Domagają się pilnych zmian w programie. Nie chcą stracić dopłat

Maciej Badowski
Opracowanie:
Z danych PZPM na podstawie CEPiK wynika, że w okresie I-III kwartał 2024 roku 87 proc. nowych samochodów elektrycznych osobowych zostało zarejestrowanych przez firmy.
Z danych PZPM na podstawie CEPiK wynika, że w okresie I-III kwartał 2024 roku 87 proc. nowych samochodów elektrycznych osobowych zostało zarejestrowanych przez firmy. Robert Wozniak/ Polska Press
Firmy zrzeszone w ZPP, branża leasingowa i wynajmu długoterminowego z niepokojem odnoszą się do decyzji o wykluczeniu przedsiębiorców, niebędących osobami fizycznymi, z projektu programu „Mój Elektryk 2.0”. Takie rozwiązanie znacząco ogranicza potencjał realizacji jego głównych celów – wskazano.

Spis treści

Firmy napędzają sprzedaż samochodów elektrycznych w Polsce

Przedsiębiorstwa stanowią fundament rynku pojazdów elektrycznych w Polsce. Z danych PZPM na podstawie CEPiK wynika, że w okresie I-III kwartał 2024 roku 87 proc. nowych samochodów elektrycznych osobowych zostało zarejestrowanych przez firmy, z czego 74 proc. przez podmioty leasingowe i wynajmu długoterminowego.

Pominięcie tej grupy w programie dopłat to nie tylko osłabienie dynamiki rynku, ale też ryzyko niewykorzystania potencjału programu i zmarnowania przyznanych środków – wskazano.



Jednocześnie przedstawiono cztery kluczowe konsekwencje wykluczenia przedsiębiorców. po pierwsze wskazano na ryzykoniewykorzystania środków publicznych. Jak podkreślono, w poprzedniej edycji programu firmy leasingowe i wynajmu długoterminowego odpowiadały za 80 proc. wykorzystanych funduszy. Wykluczenie przedsiębiorców korzystających z leasingu/wynajmu pojazdów może prowadzić do niewykorzystania środków w nowej edycji i zmniejszenia wpływu programu na rozwój elektromobilności. 

Ponadto wskazano na spadek dostępności samochodów używanych. – Przedsiębiorstwa, zwłaszcza firmy flotowe, są głównym źródłem pojazdów elektrycznych na rynku wtórnym – podkreślono. Zdaniem sygnatariuszy apelu ograniczenie dopłat negatywnie wpłynie na odnowę flot, co w dłuższej perspektywie utrudni klientom indywidualnym dostęp do przystępnych cenowo samochodów elektrycznych. 

Problemem może być także wykluczeniepojazdów N1, czyli dostawczych do 3,5 tony. Brak wsparcia dla lekkich pojazdów dostawczych, kluczowych dla transportu miejskiego i ostatniej mili, uderza w kurierów, firmy transportowe i zaopatrzenie centrów miast. – Bez dopłat wzrośnie liczba samochodów spalinowych, co jest sprzeczne z celami programu – wskazano.

Na koniec stwierdzono, że może dojść do osłabieniatransformacji flot firmowych. To właśnie przedsiębiorstwa napędzają rozwój elektromobilności. – Dzięki masowym zakupom nowych pojazdów elektrycznych budują infrastrukturę, edukują klientów i wspierają technologiczną transformację branży motoryzacyjnej – wyjaśniono.

Apel o zmiany w programie „Mój Elektryk”


Przedsiębiorcy apelują o pilne wprowadzenie zmian w projekcie programu „Mój Elektryk”, które uwzględnią:

  • Włączenie przedsiębiorców, także tych niebędących osobami fizycznymi, do grona beneficjentów. Bez ich udziału realizacja celów programu zostanie znacząco ograniczona. 

  • Rozszerzenie dopłat na pojazdy kategorii N1. Lekkie samochody dostawcze są kluczowe dla logistyki miejskiej i rozwoju niskoemisyjnego transportu. 

  • Zapewnienie równowagi w programie. Wsparcie przedsiębiorców i konsumentów nie jest sprzeczne – wręcz przeciwnie, synergia tych grup przyspieszy transformację rynku motoryzacyjnego.

Jak podkreślono, decyzja o wykluczeniu przedsiębiorstw z dopłat stoi w sprzeczności z celami środowiskowymi i klimatycznymi Polski oraz Unii Europejskiej.

Źródło: ZPP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu