Spis treści
Zmiana retoryki Komisji Europejskiej
Sześć lat temu przewodnicząca Ursulę von der Leyen porównywała wprowadzenie Zielonego Ładu do pierwszych kroków człowieka na księżycu. Dziś narracja ta wydaje się być skierowana głównie do przemysłów energochłonnych i dużych korporacji.
Von der Leyen zaprezentuje swoją Nową Umowę Przemysłową na zamkniętym spotkaniu organizowanym przez niektórych z największych zanieczyszczających w Europie, w tym lobby przemysłu chemicznego.
Dalsza część artykułu poniżej:
Krytyka ze strony organizacji ekologicznych
Christian Schaible, szef Zero Pollution Industry w EEB, podkreśla, że politycy UE wydają się coraz bardziej oderwani od kryzysu planetarnego, przed którym stoimy.
Tak zwana 'Czysta' Umowa Przemysłowa koncentruje się na dekarbonizacji, ale pomija szerszą odpowiedzialność za zanieczyszczenia i środowisko, nie pokazując, jak UE może być przykładem do naśladowania. Tymczasem przemysły zależne od paliw kopalnych, które przez dekady opierały się zmianom, zdobyły czołowe miejsce w kształtowaniu tej umowy.
Luke Haywood, szef ds. Energii i Klimatu w EEB, dodaje, że Plan Działań na rzecz Przystępnej Energii zawiera wiele pozytywnych inicjatyw, takich jak przyspieszenie rozwoju odnawialnych źródeł energii, sieci i elastyczności, co znacznie obniży koszty. Jednakże, włączenie infrastruktury gazu kopalnego i energii jądrowej jest sprzeczne z deklarowanym celem planu.
Kluczowe wnioski z Nowej Umowy Przemysłowej
Nowa umowa przemysłowa ma być silnym narzędziem do dekarbonizacji przemysłów energochłonnych, wspierając elektryfikację z odnawialnych źródeł oraz gospodarkę o obiegu zamkniętym. Jednakże, jej zakres jest ograniczony, faworyzując jedynie przemysły energochłonne, co stawia ich interesy na pierwszym miejscu.
Pomimo deklaracji o "czystości", umowa nie uwzględnia zanieczyszczeń, co jest sprzecznością. Przemysł chemiczny unika kontroli, a brak planów na detoksykację czy monitorowanie procesów i miejsc produkcji jest niepokojący. Europa musi priorytetowo traktować produkcję wolną od toksyn i zanieczyszczeń.
Europejskie Biuro Ochrony Środowiska ostrzega również przed brakiem powiązanych celów klimatycznych na 2040 r.
Decyzja podjęta w ostatniej chwili przełożyła ogłoszenie celów klimatycznych na 2040 r., które miały stanowić część pakietu. Należało je przedstawić łącznie z porozumieniem w sprawie czystego przemysłu, ponieważ jasne i ambitne cele zapewniają bezpieczeństwo inwestycji, dzięki czemu dekarbonizacja jest dla przemysłu tańsza – czytamy w raporcie.
Według autorów raportu występuje również ogromna luka inwestycyjna w zakresie transformacji przemysłowej – proponowane długoterminowe inwestycje w wysokości 480 miliardów euro rocznie i określone przybliżone zobowiązania w zakresie finansowania w wysokości 207 miliardów euro są znacznie niewystarczające.
UE musi stworzyć przestrzeń fiskalną dla prawdziwej ekologicznej transformacji przemysłu poprzez wspólne zaciąganie pożyczek i większy budżet, przy rygorystycznych warunkach środowiskowych i społecznych, aby zapewnić, że służy to interesowi publicznemu. Chociaż w planie wspomniano o podatkach i wycofywaniu dotacji do paliw kopalnych, brakuje w nim konkretnych szczegółów i środków umożliwiających zastosowanie zasady „zanieczyszczający płaci”.
Plan Działań na rzecz Przystępnej Energii
Plan ten kładzie nacisk na odnawialne źródła energii jako najtańszą opcję, obniżając podatki na czystą energię elektryczną i wspierając rozwój sieci oraz elastycznych rozwiązań. Jednakże, inwestycje w infrastrukturę gazu kopalnego za granicą podważają cele klimatyczne i niezależność energetyczną.
Według autorów raportu energia jądrowa nie zapewni niedrogiej energii ani w krótkiej, ani w średniej perspektywie, dlatego powinna zostać wyłączona z tego dokumentu. Ponadto sugestia przyspieszenia procedur wydawania zezwoleń dla reaktorów jądrowych (zarówno starych, jak i nowych, dużych czy małych) jest głęboko niepokojąca, ponieważ każdą ocenę należy przeprowadzić z najwyższą rygorystycznością.
