Panika w Petersburgu. Do centrum handlowego przyjechali saperzy – podają rosyjskie media.
Mężczyzna twierdził, że podłożył w budynku materiały wybuchowe, co doprowadziło do ewakuacji. Osoba została zatrzymana, ale nie ujawniła lokalizacji rzekomego urządzenia.
W pobliżu centrum handlowego w Petersburgu utworzył się ogromny korek. Strażacy stacjonują w pobliżu budynku, ale naoczni świadkowie nie zgłaszają żadnych oznak dymu ani zapachu spalenizny. W pobliżu gromadzą się widzowie, obserwujący sytuację - donosi portal Nexta.
Przypomnijmy, że w piątek wieczorem uzbrojeni napastnicy zaatakowali salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą. Otworzono do ludzi ogień, były też doniesienia o eksplozjach. W budynku wybuchł pożar, w wyniku którego zawalił się dach budynku. Zginęło 133 osób.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: Nexta
