Połączenia PKS-ów nie można zatrzymać

Julia Szypulska
Marszałek Jerzy Leszczyński (w środku) oraz Stefan Krajewski, szef podlaskich struktur PSL, odnieśli się wczoraj do zarzutów swojego koalicjanta
Marszałek Jerzy Leszczyński (w środku) oraz Stefan Krajewski, szef podlaskich struktur PSL, odnieśli się wczoraj do zarzutów swojego koalicjanta Andrzej Zgiet
Jesteśmy za utrzymaniem koalicji z PO, ale nie za wszelką cenę - stwierdził w poniedziałek Stefan Krajewski, szef podlaskich struktur PSL i członek zarządu województwa

W poniedziałek wraz z marszałkiem Jerzym Leszczyńskim zorganizowali konferencję dotyczącą planowanego połączenia pięciu spółek PKS w regionie. A ściślej, piątkowej wypowiedzi koalicjantów z PO. Przypomnijmy, że wówczas marszałkowie Anna Naszkiewicz i Maciej Żywno oraz Jarosław Dworzański, przewodniczący sejmiku wojewódzkiego, stwierdzili, że na tym etapie nie poprą połączenia. Powodem jest to, że mają zbyt mało informacji, by podjąć świadomą decyzję. Ich postawa dla koalicjanta z PSL była zaskakującym brakiem lojalności.

Przeczytaj też: PO nie popiera łączenia PKS-ów

- Jeśli mówimy o jednomyślności, to widzę, że to koalicjant się z niej wycofuje - skomentował Stefan Krajewski. - Od piątku nie było rozmów na temat koalicji. Ona nadal istnieje. I jesteśmy za tym, by ją utrzymać, ale nie za wszelką cenę. PSL nie uważa, by o przyszłości koalicji należało rozmawiać za pośrednictwem mediów. W sprawie połączenia PKS-ów spotykaliśmy się i rozmawialiśmy wielokrotnie. I nigdy wcześniej koalicjant nie zgłaszał nam, że ma za mało informacji.

Przypomniał też, że decyzję w sprawie połączenia spółek przewozowych PSL jest w stanie podjąć samodzielnie. Ma bowiem w zarządzie trzech marszałków, a Platforma - dwóch. W ocenie marszałka Jerzego Leszczyńskiego na tym etapie nie można już wycofać się z projektu. Bo proces dobiega już końca, jest pozytywna opinia biegłego rewidenta.

W środę połączeniem zajmą się walne zgromadzenia akcjonariuszy w spółkach. W tym celu zarząd województwa musi dziś upoważnić wybranych pracowników urzędu marszałkowskiego do głosowania na walnym. Tej właśnie uchwały nie chcieli poprzeć marszałkowie PO. Na koniec spółka wiodąca, czyli PKS Białystok, złoży wszystkie dokumenty do sądu. Nowa spółka ma zacząć działać od przyszłego roku.

- Nie wycofujemy się, bo w tej sytuacji połączenie to jedyne wyjście, które pozwoli uratować spółki - wyjaśniał Jerzy Leszczyński. - Musimy podjąć zdecydowane działania, tu nie ma na co czekać. Rozmawialiśmy o tym z koalicjantem nie raz. Rozumiem obawy pracowników, ale nam właśnie chodzi o to, by utrzymać miejsca pracy, a mieszkańcom zapewnić dostęp do transportu, nawet na deficytowych liniach. Nie mamy innej alternatywy. Jeśli będziemy zwlekać z decyzją, spółki czeka upadek.

Wytknął też Jarosławowi Dworzańskiemu, że w czasach, kiedy sam był marszałkiem, dopuścił się zaniechania. Wtedy sytuacja finansowa PKS-ów pogarszała się dramatycznie i potrzeba było radykalnych działań, których - poza wprowadzeniem wspólnych rozkładów jazdy - nie przeprowadzono.

Na konferencji pojawił się też wątek Leszka Cieślika, niedawno zawieszonego prezesa suwalskiego PKS. Jest on od lat związany z PO, a przez kilka lat był posłem z ramienia tej partii. - Prezesa nie zawiesił zarząd województwa, była to autonomiczna decyzja rady nadzorczej - stwierdził marszałek.

W ocenie przedstawicieli PSL pojedyncze sprawy personalne nie powinny mieć wpływu na przyszłość koalicji. Wskazali też powody zawieszenia prezesa. To m.in. ujemny wynik finansowy spółki oraz nieuzasadniona - zdaniem rady - próba zalegalizowania sporu zbiorowego ze związkowcami.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
arek

Urząd marszałkowski to nic innego jak złodziejska banda żerująca na firmach i to złodziejstwo bez względu na opcje polityczna

G
Gość

Nieruchomości sprzedane. Kasa przejedzona. Czas na połączenie...

d
do kierowca
Wynik bez sprzedaży nieruchomości to strata ok. 1 miliona -lepszy niż w Suwałkach. Po przeniesieniu się w czerwcu 2017 do nowej siedziby oszczędności tylko z podatków od nieruchomości i za wieczyste użytkowanie to ponad milion - artykuł porannego. A jeszcze inne oszczędności - stacja obsługi, media itd. Od tego czasu Spółka uzyska comiesięczne rentowność. Wystarczy poczytać wypowiedzi ekonomistów - obiektyw, poranny, wyborcza Białystok którzy chwalą rozwój pks Białystok. 13 autobusów częściowo za gotówkę, częściowo w leasingu. Za te w leasingu już ok 20 - 30% zapłacone. Nieruchomości przy ulicy Fabrycznej i Monte Cassino - zgodnie z operatem wycenione rynkowo na ok. 25 milionów. Ale przecież lepiej brzmi "bankrut" niż "bardzo dobry rozwój i inwestowanie w przyszłość"
K
Kierowca
Niech Białysto. Pokaże wynik bez sprzedaży nieruchomości a łomźa bez dofinansowania z budźetu województwa a autobusy to chyba lesing i to będą splacać polączone spółki ciekawe gdzie te grunty za 25 mln, to niech sprzeda i będzie,, kwitł,,
P
Pol
Z tym zatrudnianie rodziny to norma w Pks łomźa prezes ztrudnił brat oczywiście na kierowniczy stanowisku a prawnicy w urzedzie klimowicze jeden w radzie nadzorczej pks Białystok a drugi w nadzorze właścicielskim w urzędzie marszałkowskim
f
frajer-no
Panie Stefanie pogoń tego drugiego po swojej prawej na fotce,nawet moturem nie umie jeździć a co zarządzać infrastrukrurą. Zna się na zatrudnianu swojej zonki!
p
pracownik
No cóż, może trochę prawdy. Pks Białystok tak " wyprzedał" majątek że zostały mu nieruchomości warte 25 milionów - dla porównania Pks Suwałki ma nieruchomości warte 5 milionów. "Bankrut" Białystok nie ma długów i ma gotówki ponad 6 MILIONÓW a w grudniu przyjdzie nowych 8 autobusów. Super suwalski Pks ma najgorszy wynik w historii - ponad 1.5 miliona straty i ma do likwidacji ponad 20 autobusów tylko do końca tego roku. "Bankrut" Pks Białystok wybuduje nowy dworzec i nową Stację obsługi oraz nowoczesne zaplecze socjalne dla swoich pracowników. Suwałki swoich mają gdzieś.Nic więcej do dodania...
s
sroko

Do Suprasla  PKS-y  jezdza  zupelnie  puste. Jaki  jest tego  sens? Mialy  zapobiec  odcieciu"  Supra  od  metropolii po  likwidacji  111. Niezla  sciema.

G
Gość
PSL opchnął cały majątek PKS Bialystok za drobne. Teraz beda łączyć spolki dla zatarcia sladow. Co za ekipa?! Gdzie nowe autobusy, gdzie dworzec w 13 miesiecy? Ofertę wybrali ponad rok temu, odrzucili ofertę z dopłata. Ku.wa co za bandytyzm..
o
obywatel

Prawda jest taka że przewozy pasażerskie autobusowe potrzebują dofinansowania tak samo jak kolejowe. Rocznie do kolei dopłacają ok 20mln a do autobusów nic. Tak samo Urząd Marszałkowski daje zezwolenia dla prywatnych przewoźników które jadą np. 5 min przed PKS-em więc sam sobie podcina gałąź i doprowadza do takiej sytuacji. Jeśli chodzi o połączenie to bankrut czyli PKS Białystok ma przejąć pozostałe PKS-y. Białystok wyprzedał już cały majątek i potrzebuje przejęcia innych PKS-ów aby położyć rękę na ich majątku co pozwoli na 2 lata funkcjonowania a potem niech się martwi ten kto wygra wybory samorządowe. Będzie tak ze za dwa lata w całym Podlaskim nie będzie ani jednego PKS-u a ludziom zostaną samochody albo piechota. Młodzież nie dojedzie do szkół a ludzie starsi do lekarza. Tylko dlatego żeby dwóch ludzi z PSL miało nadal swoje stołki na kolejne dwa lata a resztę mają w du**. Pana Marszałka nie obchodzi oczywiście to bo do Ciechanowca do domu jedzie luksusową limuzyną z kierowcą a mu się to nie należy. powinien jeździć do pracy PKS-em to i by przyczynił się do polepszenia sytuacji w PKS-ach.

G
Gość
Brawo tak trzymać a Dworzanski i Tyszkiewicz niech szukają nowego koryta Cieslikowi
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu