- Jak to możliwe, że na szybie obok napisu Bydgoszcz jest również Toruń? - pytają użytkownicy. - Czy ktoś może widział na produktach z Torunia napis Bydgoszcz? - zastanawia się jeden z internautów.
28 grudnia bydgoska Pesa przekazała Swinga do eksploatacji Kaliningradzkiemu Przedsiębiorstwu Komunikacji Miejskiej. Wcześniej był testowany w Bydgoszczy (klikając w link obok można zobaczyć zdjęcia z tego wydarzenia).
Film z pierwszego kursu tramwaju pojawił się na Youtubie i Facebooku, my również zamieściliśmy go na Strefie Biznesu (można go obejrzeć klikając w link obok).
I zaczęło się...
Czytamy więc na Facebooku: "Tylko czekać, jak ktoś z Torunia podchwyci, że w Kaliningradzie to nawet tramwaje z napisem Toruń jeżdżą i nikt nawet nie będzie zastanawiał się, dlaczego i gdzie ta Pesa jest, ale ważne, że o Toruniu głośniej."
Napisali na Strefie Biznesu: "Związku Torunia z produkcją tramwaju nie widzę, ale... w Bydgoszczy na pewno dobrze by sprzedawał się towar z logo Torunia i Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu".
Co na to ten Urząd Marszałkowski? - Nie komentujemy takich wpisów na forach - usłyszeliśmy.
Dyskusja o wąskich torach
Maciej Grześkowiak, szef zespołu promocji i reklamy w Pesie odpowiada: "Po raz pierwszy wyprodukowaliśmy tramwaj Swing na węższe tory - większość polskich miast ma szersze, a wąskie są i w Bydgoszczy, i w Toruniu. Tramwaj był dla Kaliningradu, ale testowaliśmy go w dwóch miastach regionu, potem trafił do klienta, czyli Kaliningradu. Napis był okazjonalny. Pokazywał drogę Swinga z Bydgoszczy, przez Toruń (miasto partnerskie Kaliningradu!) Myślimy racjonalnie, nie emocjonalnie i może właśnie dlatego w odróżnieniu do wielu innych, nasza firma rozwija się i odnosi sukcesy :-)"
NASZ KOMENTARZ: Dyskusja w internecie została więc sprowadzona na wąskie tory :-)
Źródło: Youtube
