Trwa zacieśniania polityki monetarnej, czego efektem są rosnące koszty kredytów hipotecznych i spadek zdolności kredytowej.
Dotychczasowe podwyżki stóp spowodowały, że osoby posiadające złotowy kredyt mieszkaniowy albo mają już o 1/3 wyższą ratę, albo niebawem dostaną informację o takiej podwyżce.
Analitycy HRE Investments wyliczyli o ile droższa może być spłata kredytów.
- Niestety prognozy sugerują, że to wciąż nie koniec podwyżek. Aktualne oczekiwania mówią o tym, że docelowo podstawowa stopa procentowa pójdzie w górę do poziomu około 4 - 4,5%. W efekcie raty, w wyniku kolejnych podwyżek stóp procentowych, mogą wzrosnąć o kolejne 10-15% względem bieżącej sytuacji. Jeśli te prognozy się sprawdzą, to jedynym pocieszeniem będzie to, że większość zmian już za nami. Nikłe to pocieszenie jeśli już za kilka miesięcy raty kredytów złotowych będą nawet o około połowę wyższe niż jeszcze we wrześniu 2021 roku. Tak przynajmniej sugerują aktualne prognozy rynkowe. Te w ostatnim czasie są bardzo zmienne. Dziś wszystko jest w rękach RPP, przed którą ekstremalnie trudna sztuka. Muszą zdusić inflację nie niszcząc wzrostu gospodarczego i bardzo dobrej sytuacji na rynku pracy - ocenia Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.

