Spis treści
- Urząd jedno, banki drugie: środków łatwo nie odzyskasz
- Liczy się to, czy doszło do autoryzowania transakcji
- Kiedy klient nie odzyska ani złotówki?
- Można stracić coś więcej niż aktualne oszczędności
- Musisz działać tak szybko, jak to możliwe
- Doszło do transakcji nieautoryzowanej? Nie stoisz na straconej pozycji
- Najpierw musisz zrobić tę jedną rzecz. Jest kluczowa
- Bank będzie musiał zwrócić środki i to z odsetkami
W czasie, gdy producenci urządzeń mobilnych namawiają do wygodnych płatności internetowych, rośnie także liczba ataków hakerskich, przez które właściciele rachunków tracą zgromadzone oszczędności. Według badania „Ochrona danych osobowych na początku 2023 r.” przeprowadzonego przez ChonPESEL i Krajowy Rejestr Długów, aż 15 proc. badanych osób padło już ofiarą prób wyłudzenia środków z konta. Tymczasem UOKiK poprzez swoje komunikaty sugeruje, że przepisy w takiej sytuacji stoją po stronie ofiar ataków hakerskich. Ale jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w szczegółach.
Urząd jedno, banki drugie: środków łatwo nie odzyskasz
Dwa lata temu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), powołując się na ustawę o usługach płatniczych, wydał komunikat: „Nie daj sobie ukraść pieniędzy z konta – UOKIK ostrzega”, w którym wskazał, że bank ma obowiązek najpierw oddać poszkodowanemu utracone środki w ciągu jednego dnia roboczego, a dopiero potem wyjaśnić, kto odpowiada za incydent. Proste?
Nie do końca. Bo banki niechętnie oddają środki, starając się udowodnić, że wina utraty pieniędzy leży po stronie ich klienta, który padł ofiarą nieautoryzowanej transakcji płatniczej. A jak przypomina radca prawny Iwona Rzucidło, nieautoryzowane, internetowe transakcje płatnicze to przecież kwestia dotycząca wszystkich tych, którzy korzystają z bankowości online/mobilnej, a więc około 70 proc. społeczeństwa. Problem jest na razie zdiagnozowany na dziesiątki milionów złotych i ciągle się powiększa – alarmuje pani mecenas.
Liczy się to, czy doszło do autoryzowania transakcji
W reakcji na wspomniane pismo UOKIK Związek Banków Polskich (ZBP) wydał kontroświadczenie, w którym skrytykował stanowisko UOKIK, twierdząc, że:
„Prezes Urzędu w sposób nieuprawniony zmierza do przerzucenia na banki i innych dostawców usług płatniczych odpowiedzialności za wszelkie przypadki utraty środków z rachunku, niezależnie od zachowania płatnika (stopnia naruszenia ciążących na nim obowiązków). W konsekwencji z Komunikatu wynika, że banki i inni dostawcy usług płatniczych są zobowiązane do zwrotu środków na rzecz płatnika niezależnie od tego, czy w świetle przepisów prawa zakwestionowane transakcje można uznać za nieautoryzowane, jak również nawet za zdarzenia typu „first party fraud”, czyli oszustwa dokonane przez nieuczciwych płatników”.
Kiedy klient nie odzyska ani złotówki?
Elementem oświadczenia ZBP było także opisanie sytuacji, w której klient – zdaniem bankowców – odpowiada za nieautoryzowane transakcje płatnicze w pełnej wysokości. Stanie się tak, jeśli doprowadził on do nieautoryzowanej transakcji umyślnie albo w wyniku umyślnego lub będącego skutkiem rażącego niedbalstwa naruszenia niektórych obowiązków wskazanych w UUP.
Mec. Iwona Rzucidło przypomina, że transakcje nieautoryzowane, to transakcje internetowe, dokonane bez zgody posiadacza rachunku bankowego, i wskutek których doszło do kradzieży środków z konta. Czy to jednak takie proste, by rozstrzygnąć kwestię autoryzacji w sytuacji funkcjonowania zaawansowanych technologii? To już zupełnie inna sprawa.
Można stracić coś więcej niż aktualne oszczędności
Jak wygląda typowy proceder, przez który klient banku może stracić część lub wszystkie środki zgromadzone na rachunku? Ekspertka podaje kilka przykładów: otrzymujemy sms lub maila, w którym jesteśmy informowani o konieczności dopłaty do paczki albo uregulowaniu rachunku za prąd lub gaz. Zadzwoniła do nas osoba podająca się za pracownika banku, informując o tym, że środki na naszym rachunku są zagrożone. Będąc sprzedawcą na portalu aukcyjnym, osoba zainteresowana kupnem naszego przedmiotu wysyła nam formularz mający służyć nadaniu paczki.
To tylko jedne z kilku metod, które są stosowane przez cyberprzestępców do uzyskania pieniędzy z naszego konta. Często w tego typu sprawach dochodzi nie tylko do utraty wszystkich środków, które były zgromadzone na rachunku, ale również do wykorzystania zdolności kredytowej i zaciągnięcia kredytu. Z dnia na dzień zostajemy bez środków na rachunku i z kredytem do spłaty – ostrzega mec. Rzucidło.
Musisz działać tak szybko, jak to możliwe
Nie ma co jednak wpadać w panikę. Według mec. Rzucidło, jeśli podejmiemy szybko konkretne działania, odzyskanie wszystkich pieniędzy będzie możliwe. Do tego potrzeba jednak wiedzy. Co robić? Na co zwrócić uwagę? Kliknąłeś w link, po czym systematycznie z twojego rachunku bankowego znikały środki pieniężne? Użyczyłeś komuś telefonu, a ktoś zamiast zadzwonić, zainstalował ci oprogramowanie i dokonał kilku przelewów natychmiastowych z twojego konta? A może dostałeś sms albo sprzedałeś coś na OLX czy innym portalu aukcyjnym i po wykonaniu działań opisanych w wiadomości zorientowałeś się, że na twoim koncie nie ma już pieniędzy? Jeśli tak, to znaczy, że ktoś dopuścił się wobec ciebie przestępstwa i musisz jak najszybciej działać!
Doszło do transakcji nieautoryzowanej? Nie stoisz na straconej pozycji
Transakcje internetowe, w wyniku których doszło do kradzieży środków z konta określa się transakcjami nieautoryzowanymi (oszukańczymi). Zostały one dokonane bez zgody posiadacza rachunku bankowego. Jeśli padłeś ofiarą takiej transakcji, to możesz odzyskać wszystkie swoje pieniądze. Warunkiem jest właściwe i umiejętne zareagowanie na to zdarzenie. Będzie to możliwe dzięki skorzystaniu z profesjonalnej pomocy prawnej – ocenia mec. Rzucidło.
– Przede wszystkim należy zawiadomić bank o utracie pieniędzy z konta, bez naszej zgody. Już na tym etapie bank może kwestionować nasze zgłoszenie, stąd ważne jest wsparcie prawnika, który podejmie odpowiednie kroki – komentuje radca prawny Iwona Rzucidło.
Najpierw musisz zrobić tę jedną rzecz. Jest kluczowa
Zdaniem mec. Rzucidło, na początku ważne jest też zawiadomienie policji o zdarzeniu utraty środku, gdyż jest ono przestępstwem.
– Banki zwykle nie uwzględniają próśb klientów o zwrot pieniędzy – konieczne więc będzie prowadzenie postępowania przed Rzecznikiem Finansowym lub arbitrem bankowym. Tu sprawa zaczyna być coraz bardziej skomplikowana, należy podejmować dobrze przemyślane działania i rozumieć ich konsekwencje dla dalszego postępowania – komentuje mec. Rzucidło.
Jeśli na tym etapie nie odzyskamy swoich środków, mamy jeszcze możliwość złożenia pozwu do sądu przeciwko bankowi. Dla zwiększenia szans na sukces w sądzie konieczne jest umiejętne poprowadzenie sprawy na poprzednim etapie, zwłaszcza przed Rzecznikiem Finansowym – dodaje ekspertka.
Co robić, gdy z konta znikną pieniądze, bez twojej wiedzy?
- Poinformować bank za pośrednictwem oficjalnej infolinii lub strony
- Zawiadomić policję o możliwości popełnienia przestępstwa
- Zmienić dane logowania do aplikacji i w bankowości elektronicznej oraz zastrzec kartę
- Skontaktować się z prawnikiem lub/i z Rzecznikiem Finansowym
Bank będzie musiał zwrócić środki i to z odsetkami
Po korzystnym wyroku sądu bank zwraca klientowi pieniądze z odpowiednimi odsetkami. W zależności od specyfiki danej sprawy należy podjąć także dodatkowe działania. Kluczowe dla odzyskania pieniędzy jest właściwe poprowadzenie tej sprawy już od samego początku, nie tylko na etapie postępowania sądowego przeciwko bankowi. Tu nie ma miejsca na błędy prawne. Mogą one kosztować korzystną decyzję sądu.
Strefa Biznesu: Polska istotnym graczem w sektorze offshore
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?