Koniec z pilnowaniem cen energii przez państwo? Prezes URE widzi taką możliwość

Agata Wodzień-Nowak
Opracowanie:
Gawin: Mam takie głębokie przekonanie, że powinniśmy szukać takich rozwiązań, takiej elastyczności systemu, która zagospodaruje nadwyżki energii tej niedrogiej, po to, żeby to też działało na rzecz gospodarki.
Gawin: Mam takie głębokie przekonanie, że powinniśmy szukać takich rozwiązań, takiej elastyczności systemu, która zagospodaruje nadwyżki energii tej niedrogiej, po to, żeby to też działało na rzecz gospodarki. Jaroslaw Jakubczak/Polska Press
Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki, podczas Ogólnopolskiego Szczytu Energetycznego w Warszawie, zwrócił uwagę na możliwość stopniowego rezygnowania przez państwo z interwencyjnych działań na rynku energii. Jego zdaniem, obecnie na rynku można znaleźć oferty cenowe, które są bardzo konkurencyjne w stosunku do regulowanych cen taryfowych.

Spis treści

Taryfa jest tylko wyborem klienta, to nie jest żaden przymus

Gawin podkreślił, że interwencjonizm państwa, który obecnie często jest utożsamiany z regulacją cen przez administrację, powinien mieć swoje ograniczenia czasowe. Zaznaczył, że taryfa nie jest obligatoryjnym wyborem dla klientów, którzy mają możliwość wyboru sprzedawcy energii, włączając oferty rynkowe od tego samego dostawcy.

"Interwencjonizm państwa jest obecnie - być może nieszczęśliwie - rozumiany przez odbiorców (...) jako regulacja cen przez administrację państwową. Mechanizm interwencyjny powinien mieć określony zakres czasu, w którym funkcjonuje. (...)nCeny regulowane, które są w taryfach, niekoniecznie muszą być odpowiednio niskie. Na rynku można rzeczywiście znaleźć bardzo konkurencyjne oferty" - stwierdził Gawin.

Prezes URE zwrócił również uwagę na potrzebę stabilności cen dla gospodarki i dużych odbiorców przemysłowych, podkreślając potrzebę cen przewidywalnych i konkurencyjnych. Wyraził przekonanie, że należy szukać rozwiązań umożliwiających elastyczne zarządzanie nadwyżkami energii, co przyczyniłoby się do stabilizacji cen i uczyniłoby je bardziej przewidywalnymi.

"Mam takie głębokie przekonanie, że powinniśmy szukać takich rozwiązań, takiej elastyczności systemu, która zagospodaruje nadwyżki energii tej niedrogiej, po to, żeby to też działało na rzecz gospodarki. To (...) pozwoli bardziej ustabilizować ceny energii. Spowodować, że staną się one bardziej przewidywalne. Patrząc w przyszłość szukałbym właśnie tych mechanizmów elastyczności" - dodał Gawin.

Trzeba stopniowo wygaszać mrożenie cen energii

Z kolei minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska, w wywiadzie dla Gazety Wyborczej przypomniała o zastosowaniu interwencji cenowych w okresie kryzysu energetycznego. Wskazała na konieczność stopniowego wygaszania mrożenia cen w obliczu stabilizującego się rynku energii.

Minister zaznaczyła, że w procesie tym ważne jest uwzględnienie różnych sytuacji życiowych obywateli, co zostało zrealizowane poprzez wprowadzenie bonu energetycznego oraz wsparcia z progiem dochodowym, z którego skorzystało ponad 2,4 mln gospodarstw domowych.

Hennig-Kloska podkreśliła również, że koszty wprowadzenia osłon energetycznych znacząco zmalały, co świadczy o postępie w kierunku ofert wolnorynkowych, które są już znacznie korzystniejsze niż zamrożone stawki dla małych firm i samorządów.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu