Nowy obowiązek dla kupujących samochody. Zmiany mogą wejść w życiu już od 2024 roku. Za niedopełnienie grozi kara finansowa

Jeśli zmiany wejdą w życie, każde kupione auto trzeba będzie zarejestrować na swoje nazwisko. Przepisy, które powstają w Sejmie, mają spowodować, że zgłoszenie zakupu używanego samochodu ma zostać zastąpione jego rejestracją. Będą to dodatkowe obowiązki nałożone m.in. na właścicieli komisów samochodowych.

Nowe przepisy mają sprawić, że z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców znikną osoby i samochody „widma”. Chodzi tu o takie pojazdy, które zostały zarejestrowane przed 14 marca 2005 r. i przez 10 lat nie przechodziły badań technicznych oraz nie posiadają ubezpieczenia OC. W tych przypadkach zgoda na dopuszczenie do ruchu ma zostać automatycznie cofnięta.

Zmiany w przepisach mają pomóc w zwalaczniu nielegalnych praktyk związanych z fałszowaniem dokumentów i nieuczciwym obrotem samochodami.

Aktualnie podmiot kupujący samochód, czyli osoba fizyczna lub przedsiębiorstwo, ma 30 dni od momentu podpisania umowy na zgłoszenie tego w urzędzie. Dotyczy to jednak tylko sytuacji, gdy pojazd był wcześniej już w Polsce zarejestrowany.

Można to zrobić w ramach platformy ePUAP. Konieczne jest jednak posiadanie profilu zaufanego lub podpisu elektronicznego.

– Nowe przepisy niewiele zmienią w przypadku nabywców indywidualnych, którzy i tak muszą kupiony samochód zarejestrować. Uderzą jednak w tych sprzedawców, którzy mogą mieć problem z dotrzymaniem ustawowego terminu rejestracji. 90 dni to szmat czasu i jeśli samochód jest sprawny, z pewnością znajdzie kupca znacznie wcześniej, a tym samym nie obciąży sprzedającego dodatkowymi kosztami – tłumaczy Artur Kopania, współzałożyciel samochodowych serwisów aukcyjnych Bidcar.pl i Poleasingowe.pl.

Kłopotliwe może być to dla tych, którzy znajdują się w posiadaniu pojazdów uszkodzonych, wymagających czasochłonnych napraw oraz przeprowadzenia jeszcze obowiązkowych badań technicznych.

Aktualnie nabycie można zgłaszać przez internet. Zamiast tego konieczna będzie dwukrotna wizyta w urzędzie – za pierwszym razem w celu rejestracji, a w drugim – aby odebrać tablice rejestracyjne. Może to kosztować nawet do 165 zł.

Terminy dla indywidualnych kupujących wyniosą 30 dni, a właściciele komisów będą mieć na formalności 90 dni. Kary za nieprzestrzeganie tych terminów mają z kolei wynieść 500 i 1000 złotych.

– Zmiany dotkną w pierwszej kolejności tych, którzy mają problem ze sprzedażą samochodów i wpłyną na wzrost cen pojazdów, które i tak się nie sprzedają. Obawiam się jednak, że w perspektywie kilku miesięcy prawa rynku zrobią swoje i podrożeją wszystkie samochody używane. Wyceniając swoje auto, sprzedający najczęściej sugerują się bowiem cenami z ogłoszeń, które nie znikają długimi miesiącami – dodaje Artur Kopania.

Nowe przepisy mogą sprawić, że zakup używanego samochodu będzie bardziej skomplikowany niż do tej pory. Konieczność dokonania opłat rejestracyjnych i ryzyko kar mogą się dodatkowo przełożyć na wzrost cen.