Nowa wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej była już przedmiotem konsultacji na forum Rady Dialogu Społecznego. Strony: rząd, pracodawcy i związki zawodowe, nie doszły do porozumienia. Zgodnie z prawem ostatnie słowo w takiej sytuacji należy do rządu. Ministrowie uzgodnili, że minimalne wynagrodzenie wzrośnie do 2080 zł, a stawka godzinowa - do 13,50 zł. Tymczasem Ministerstwo Pracy przygotowało projekt stosownego rozporządzenia, które przewiduje: płaca minimalna 2018 ma wynosić odpowiednio: 2100 zł oraz 13,70 zł.
Zaskoczenia nie kryją pracodawcy. - Teraz mamy czas do 16 sierpnia na odniesienie się do propozycji ministerstwa. W tym czasie będziemy rozmawiali z partnerami społecznymi. Wszystko wskazuje na to, że podtrzymamy 2050 zł - mówi Zbigniew Maciąg z Konfederacji „Lewiatan”. Podobnego zdania są inne organizacje.
- Od 2007 r. płaca minimalna wzrosła o 113,7 proc., podczas gdy przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej zwiększyło się o 57 proc., a więc jej wzrost był około dwukrotnie szybszy.