Michał Sołowow idzie na wojnę z nowotworami

Marzena Smoręda
Michał Sołowow stanął przed wyzwaniem, jakim jest opracowanie leku na raka.
Michał Sołowow stanął przed wyzwaniem, jakim jest opracowanie leku na raka. Dawid Łukasik
Michał Sołowow, największy polski przedsiębiorca, miliarder i twórca firm-gigantów inwestuje w branżę medyczną i szuka remedium na raka.

Totalny zwrot w biznesowej działalności Michała Sołowowa. Pierwszy przemysłowiec Rzeczpospolitej, znany w Polsce i na świecie z działalności w branży deweloperskiej, wykończeniowej i chemicznej oraz zapalony rajdowiec, postawił teraz na biotechnologię. Zaangażował się w poszukiwania skutecznego leku na raka.

 

Poprzez fundusz Ipopema 112 FIZAN zainwestował w spółkę OncoArendi Therapeutics, która zajmuje się pracami nad innowacyjnymi lekami przeciwzapalnymi i przeciwnowotworowymi i będzie finasował bardzo obiecujące badania nad lekiem na nowotwory, kóre mogą oznaczać rewolucję na rynku medycznym.

To będzie dłuższa przygoda

Inwestycja funduszu ma wynosić 12 milionów złotych, a większość tej kwoty należy do Michała Sołowowa, podaje Puls Biznesu. Pieniądze mają być przeznaczone na prace badawczo-rozwojowe, prowadzone przez najbliższe trzy lata. Kielecki przedsiębiorca planuje swój udział w finansowaniu prac, nawet w większym stopniu, być może przez okres 5-8 kolejnych lat, informuje Puls Biznesu. Prace nad znalezieniem sposobu na pokonanie nowotworu, a tym samym szansa na życie dla wielu chorych ludzi, są na bardzo zaawansowanym etapie.

Nieoczekiwany zwrot akcji

Jak Michał Sołowow tłumaczy nagły zwrot w działalności? - Łatwiej jest zdecydować się na inwestycję w branży, którą znam i dobrze rozumiem. Jednak braki w wiedzy na temat branży może zrekompensować jej oczekiwany szybki rozwój i przede wszystkim ludzie, bo w takich projektach inwestuje się w ludzi - powiedział „Echu Dnia” Michał Sołowow. Dlaczego wybrał spółkę OncoArendi? Jak mówi, przekonał go doświadczony, kompletny zespół zdeterminowanych ludzi, którzy wiedzą, czego chcą i mają plan, jak to osiągnąć. Pomimo iż są świadomi ryzyka, to na szali stawiają swoją karierę i oszczędności. - Nasza współpraca ma szansę pomóc milionom chorych, a mnie i pozostałym inwestorom stwarza szansę na zysk z inwestycji w przyszłości. Medycyna jest szybko i stabilnie rosnącą branżą, ale wyjątkowo konkurencyjną i trudną. Nie wykluczam kolejnych inwestycji w tej branży, ale chciałbym inwestować w innowacyjne spółki z różnych branż, mających duży potencjalny rynek zbytu – mówi Michał Sołowow.

Zdaniem Michała Sołowowa, zaangażowanie się w to przedsięwzięcie jest fascynującym go wyzwaniem. Inwestora do udziału w finansowaniu badań mogły przekonać także duże sukcesy prezesa spółki Marcina Szumowskiego, który kilka lat temu razem z Markiem Dziubińskim założył spółkę telemedyczną Medicalgorithmics, która obecnie na giełdzie warta jest prawie 700 milionów złotych.

 

Kim jest Michał Sołowow?
Urodził się 11 lipca 1962 roku. Ukończył IV Liceum Ogólnokształcące imienia Hanki Sawickiej w Kielcach, a następnie studia na Politechnice Świętokrzyskiej. Jego majątek szacowany jest na ponad 2 miliardy dolarów. Jest głównym akcjonariuszem firm giełdowych: Synthos (branża chemiczna), Rovese dawny Cersanit (ceramika sanitarna i płytki ceramiczne), Echo Investment (działalność developerska) oraz włacicielem firm  Barlinek (producent deski podłogowej), sieci Komfort, North Food Sieć Restauracji . W maju 2008 roku nastąpiła fuzja Cersanitu z innym notowanym na giełdzie producentem płytek ceramicznych - firmą Opoczno. To także znany i utytułowany kierowca rajdowy. W 2014 roku Przedsiębiorca 25-lecia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 29

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mody
Ada334a trochę nie do końca jest jak Pani napisała, "on" w pierwszej kolejności chce żeby lek działał i nikt nie wyrwał patentu czy współdzielił subtelnej kontroli nad technologią bo już ustabilizował zarobki z innych inwestycji. Myślenie kategoriami co pojawia się pierwsze - chęć zarobku czy wytworzenia dobra/usługi jest niepoważne, ale nie jest to do Pani uwaga. Zarobek jest inwestycją odłożoną w czasie, inwestycją w czyjeś pensje, czyjeś wylatane i wyjechane paliwo, w zakupione technologie. Stopa zwrotu z inwestycji może być niemal doskonała a "biznesmen" wciąż podbijać stawkę znajdując kupców na towar póki iloczyn ilości produktu i ceny jednostkowej osiągnie wartość granicznie akceptowalną ale jest to tylko papierowa teoria o pazernym biznesmenie, Restaurator czasem na serio chce bardziej zarobić bo dzięki temu będzie mógł pokryć jakąś niespodziewaną stratę chyba że jest na tyle zamożny że po nim to spływa. Czasem też stara się wykarmić na maksa do momentu gdy w skarbczyku pojawia się dno i danie nie jest już warte wyprawki
 
lecz... rozkręcający się przedsiębiorca musi wypłacić pensje, musi pokryć straty magazynowe, przy urlopie płatnym wypłacić odpowiednią stawkę i opłacić zastępstwo, będzie chciał otworzyć nowy lokal i zatrudnić nowe osoby z pożytkiem dla zarobków całej jego sieci, przedsiębiorca kieruje się więc nie zyskiem lecz zmysłem inwestycyjnym czyli czymś więcej niż zyskiem, więcej niż potrzebą utrzymania biznesu na doskonałymm poziomie
R
Roman
Ssołowow agent SB, ciekawe na kogo donosił i ile osób zakatowali przez donosicieli..za komuny
L
Lukasz5555555555555555
Ehh wszędzie tylko lewactwo...
w
wy
I co z tego i tak się przejedzie nie ma leków na raka...............
m
mat
Ale ciemnota panuje.wszystko by chcieli za darmo.
m
muppet show
W branżę onkologiczną (farmaceutyka) wpompowano do tej pory bez rezultatu "ostatecznego" niebotyczne kwoty. Tylko wyspecjalizowane grupy naukowe uwieszone na olbrzymim kapitale wielu poważnych korpo są w stanie zminimalizować ryzyko niepowodzenia. Wyobraźmy sobie, że każdy z nas oddaje dzisiaj na walkę z rakiem od tak swoją pensję za cztery miesiące. Po sukcesie naukowców (wątpliwym) akumulowane z innych inwestycji (obarczonych również stałym ryzykiem) fundusze mają starczyć na uruchomienie infrastruktury produkcyjnej itd itp
m
michal1982
Na chwile obecna leczenie raka to mega wielki biznes, ktory polega nie na wyleczeniu pacjenta tylko na leczeniu i to mega drogimi lekami. Lekarstwa na raka istnieja, natomiast lobby farmaceutyczne nie dopusci do tego aby na rynku byl dostepny tani lek, czy nawet w sredniej cenie ktory calkowicie by wyleczyl kazdego raka.  Na internecie mozna znalesc szereg informacji o lekarzach ktorzy skutecznie leczyli pacjentow i to w bardzo zaawansowanym stadium nowotworu a ktorzy byli dyskryminowani przez srodowisko lekarskie sponsorowane przez lobby. Nawet jesli wypuszcza jakis lek to bedzie pewnie niedostepny dla przecietnego kowalskiego. Powinnismy zaczac od zwalczania przyczyn raka czyli zdrowa nieskazona zywnosc. Niestety rak to mega biznes w tych czasach i solowow pewnie to dostrzega.
c
chętna
...czy on ma żonę....???
A
Anna1982
Nie jest ważne nic - koszty ; zyski - byle tylko odnaleź lek na raka !!! Tyle bliskich osób choruje - że cały majątek oddałabym aby pomóc....
A
A12dam
na tym polega kapitalizm :D więc nie wiem czemu się ktokolwiek dziwi :P Kapitalizm: liczą się tylko i wyłącznie zyski (pieniądze, pieniądze i jaszcze raz pieniądze).Komunizm: liczy się plan i jego realizacja na odpowiedznim poziomie normy.Feudalizm: liczy się pan i władca i jego kaprysy :P ("Lud Paryża jest głodny nie ma chleba..., ...to niech jedzą bułeczki... [czy ktoś to kojarzy??] ) 
G
Grzech
Leki - chemioterapia jest niewyobrażalnie droga. Kiedyś marudziłem, że moje - nasze składki zdrowotne są takie duże a w zasadzie się z nich nie korzysta. Teraz. Teraz jestem po rocznym przyjmowaniu dużych ilości i bardzo silnych cytostatyków i dziękuję bogu, że są na to pieniądze. (inna sprawa dlaczego to tyle kosztuje). Po rocznym leczeniu nadal jestem jedną nogą na drugim świecie i nadal walczę o życie. Nie przeszkadza mi, że ktoś inwestuje z nadzieją na zysk w biznes onkologiczny. To zrozumiałe biznesowe posunięcie bo chorujących jest tylu i nowych zachorowań tyle że klientów jest coraz więcej. Czekamy na skuteczne leki nie rujnujące zdrowia. Trzymam kciuki za naukowców i Sołowowa bo może ja nie dożyje bezpiecznej metody leczenia raka ale mam dziecko ...
r
rocky
Jesteś skończonym idiotą! Pewno ci nie staje!
h
henryk
Redaktor wyraźnie przesadził. Polska nauka i nowotwory. Pusty smiech. Mocarstwa od dziesiątków lat łoża potężne pieniadze, maja najlepszych naukowców i aparature na świecie i efekty tego sa niewielkie, ale nadal nie ma przełomu. Aż tu nagle Polacy coś wymyśla? Puknij sie człowieku w głowę. Z takimi wiadomościami to na zebranie sołeckie.
A
Ada334a
Właśnie TAK pomaga się m.in. Twojej mamusi - on CHCE zarobić, więc CHCE by lek DZIAŁAŁ. Jasne?
To tak jakbys przeczytała, że ktoś otwiera nową restaurację i byś skomentowała - "a ja już myślałam, że ktoś chce mnie dobrze nakarmić, a tu chodzi tylko o zyski" - tak - restaurator CHCE Cię dobrze nakarmić, bo dzięki temu będze mógł ZAROBIĆ. Tak to działa - w KAŻDYM biznesie.
a
ani31
Nie widzę różnicy w tym jakimi przesłankami Pan Sołowow kieruje się finansując te badania. Zyski będą i tak obustronne. On widzi w tym interes i nie dziwi mnie to, bo gdybym ja zainwestowała swoje pieniądze, też chciałabym żeby zaprocentowały. Poza tym bardzo dobrze, że mówi szczerze, a nie jak większośc, która twierdzi, że robi coś bezinteresownie a i tak wiadomo, że to nie do końca prawda. Tak czy siak skorzystają na tym pacjenci i kto wie czy nie on sam... Może boi się raka i chce znależć dla siebie lub dla rodziny ratunek zanim jeszcze wogóle trzeba będzie go szukać.  Popieram takie inwestycje a im więcej będzie chętnych do finansowania takich badań, tym lepiej dla nas.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu