), a tylko 32,3 proc. nabywców to klienci indywidualni. Na podjęcie decyzji o zakupie nowych czterech kółek z pewnością wpłynęły informacje o nowych przepisach dotyczących akcyzy oraz trwające wyprzedaże roczników, które rozpoczęły się na kilka miesięcy przed końcem roku.
Najchętniej kupowaną marką samochodową wśród firm w minionym roku w Polsce była Skoda. Drugą pozycję zajął Volkswagen, a trzecią Toyota. Klienci indywidualni najchętniej wybierali Toyotę, a w drugiej i trzeciej kolejności odpowiednio Opla i Skodę.
Marki popularne zajmują aż 87,5 proc. rynku (wzrost r/r: +15,7 proc.) i to one dyktują tempo wzrostu całej grupie samochodów osobowych.
– Warto jednak zwrócić uwagę na segment premium, którego dynamika sprzedaży w 2016 roku była na poziomie ponadrynkowym (+29,5 proc. r/r). Wśród 20 najpopularniejszych marek samochodów osobowych, 5 zanotowało ponad 30 proc. wzrost r/r, z czego 3 to Mercedes, Audi i BMW. Powoli rośnie także rynek hybryd i samochodów elektrycznych – mówi Jacek Opala, Exact Systems. W 2016 roku Polacy kupili 9 849 hybryd (+76,4 procc.) oraz 556 samochodów z napędem elektrycznym lub hybrydowym plug-in (+65 proc.).
Trzeci rok z rzędu wzrost w Unii Europejskiej
Wzrosty utrzymują się nie tylko w Polsce, ale w prawie całej Europie. W 2016 roku Europejczycy kupili ponad 14,6 mln nowych osobówek (+6,8 proc. r/r).2 Ożywienie w europejskich salonach trwa już trzeci rok z rządu i wszystko wskazuje na to, że będzie kontynuowane także w tym roku. Najchętniej kupowaną marką w całym 2016 roku pozostał Volkswagen, który zanotował delikatny spadek (-0,5 proc.).
- Volkswagen utrzymujący się na pozycji lidera może dziwić, gdy weźmiemy pod uwagę aferę spalinową. Po jej wybuchu wielu wróżyło kryzys niemieckiego producenta „samochodów dla ludu”. Kryzysu może nie odnotowaliśmy, ale Volkswagen zaczyna tracić w porównaniu do pozostałych marek i miniony rok nie może zaliczyć do najbardziej udanych – twierdzi Opala.
W minionym roku na zielono możemy zaznaczyć wszystkie najważniejsze rynki europejskie takie jak Niemcy (3,35 mln, +4,5 proc.), Wielka Brytania (2,7 mln, +2 proc.), Francja (2 mln, +5 proc.) oraz Włochy (1,8 mln, +16 proc.) i Hiszpania (1,15 mln, +11 proc.).
- Prognozując ten rok, chciałabym życzyć Polakom, aby coraz więcej z nich mogło pozwolić sobie chociaż raz na kilka lat na zakup nowego samochodu tak jak teraz mogą kupić komputer czy telewizor. W uzyskaniu przynajmniej takiej dynamiki sprzedaży nowych osobówek jak w minionym roku powinien sprzyjać rosnący popyt konsumpcyjny, wzmacniany od kilku miesięcy programem rządowym 500+ – mówi Paweł Gos.