Wysokie ceny węgla oraz kłopoty z jego dostępnością sprawiają, że ceny ogrzewania jeszcze tej zimy mogą znacznie wzrosnąć. W ostatnim czasie polskie kopalnie zwiększyły wydobycie tego surowca, lecz po rezygnacji z rosyjskiego węgla, zaspokojenie potrzeb kilkunastu milionów gospodarstw jest dużym wyzwaniem.
Koszt wydobycia polskiego węgla jest znacznie wyższy m.in. ze względu na czynniki geologiczne kopalń, których głębokość sięga nawet 1300 metrów. Do tego dochodzi ograniczane przez lata wydobycie, które spowodowane tym, że zakup węgla importowanego był znacznie korzystniejszy. Surowiec z innych krajów zawiera mniej siarki i popiołów, jest bardziej kaloryczny, a co najważniejsze tańszy.
Ceny energii wzrosną o kilkadziesiąt procent
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin w rozmowie z "DGP" przyznał, że wzrost cen paliw (gaz, węgiel) sprawia, że rachunki za energię elektryczną wzrosną nawet o kilkadziesiąt procent.
W przyszłym roku spodziewamy się co najmniej kilkudziesięcioprocentowych podwyżek cen energii elektrycznej w zatwierdzanych taryfach. Ale trudno dziś przesądzić, jaki rząd wielkości będziemy ostatecznie mogli uznać za uzasadniony - poinformował prezes URE.
Niestety, jeszcze w tym roku odczujemy też wzrost cen ciepła, o czym informują lokalne media. Jak donosi portal konin.naszemiasto.pl, już w sierpniu cena ciepła wzrośnie o 67 procent. Jeszcze większe podwyżki czekają mieszkańców Szczecinka (woj. zachodniopomorskie), gdzie rachunki wzrosną o 73 procent. Największy wzrost cen odczują mieszkańcy małych miejscowości, gdzie mieszkania zasilane są przez miejskie ciepłownie i osiedlowe kotłownie, a nie elektrociepłownie.
Rzeczniczka URE Agnieszka Głośniewska w rozmowie z portalem money.pl przekazała, że prezes urzędu wyraził zgodę na podwyżki wielu firmom ciepłowniczym, gdyż znalazły się one na progu rentowności. Trudna sytuacja tych przedsiębiorstw spowodowana jest wzrostem cen energii.
Rządowe dopłaty do źródeł ciepła
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że w najbliższych dniach gotowy będzie projekt ustawy, oferujący wsparcie osobom ogrzewającym się źródłami innymi niż węgiel. Przewidywana pomoc kosztować będzie około 10-12 miliardów złotych, natomiast wsparcie całego ciepłownictwa wyniesie około 20 miliardów złotych.
Już obecny koszt związany z walką z inflacją po stronie obniżek VAT i akcyzy jest już około 30 miliardów złotych, do tego 11,5 miliarda złotych dodatku węglowego (...), który już został rozstrzygnięty. Te kolejne to około 10-12 miliardów złotych. Łączny koszt to około 50 miliardów złotych - koszt wszystkich ulg związanych z węglowodorami, paliwami, z ciepłem systemowym węglem, pelletem, gazem - ogłosił premier.
Dwa tygodnie temu Sejm przegłosował ustawę o dodatku węglowym, który wyniesie 3 tys. złotych dla gospodarstwa domowego. Zgodnie z projektem wnioski o dodatek węglowy można będzie składać do 30 listopada 2022 roku.
