Narodowy Bank Polski zapytał niedawno firmy deweloperskie o bariery, które utrudniają ich działalność. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl sprawdzili, jakie problemy były najbardziej uciążliwe dla deweloperów.
Deweloperzy wskazali największe bariery w realizacji inwestycji mieszkaniowych
Narodowy Bank Polski już od pewnego czasu przeprowadza cykliczne ankiety na temat sytuacji rynku nieruchomości. Wyniki takich ankiet znalazły się w niedawno opublikowanym rocznym raporcie NBP (Raport o sytuacji na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce w 2021 r.).
- Dokument ten zawiera między innymi odpowiedzi na pytania o największe bariery w działalności firm deweloperskich. Warto sprawdzić, jakie problemy wskazali deweloperzy ankietowani przez bank centralny - wyjaśnia Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Konkretniej rzecz ujmując, w ankiecie zapytano o wpływ poszczególnych czynników (według szacunku ankietowanych deweloperów) na poziom produkcji mieszkań w 2021 r. Chodzi o przyczyny zmniejszenia produkcji mieszkań w stosunku do wcześniejszych planów lub o ewentualne problemy w zwiększeniu poziomu produkcji stosownie do rosnących potrzeb rynku.
Zdaniem około 200 firm deweloperskich, które NBP zapytał w grudniu 2021 roku, największe znaczenie miały następujące problemy:
- trudności w uzyskaniu decyzji administracyjnych - 55 proc. deweloperów wskazało ten czynnik jako utrudniający działalność w stopniu znaczącym,
- wzrost cen materiałów budowlanych/opóźnienia w ich dostawie - 55 proc.,
- ograniczenia w dostępie do gruntów budowlanych - 49 proc.,
- wzrost cen usług świadczonych przez wykonawców projektów - 40 proc.,
- niedobór pracowników/wzrost kosztów z tytułu wynagrodzeń - 28 proc.,
- trudności w znalezieniu wykonawców projektów - 25 proc.,
- obciążenia na rzecz budżetu - 15 proc.,
- trudności w uzyskaniu finansowania zewnętrznego - 13 proc.,
- spadek rentowności projektów - 12 proc.,
- inne czynniki - 7 proc.,
- słaba kondycja przedsiębiorstwa - 4 proc.
Bariery, które i bez kryzysu hamują rynek nowych mieszkań
Oczywiście obecne spowolnienie na rynku deweloperskim dzieje się za sprawą mniejszego popytu na mieszkania ze strony konsumentów. Mają oni mniej pieniędzy przez inflację, a z racji wysokich stóp nie mogą liczyć na taką dostępność kredytów hipotecznych, jaka miała miejsce przed kryzysem.
Cukier i ocet wróciły do sklepów, co z masłem, chlebem i mle...
Jednak wiele z opisanych wyżej barier, które o sobie dawały znać także w okresie pełnego rozkwitu rynku, w takiej czy innej formie na pewno znajduje swoje odzwierciedlenie w kosztach deweloperów, a tym samym w cenie mieszkań, które znajdują się w ich ofercie.
Co ważne można by wiele z nich rozwiązać bezkosztowo - np. trudno uwierzyć, że w Polsce może brakować terenów pod zabudowę, bo to brak wyłącznie formalny. To samo dotyczy tempa decyzji administracyjnych; mnożą są przepisy, mające ułatwiać budowę domów i mieszkań, ale nie zmieniają one mentalności i praktyki działania wielu urzędów.
