Spis treści
Firma Atal wznawia inwestycję przy al. Targowej na terenie dawnych Międzynarodowych Targów Katowickich
Początkowo deweloper planował wybudować tu osiedlę na prawie tysiąc mieszkań. W marcu ubiegłego roku zgodę na lokalizację inwestycji mieszkaniowej w ramach tzw. lex deweloper wyraziła Rada Miasta Chorzów. Decyzja ta została jednak uchylona ze względów formalnych w rozstrzygnięciu nadzorczym wojewody śląskiego. Powodem był brak uzgodnień z zarządcą drogi publicznej, jakim dla tej inwestycji powinien być katowicki MZUiM odpowiadający za ul. Bytkowską. Miasto Chorzów nie uważało, aby takie uzgodnienie było potrzebne z uwagi na plan budowy drogi wewnętrznej, dlatego zaskarżyło rozstrzygnięcie wojewody w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Gliwicach. Ten zaś w wyroku z listopada ub. roku przyznał rację wojewodzie i oddalił skargę miasta.
Po niemal roku od sporu prawnego w WSA, w poniedziałek 14 października, deweloper ponownie zgłosił do Urzędu Miasta Chorzów wniosek o pozwolenie na budowę na terenie czterech działek znajdujących się przy al. Targowej w Chorzowie. Tym razem wniosek obejmuje budowę "budynku usługowego o podstawowej funkcji hotelowej oraz uzupełniającej funkcji mieszkalnej wraz z garażem wielopoziomowym".
- W związku z brakiem możliwości realizacji funkcji mieszkaniowej, wypracowaliśmy nowe podejście do zagospodarowania tego terenu. W ramach wnioskowanej koncepcji planujemy zabudować jedynie część naszej nieruchomości, koncentrując się na obszarze, który jest obecnie zdegradowany i zabetonowany. Projektanci zainspirowani sąsiedztwem, nadali temu obszarowi nową funkcję jako przestrzeni ogólnodostępnej - mówi Mateusz Bromboszcz, wiceprezes firmy Atal.
Deweloper zamierza wybudować tu kaskadowy, 17-kondygnacyjny budynek, niewiele wyższy niż znajdujący się nieopodal, przy ul. Bytkowskiej 1A, 12-kondygnacyjny Hola Hotel Katowice (dawniej Park Inn by Radisson).
- Chcemy zrewitalizować zdegradowany obecnie teren, otworzyć go, zrealizować wysoki, nowoczesny budynek o organicznej formie i otoczyć go zagospodarowaną zielenią. Jego fasada będzie się wyróżniać licznymi tarasami i balkonami, ozdobionymi roślinnością - mówi Mateusz Bromboszcz. - Dzięki takiemu podejściu zabudowa idealnie wkomponuje się w otaczające sąsiedztwo. Zieleń na elewacji będzie przedłużać naturalne otoczenie w pionie, tworząc zrównoważoną i estetyczną przestrzeń miejską, a całość projektu zapewni równowagę między zabudową a przyrodą, oferując spokojne i nowoczesne miejsce do przebywania w mieście - dodaje.
Ciąg dalszy głośnego sporu. Strony inaczej interpretują zapisy MPZP
Przeciwko zamierzeniom inwestycyjnym firmy Atal jako pierwsze wystąpiło Stowarzyszenie Nasz Park, które przekonywało, że zabudowa proponowana przez dewelopera jest niezgodna z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obowiązującymi na tym terenie (U/G).
- Cały czas stoimy na stanowisku, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla działek, w których użytkowaniu wieczystym jest firma Atal, pozwala tylko na podstawowe usługi dla ludności takie jak gastronomia, rzemiosło nieprodukcyjne i handel detaliczny - mówi Robert Torbus, członek zarządu Stowarzyszenia Nasz Park. - Ten miejscowy plan jest kontynuacją funkcji, które kiedyś miał ten teren, czyli funkcje wystawowe, koncertowe i parkowe, dlatego według nas propozycja budynku usługowo-mieszkalnego jest kruczkiem prawnym, który pozwoli ominąć miejscowy plan uniemożliwiający zabudowę mieszkaniową - dodaje.
Innego zdania jest inwestor, który podkreśla, że aktualna koncepcja jest zgodna z zapisami MPZP. Zaznacza przy tym, że budowa obiektu usługowego od początku była stawiana jako alternatywa dla osiedla. Było to przedmiotem dyskusji, jaka odbyła się podczas spotkania przedstawicieli firmy Atal z mieszkańcami w Urzędzie Miasta w lutym 2023 roku, przed sesją RM, na której głosowany był wniosek o lokalizację inwestycji mieszkaniowej.
- Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który obowiązuje na naszym terenie, przystępujemy do realizacji przewidzianej tam zabudowy. Decyzja o budowie obiektu hotelowego wynika z aktualnej sytuacji oraz możliwości, jakie dają nam przepisy po uchyleniu uchwały lokalizacyjnej (tzw. lex developer). Działamy w pełnej zgodności z naszymi wcześniejszymi zapowiedziami oraz obowiązującymi regulacjami - podkreśla Mateusz Broboszcz.
Z informacji dostępnym we wniosku o pozwolenie na budowę, budynek, który zamierza wybudować Atal, ma mieć kubaturę 86.397 m3. Skala inwestycji budzi obawy strony społecznej.
- Jedyną pewną informacją jest to, że ma to być jeden budynek o wielkości połowy Superjednostki w Katowicach i jednej trzeciej wielkości Spodka - podkreśla Robert Torbus. - Ma to być przeogromny budynek. Rozumiem, że można mieć takie projekty, natomiast w tym miejscu Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego na to nie pozwala - dodaje.
W tym kontekście przekonuje też, że nie ma większej różnicy, czy w bezpośrednim sąsiedztwie Parku Śląskiego powstanie osiedle, czy wielki hotel, ponieważ straty dla środowiska w jego ocenie będą podobne.
- Taki budynek, jak w tej chwili proponuje Atal, czy tak jak poprzednio, trzy kwartały zabudowy mieszkaniowej niewątpliwie negatywnie wpłynie na Park Śląski - podkreśla Robert Torbus. - Pojawią się hałas, oświetlenie i zanieczyszczenia, które będą wpływać na kondycję przyrodniczą parku - dodaje.
Okrągły stół dla terenów po Ośrodku Postępu Technicznego i Międzynarodowych Targach Katowickich?
Stowarzyszenie Nasz Park przekonuje, że do rozwiązania wieloletniego impasu wokół terenów po MTK i OPT konieczny jest "okrągły stół", przy którym zasiedli by przedstawiciele firmy Atal, miasta Chorzów, Urzędu Marszałkowskiego i strony społecznej.
- W tej chwili wydaje nam się, że tylko takie rozmowy mogą rozwiązać ten problem w inny sposób, niż postawienie na swoim przez jedną ze stron. Chcemy żeby spojrzeć z szerszej perspektywy na to dobro społeczne, jakim jest Park Śląski, dlatego jako Stowarzyszenie Nasz Park zabiegamy o rozmowy, w których wezmą udział wszystkie zainteresowane strony, żeby wypracować kompromis - mówi Robert Torbus.
Jednocześnie Robert Torbus podkreśla, że Stowarzyszenie nie jest przeciwko każdej zabudowie w tym miejscu, jednak w ocenie strony społecznej, inwestycje realizowane na dawnym terenie WPKiW powinny być ogólnodostępne i współgrać z Parkiem Śląskim.
- Rozumiemy, że Atal jest zainteresowany budowaniem domów i zarabianiem. Szanujemy to i podziwiamy zdolności, natomiast to miejsce jest historycznie związane z Parkiem i chcielibyśmy, żeby zostało to uszanowane - mówi Robert Torbus. - To nie są budynki, które mają być przeznaczone na usługi dla ludności tak, żeby tereny po Ośrodku Postępu Technicznego mogły być wykorzystane przez wszystkich. To jest ukryta opcja mieszkaniowa. Prędzej czy później budynki usługowe zostaną przeznaczone na mieszkaniówkę - zaznacza Robert Torbus.
W tym miejscu społecznicy przywołują pierwotną ideę WPKiW oraz historię budowy parku.
- Były tu hałdy i nieużytki, gigantycznym wysiłkiem i kosztem zrewitalizowane, przywrócone przyrodzie poprzez nadanie funkcji parkowej. Społeczeństwo poniosło ogromne nakłady i teraz może to być zaprzepaszczone poprzez zlikwidowanie funkcji parkowej w tym miejscu. Dlatego chcemy rozpatrywać to szerzej i doprowadzić do okrągłego stołu w tej sprawie - kończy Robert Torbus.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
