Demografia zmienia rodzimy rynek pracy. Ekspert: To wyzwanie dla pracodawców, ale i szansa dla starszych pracowników

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
W 2021 r. odsetek osób do 34 r. życia stanowił 30,3 proc. całej omawianej populacji, a w przypadku osób w wieku 55 lat i więcej – 20,4 proc.
W 2021 r. odsetek osób do 34 r. życia stanowił 30,3 proc. całej omawianej populacji, a w przypadku osób w wieku 55 lat i więcej – 20,4 proc. Joanna Urbaniec/Polska Press
Polskie społeczeństwo się starzeje, co przekłada się na strukturę wiekową osób aktywnych zawodowo – wynika z najnowszego Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań. Chcąc dostosować się do zmieniających trendów, pracodawcy będą musieli dostrzec potencjał w starszych osobach aktywnych zawodowo, bo głównie z takimi w przyszłości przyjdzie im pracować.

Spis treści

Według danych Spisu Powszechnego w ostatnim tygodniu marca 2021 r. liczba osób aktywnych zawodowo w wieku 15 lat i więcej wyniosła 17 mln 773,6 tys. osób. Wśród nich znalazło się 643,5 tys. bezrobotnych, co przełożyło się na stopę bezrobocia wynoszącą 3,6 proc.

W porównaniu z wynikami z 2011 r. liczba osób aktywnych zawodowo zwiększyła się o 672,9 tys., tj. o 3,9 proc. Wśród tej grupy liczba pracujących osób zwiększyła się o 2 mln 79,5 tys. (13,8 proc.), natomiast liczba bezrobotnych zmniejszyła się o 1 mln 406,6 tys. (68,6 proc.).

Coraz starsi pracownicy. Jak zareagują pracodawcy?

Choć małe bezrobocie w naszym kraju może cieszyć, to niepokojącym trendem jest starzenie się polskiego społeczeństwa, co przekłada się na strukturę wiekową osób aktywnych zawodowo (osoby w wieku 15-89 lat uznane za pracujące lub bezrobotne).
W ciągu ostatniej dekady wzrosła liczba takich osób po 54. roku życia (w tym także w wieku poprodukcyjnym, w którym osoby zazwyczaj kończą pracę zawodową) – o 1 mln 364,6 tys., przy jednoczesnym zmniejszeniu liczebności aktywnych zawodowo w wieku do 34 lat – o 1 mln 326,9 tys., co łącznie wskazuje na starzenie się realnych zasobów pracy.

W 2021 r. odsetek osób do 34 r. życia stanowił 30,3 proc. całej omawianej populacji, a w przypadku osób w wieku 55 lat i więcej – 20,4 proc.

- Rynek pracy i średni wiek pracownika zmieniają się pod wpływem zmian demograficznych. W efekcie braku pracowników na rynku, pracodawcy coraz częściej decydują się na zatrudnianie osób w wieku 50+ oraz 60+, a także kontynuację współpracy z wieloletnimi pracownikami w wieku 60+ i 70+,wydłużając moment przejścia na emeryturę – mówi w rozmowie ze Strefą Biznesu Łukasz Koszczoł, prezes firmy rekrutacyjnej Job Impulse.

Jak dodaje, rosnąca średnia wieku pracowników powoduje wzrost wyzwań dla pracodawców. -Zaliczamy do nich m.in. odpowiednie dopasowanie benefitów pracowniczych (np. ubezpieczenia zamiast kart sportowych), zapotrzebowanie na szerszy pakiet opieki medycznej, dostosowanie narzędzi i systemu do możliwości rozwojowych pracowników, a także wyższy wskaźnik poziomu absencji chorobowej. Niemniej rosnący odsetek pracowników 50+/60+ wpływa pozytywnie na kulturę i atmosferę czy komunikację w organizacji oraz buduje jej wartości, zaangażowanie i lojalność pracowników - precyzuje Koszczoł.

Eksperci wskazują, że często zatrudnianie osób w wieku emerytalnym to jedyny sposób, żeby zapewnić wymaganą kadrę, dzieje się tak np. w szkolnictwie. Będzie to coraz ważniejsza grupa osób na rynku pracy, jednak należy pamiętać, że nie rozwiąże to wszystkich problemów rynku pracy, przesunięcie wieku emerytalnego można traktować jako jeden z elementów radzenia sobie z brakami na rynku pracy.

Rośnie liczba kobiet aktywnych zawodowo, ale różnice są widoczne

W porównaniu z 2011 r. liczba pracujących mężczyzn zwiększyła się o 10 proc., z kolei liczba kobiet urosła o 18,4 proc.
W porównaniu z 2011 r. zwiększyła się populacja osób pracujących w wieku produkcyjnym - o 6,5 proc. w populacji mężczyzn i o 11,6 proc. w populacji kobiet.

Zaobserwowano również istotne zmiany polegające na trzykrotnym wśród mężczyzn i prawie trzykrotnym wśród kobiet zwiększeniu liczby pracujących osób w wieku poprodukcyjnym, a co za tym idzie, także wzrost odsetka osób w tym wieku, liczonego w stosunku do całej populacji pracujących (wśród mężczyzn odsetek ten wzrósł o 3,2 p. proc., a wśród kobiet – o 5,6 p. proc.).

Wśród pracujących we wszystkich województwach, większość stanowią mężczyźni - ich udział był w 2021 r. od ok. 3 do 9 pkt. proc. większy niż pracujących kobiet.

Najmniejsze zróżnicowanie w strukturze pracujących wg płci wystąpiło w województwie mazowieckim, gdzie w 2021 r. mężczyźni stanowili 51,4 proc. natomiast kobiety 48,6 proc. Małe zróżnicowanie występuje również w województwach łódzkim, dolnośląskim i małopolskim.

Z kolei największa różnica pod tym względem wystąpiła w województwach opolskim i podkarpackim (o ok. 9 p. proc.). Zróżnicowane jest także województwo kujawsko-pomorskie, świętokrzyskie i warmińsko-mazurskie.

Pracownicy z Ukrainy zasilili rynek pracy. Są jednak problemy

Jeszcze przed wybuchem wojny na Ukrainie, obywatele tego kraju przyjeżdżali do Polski w poszukiwaniu pracy i zarobku, a nierzadko miejsca do życia. Badania demografów z kilku ośrodków w kraju – przedstawionych podczas konferencji "Migracje w dobie kryzysów społecznych" na Uniwersytecie Łódzkim - pokazały, że ponad połowa przybyłych w trakcie wybuchu wojny uchodźców z Ukrainy pracuje, zaś jedna czwarta poszukuje pracy. Ci, którzy mają zatrudnienie, wykonują najczęściej proste prace (jedna trzecia badanych) lub zawody specjalistyczne (jedna piąta).

Paulina Maćkowiak, menadżer ds. rekrutacji w Job Impulse wskazuje, że napływ osób z Ukrainy był rozwiązaniem na problemy polskiego rynku pracy w ostatnich latach, jednak teraz sytuacja bardzo się zmieniła. - Brakuje mężczyzn, a z Ukrainy przyjeżdżają przede wszystkim panie. Nie wszyscy pracodawcy w Polsce są otwarci na dostosowanie miejsc pracy, aby umożliwić zatrudnianie kobiet (czasami nie jest to możliwe ze względu na przepisy BHP, w przypadku prac fizycznych), poza tym nie da się przewidzieć, jak sytuacja będzie zmieniać się w najbliższej przyszłości – tłumaczy.

I dodaje, że bardzo prawdopodobne jest, że po zakończeniu wojny, wcale nie przybędzie chętnych do wyjazdu. - Dlatego należy otwierać się na nowych migrantów z innych krajów Europy Wschodniej czy nawet Azji. Konieczne jest też uproszczenie przepisów dotyczących legalizacji ich pobytu i pracy w Polsce oraz ułatwienie otrzymywania wiz. Obecnie często formalności są dużym utrudnieniem i przeszkodą w zapewnieniu odpowiedniej liczby pracowników, jaką potrzebuje rynek – mówi ekspertka.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu