Raport Draghiego o konkurencyjności UE
Mario Draghi, były premier Włoch i były szef Europejskiego Banku Centralnego, znany ze swojej roli w ratowaniu strefy euro podczas kryzysu finansowego, przygotował raport na zlecenie Komisji Europejskiej. Dokument ten, opublikowany tuż przed przedstawieniem nowego składu Komisji przez Ursulę von der Leyen, zwraca uwagę na spowolnienie wzrostu gospodarczego w UE. Draghi ostrzega, że jeśli Unia nie postawi na politykę stymulującą gospodarkę, może stanąć w obliczu "powolnej agonii".
Podczas prezentacji raportu w Parlamencie Europejskim, Draghi wyraził obawy, że z czasem Europa stanie się mniej zamożna i bezpieczna, co ograniczy wolność wyboru przyszłości. Piotr Wachowiak, rektor SGH, w rozmowie z PAP stwierdził, że nie podziela tak pesymistycznego spojrzenia na przyszłość UE.
Piotr Wachowiak: "Nie widzę aż takiego zagrożenia"
Wachowiak podkreślił, że choć raport Draghiego jest ważnym sygnałem dla polityków, nie zgadza się z tezą o "powolnej agonii" gospodarki UE. "Oczywiście może spaść poziom dobrobytu, ale nie widzę aż takiego zagrożenia" - powiedział. Dodał, że raport powinien być impulsem do dyskusji na temat przyszłości Unii i jej gospodarki.
Rektor SGH zwrócił uwagę na konieczność współpracy między krajami unijnymi oraz na polityki promujące innowacyjność. "Mądre polityki nastawione na innowacyjność powinny być na pierwszym miejscu" - podkreślił Wachowiak.
Wyzwania i potrzeba inwestycji
Raport Draghiego stawia UE przed "egzystencjalnym wyzwaniem" zwiększenia produktywności. Draghi sugeruje, że Unia potrzebuje inwestycji w innowacyjność i badania na miarę planu Marshalla, co miałoby kosztować od 750 do 800 miliardów euro rocznie. Proponuje finansowanie tych inwestycji poprzez emisję wspólnego długu, podobnie jak w przypadku funduszu odbudowy.
Wachowiak zauważa, że kwestia finansowania inwestycji długiem jest dyskusyjna. "U nas dług publiczny nie może przekraczać 60 proc., a w USA czy Chinach przekracza 100 proc." - powiedział. Dodał, że jeśli dług byłby przeznaczony na inwestycje, ryzyko jest mniejsze. Jednak wydatki na konsumpcję zamiast inwestycji mogą prowadzić do wysokiej inflacji.
Ucieczka start-upów i innowacyjność
Raport zwraca uwagę na problem "ucieczki" europejskich start-upów do USA. 40 z 147 europejskich jednorożców (start-upów wartych ponad 1 miliard dolarów) przeniosło swoją siedzibę za granicę, głównie do USA. Brak potencjału wzrostu w Europie jest szczególnie widoczny w obszarze innowacyjnych technologii.
Wachowiak podkreśla, że raport słusznie zwraca uwagę na konieczność ochrony europejskich przedsiębiorstw. "80 proc. zamówień publicznych w ostatnich dwóch latach w UE to zamówienia składane w krajach spoza Wspólnoty" - zauważył. Dodał jednak, że nadmierny protekcjonizm może zaszkodzić gospodarce.
Biurokracja i polityka migracyjna
Wachowiak zgadza się z Draghim, że biurokracja w UE jest problemem. "Przepisy do pewnego momentu podnoszą sprawność działania, a potem bardzo szybko powodują jej obniżenie" - powiedział. Zauważył, że Unia potrzebuje mądrej deregulacji, szczególnie w kontekście fuzji i przejęć.
Raport zwraca również uwagę na problem demografii w Europie. Wachowiak podkreśla, że potrzebna jest mądra polityka migracyjna, aby przyciągnąć ludzi spoza UE, którzy będą pasować kulturowo i posiadać odpowiednie kompetencje.
Wachowiak podkreśla, że dla Polski ważne są inwestycje w innowacje i naukę. "Jedna złotówka zainwestowana w naukę i rozwój daje od ośmiu do 11 złotych w PKB" - powiedział. Dodał, że konieczne jest uruchomienie inwestycji prywatnych oraz stabilność podatkowa. Wachowiak zwrócił uwagę na brak polityki migracyjnej w Polsce. "Bez napływu siły roboczej spoza Unii Polacy sobie nie poradzą" - podsumował rektor SGH.
Źródło: PAP
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
