Jak zwrócić towar kupiony przez internet, który miał był ładniejszy?

Towar kupiony w internecie, który nie odpowiada zapewnieniom sprzedawcy, można zwrócić
Towar kupiony w internecie, który nie odpowiada zapewnieniom sprzedawcy, można zwrócić SXC
Klient kupił np. buty w odzieżowym sklepie internetowym. Wygląd nie odpowiadał zapewnieniom sprzedawcy. Można je zwrócić.

Buty wcale nie były skórzane, a zdjęcie na stronie sklepu było mocno upiększone. Klient odesłał je następnego dnia przesyłką rejestrowaną, dodatkowo wysłał e-mail z żądaniem zwrotu pieniędzy. Przedsiębiorca nie chce jednak oddać pieniędzy. Twierdzi, że konsument nie odesłał paragonu. Faktycznie tego nie zrobił, bo go po prostu nie dostał.

Konsument, w przypadku zawarcia umowy na odległość, jak w omawianym przypadku, może odstąpić od tej umowy w terminie 10 dni od otrzymania towaru. Aby to zrobić, należy złożyć stosowne oświadczenie na piśmie i wysłać je listem poleconym sprzedawcy. Towar powinien być zwrócony w terminie kolejnych 14 dni. Wysłanie wiadomości e-mail jest także dopuszczalne, ale zalecamy wysłanie pisma z potwierdzeniem odbioru.

Klient  zatem skutecznie odstąpił od umowy. Konsument nie ma obowiązku posługiwania się akurat paragonem, skądinąd zwrot paragonu nie jest wymagany żadnymi przepisami prawa. Jeżeli podejmuje czynności związane z dochodzeniem roszczeń będących następstwem zawartej umowy sprzedaży, powinien w jakikolwiek sposób wykazać fakt zakupu. Może to być dowód dostawy, przelewu pieniędzy, wydruk danych transakcji zawartej za pośrednictwem portalu internetowego.

Należy zatem wskazać sprzedawcy jakikolwiek dowód sprzedaży i wezwać pisemnie, listem poleconym, do zapłaty. Jeżeli pozostanie on bez odpowiedzi, należy złożyć pozew do sądu o zapłatę. Pomoc w sporządzeniu pozwu można uzyskać w Federacji Konsumentów.

Źródło: Federacja Konsumentów

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

h
hass
I klient traci na koszta listu poleconego, koszta przesyłki i wychodzi z tego, że jest z transakcji na minusie :(
d
diakomo
Jak dla mnie te przepisy to kolejny absurd, tym bardziej przy polskim kliencie. Sprzedaję teraz głównie pod klienta w UK. Mam spółkę w Anglii, przedstawicielstwo w Polsce. To optymalizacja Pawła Kurnika, która daje nam legalnie 15 tysięcy rocznych oszczędności na zusach i podatkach. Do czego zmierzam... W Polsce te zwroty były normą, w UK czegoś takiego nie ma. Jednak u nas ludzie mają całkowicie inne podejście.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu