Pracownicy zdalni są bardziej efektywni niż stacjonarni? Nowe wyniki badań

Pandemia pozwoliła sprawdzić, na ile efektywnie można pracować z domu. Wielu pracodawców przekonało się do tej formy zatrudnienia, ale z opuszczenia biur najbardziej są zadowoleni pracownicy. Badanie Kincentric, zrealizowane pod koniec I półrocza 2021, wykazało, że osoby zatrudnione w Polsce wyżej oceniają swoją efektywność, gdy pracują z domu.

Niestety, zamiłowanie pracowników do home office nie przekłada się na postawy polskich menedżerów. Ci patrzą mniej przychylnie na pracę zdalną, w porównaniu z osobami na stanowiskach menedżerskich za granicą. Aż 60 proc. etatowców w Polsce chciałoby pracować z biura tylko przez 1 – 2 dni w tygodniu, podczas gdy drugie tyle menedżerów wolałoby widzieć swoje zespoły w siedzibie firmy przez 3 – 4 dni w tygodniu. Kierownicy wskazują na spadek efektywności kadry pracującej online. Z kolei Magdalena Strózik, Senior Consultant w Kincentric Poland, uważa, że obecność pracowników w biurze może dać osobom na stanowiskach zarządczych większe poczucie kontroli.

Według respondentów firmy podczas pracy zdalnej wzrosła efektywność procesów, co oznacza, że poprawiły się tworzone przez organizację warunki do realizacji celów, a także zwiększyła się gotowość pracowników do wykonywania swoich zadań. W 2019 r., a więc przed wybuchem pandemii, 38 proc. ankietowanych uważało, że pracodawca zapewnia im warunki do efektywnej pracy, podczas gdy w I połowie 2021 r. na wskazywało na nie już 44 proc. badanych. Eksperci podkreślają jednak, że efektywność pracy zdalnej pozostaje uzależniona od: danej branży, stanowiska i kultury, a także sytuacji życiowej pracownika, jego samodyscypliny i samodzielności w działaniu.

Magdalena Strózik uważa, że szczególnie pozytywne efekty przynosi praca hybrydowa. Jak zaznacza, osoby zatrudnione w tym modelu najwyżej oceniają efektywność procesów, podczas gdy ocena efektywności pracy zgodnie z procedurami jest niższa w przypadku pracowników działających wyłącznie z domu. Z analizy Kincentric wynika, że osoby, które w ogóle nie muszą przychodzić do biura, są mniej zaangażowane w swoją pracę.

Po wybuchu pandemii pracownicy dostrzegli także wzrost własnej efektywności pracy. Latem 2019 i 2020 r. było z niej zadowolonych 48 proc. respondentów, podczas gdy po pierwszym półroczu 2021 r. odsetek osób ten wzrósł do 51 procent. Wyniki te potwierdzają tezę, zgodnie z którą pracownicy zaczęli bardziej efektywnie wykorzystywać czas, jaki przeznaczają na pracę.

Nieco inaczej wygląda kwestia motywowania do pracy. Na tle zagranicznych menedżerów ci z Polski są gorzej oceniani. Tylko 61 proc. polskich pracowników utrzymuje, że przełożony potrafi zachęcić do wywiązywania się ze swoich obowiązków, najskuteczniej jak tylko jest to możliwe, podczas gdy na świecie zadowolenie z menedżerów deklaruje 74 proc. respondentów, a w Europie - 69 procent. Osoby zatrudnione mają też zastrzeżenia do stawianych im celów. Po pierwszym półroczu 2021 r. zwiększyło się ich niezadowolenie z zarobków i coraz odważniej myślą o zmianie pracodawcy.

Niską pensję może w pewnym stopniu zrekompensować odpowiednie zarządzanie zasobami ludzkimi. Eksperci Kincentric podkreślają, że pracownicy, którzy mają dobre relacje z przełożonymi, oparte na zaufaniu i dialogu, są bardziej lojalni i zmotywowani do pracy. Warto o tym pamiętać, przywracając pracowników do biur.