Spis treści
Polski atom nabiera tempa, jak mocno przyspieszyły prace nad pierwszą elektrownią jądrową?
Rok 2024 był okresem intensywnych działań w projekcie. Przede wszystkim trwa proces projektowania elektrowni. W związku z tym w maju 2024 roku rozpoczęły się pogłębione badania geologiczne, których wyniki zostaną wykorzystane zarówno przy projektowaniu obiektu, jak i przygotowywaniu dokumentacji koniecznej do uzyskiwania kolejnych pozwoleń. Wcześniej – na początku roku – przeprowadziliśmy w lokalizacji elektrowni jądrowej pierwsze prace terenowe związane z przygotowaniami do tych badań. Chodzi m.in. o usunięcie roślinności na tym terenie, zabezpieczenie go, czy też wykonanie badań pod kątem ewentualnych niewybuchów, tak by prace mogły odbywać się w sposób bezpieczny komentuje dla portalu strefabinzesu.pl Leszek Juchniewicz, prezes spółki Polskie Elektrownie Jądrowe.
– Bardzo ważnym krokiem w procesie administracyjnym było też złożenie pod koniec sierpnia br. przez PEJ wniosku o pozwolenie na prace przygotowawcze. Obejmą one m.in. działania związane z przygotowaniem terenu do rozpoczęcia właściwej części budowy, w tym prace geodezyjne, ogrodzenie terenu i wyrównanie go oraz przygotowanie zaplecza budowy – dodaje.
Ważne prace toczyły się także w obszarze finansowym. – W ramach finansowania własnego w krajowym budżecie na lata 2025-2030 planowane jest zabezpieczenie 60,2 miliardów złotych – podaje. – My natomiast intensywnie pracowaliśmy w tym czasie nad pozyskiwaniem pozostałej części finansowania. Działania te przyniosły konkretne efekty w postaci listów intencyjnych z zagranicznymi agencjami kredytów eksportowych na łączą kwotę stanowiącą równowartość około 95 miliardów złotych – wylicza.
Jak wyjaśnia, dzięki temu, w kolejnym etapie PEJ będą mogły przejść do „szczegółowych rozmów na temat konkretnych warunków pozyskania tych środków".– Wspieramy także polski rząd w rozmowach z Komisją Europejską dotyczących notyfikacji pomocy publicznej. W grudniu Komisja opublikowała w tej sprawie tak zwaną decyzję otwierającą. To o tyle ważne, że uzyskanie notyfikacji jest kluczowe dla możliwości sfinansowania naszej inwestycji, a publikacja decyzji otwierającej pokazuje, że proces ten postępuje w dobrym tempie – podkreśla.
Ponadto Juchniewicz zaznacza, że w międzyczasie PEJ „aktywnie angażują się w dialog z włodarzami regionu oraz lokalną społecznością na Pomorzu. Jak tłumaczy, organizowane są między innymi spotkania informacyjne. – Uczestniczymy w regionalnych inicjatywach i wydarzeniach oraz w dalszym ciągu wspieramy gminy położone w sąsiedztwie przyszłej polskiej elektrowni jądrowej – dodaje.
– W regionie od ponad 10 lat działają również nasze Lokalne Punkty Informacyjne, w których można uzyskać odpowiedzi na bieżące pytania, dowiedzieć się jaki jest status prac czy też poszerzyć swoją wiedzę na temat energetyki jądrowej. Nasza spółka intensywnie pracuje też nad rozwojem kompetencji kadrowych. W 2024 roku rozpoczęliśmy współpracę z Uniwersytetem Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, aby zadbać o odpowiednie przygotowanie kadr do pracy w branży jądrowej – podaje.
Jednocześnie przypomina, że podobne umowy zostały zawarte wcześniej z Gdańskim Uniwersytetem Medycznym, Politechniką Gdańską i Uniwersytetem Gdańskim (tworzącymi tak zwany Związek Uczelni Fahrenheita), a także z Politechniką Warszawską, Politechniką Łódzką, Uniwersytetem Warszawskim oraz Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie.
PEJ stawiają na local content
– Jako inwestor pierwszej tego rodzaju inwestycji w kraju kładziemy bardzo duży nacisk na tak zwany "local content", czyli zaangażowanie polskich firm w realizację projektu budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce – podkreśla i wyjaśnia, że takie podejście ma na celu maksymalizację udziału krajowych przedsiębiorstw w dostawach i usługach związanych z inwestycją, co przyniesie znaczące korzyści dla polskiej gospodarki.
– Zaangażowanie polskich firm w projekt elektrowni jądrowej przyczyni się do wzrostu gospodarczego, ponieważ przekłada się to wprost na wzrost PKB. Dla przykładu, czeskie PKB dzięki sektorowi jądrowemu urosło w 2019 roku o dodatkowe 11,7 mld euro, co daje prawie 5 proc. udziału w czeskim PKB – podaje.
Z kolei analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego pokazują, że rozwój energetyki jądrowej w Polsce będzie korzystny dla gospodarki, potencjalnie podnosząc polskie PKB i generując w ciągu 50 lat pracy reaktorów do 40 tysięcy miejsc pracy.
Juchniewicz podkreśla, że dołączenie polskiego przemysłu do światowego sektora jądrowego to również ogromny skok kompetencyjny dla krajowych firm, ponieważ, jak wyjaśnia, współpraca z międzynarodowymi partnerami, takimi jak Westinghouse i Bechtel, umożliwi polskim przedsiębiorstwom dostęp do nowoczesnych technologii i know-how, co wzmocni ich konkurencyjność na rynkach zagranicznych.
– Ten proces już się dzieje - w październiku 2024 roku konsorcjum Westinghouse i Bechtel rozpoczęło składanie pierwszych zamówień u polskich dostawców na potrzeby realizacji projektu elektrowni jądrowej w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino – wskazuje.
Czy pierwszy reaktor faktycznie może zostać oddany w 2035 roku?
Prezes PEJ przyznaje, że zgodnie z przyjętym harmonogramem skonsolidowanym, wylanie pierwszego betonu jądrowego, ma się rozpocząć w 2028 roku. – Budowa jednego reaktora trwa według deklaracji naszych amerykańskich partnerów 7 lat, co oznacza, że pierwszy zostanie oddany w 2035 roku – dodaje.
– Około roku potrwają potem testy i odbiory. Kolejne reaktory będą budowane równolegle, z planowanym oddaniem do użytku w odstępach rocznych. W sumie pod koniec lat trzydziestych w elektrowni na Pomorzu eksploatowane będą więc trzy reaktory o łącznej mocy 3750 MWe – zapowiada.
Rok 2025 będzie bardzo istotny dla Polskich Elektrowni Jądrowych
– Przede wszystkim będzie to czas negocjacji umowy na realizację elektrowni jądrowej na Pomorzu (ang. EPC - Engineering, Procurement and Construction - przyp. red.), którą chcemy zawrzeć z konsorcjum Westinghouse i Bechtel do końca 2025 roku – zapowiada Jachniewicz.
– Wcześniej, z uwagi na kończącą się w marcu umowę na projektowanie elektrowni (ang. ESC - Engineering Services Contract – przyp. red.), chcemy podpisać umowę pomostową (ang. EDA - Engineering Development Agreement – przyp.red.) – dodaje.
Jednocześnie zaznacza, że część prac z kontraktu EPC zostanie w ten sposób przeniesiona do umowy EDA, co pozwoli zrealizować je wcześniej. – W przyszłym roku spodziewamy się także zakończenia procesu notyfikacji pomocy publicznej, co umożliwi nam postępowanie z pracami zabezpieczającymi finansowania projektu – dodaje.
– Z kolei na Pomorzu bardzo ważnym etapem będzie rozpoczęcie prac przygotowawczych – zaznacza. – Wniosek w tej sprawie złożyliśmy w sierpniu 2024 roku i jak tylko uzyskamy pozwolenie, to planujemy rozpoczęcie tych prac – zapowiada.
Kontynuowane będzie także przygotowywanie dokumentacji do kolejnych pozwoleń, m. in. do wniosku o zezwolenie na budowę, które wydaje Państwowa Agencja Atomistyki.
– Jeśli chodzi o lokalizację drugiej elektrowni planowanej w ramach rządowego Programu polskiej energetyki jądrowej, to jesteśmy przygotowani do wznowienia prac zawężających listę potencjalnych lokalizacji. Czekamy na aktualizację Programu polskiej energetyki jądrowej, nad którą pracuje Ministerstwo Przemysłu. Decyzja odnośnie zarówno reaktywacji naszych prac i dalszego zawężania potencjalnych miejsc, jak i wyboru partnera technologicznego, należy do rządu RP – podsumowuje Leszek Juchniewicz, prezes spółki Polskie Elektrownie Jądrowe.
