Program "Mieszkanie Plus" to fiasko. Najwyższa Izba Kontroli diagnozuje: program nie działa, jak należy

OPRAC.:
Mikołaj Wójtowicz
Mikołaj Wójtowicz
Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała funkcjonowanie programu Mieszkanie Plus w latach 2016-2021.
Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała funkcjonowanie programu Mieszkanie Plus w latach 2016-2021. Joanna Urbaniec / Polska Press
Rządowy program „Mieszkanie Plus” nie przyniósł oczekiwanych efektów. Nie widać znaczącej poprawy warunków i rozwiązania problemów mieszkaniowych lokalnych społeczności - twierdzi Najwyższa Izba Kontroli o funkcjonowaniu programu Mieszkanie Plus w latach 2016-2021. Pomimo ambitnych założeń, program realizował tylko część planów.

Miało powstać 100 tysięcy mieszkań do końca 2019 roku. Wybudowano 6 razy mniej

Według rządowych deklaracji do końca 2019 roku miało powstać 100 tysięcy mieszkań. Do użytku oddano ponad 15 tys., a pod koniec października 2021 r. kolejne 20,5 tys. było jeszcze w trakcie budowy.

Jak ocenia NIK, tak mała efektywność programu Mieszkanie Plus była spowodowana:

  • brakiem skutecznych i spójnych rozwiązań prawnych,
  • opieszałością we wdrażaniu aktów wykonawczych
  • inicjatywy legislacyjne podejmowane przez kolejnych ministrów, które miały usprawnić działanie całego programu nie zawierały kompleksowych rozwiązań, jak zwiększyć podaż gruntów Skarbu Państwa z przeznaczeniem ich na cele mieszkaniowe.

Negatywnie wpłynęło to na wzrost dostępności mieszkań dla osób o umiarkowanych dochodach.

Wybory rodzinne i zawodowe, jakie Polacy podejmują, w dużym stopniu są zdeterminowane przez brak stabilności mieszkaniowej. Ten stan trwa nadal, choć władze - zarówno na szczeblu samorządowym, jak i centralnym - podejmują działania, aby zwiększyć dostępność tanich mieszkań. Jak ocenia NIK, brakuje systemowych i efektywnych rozwiązań w tym zakresie.

W latach 2011-2019 wzrosła liczba oddawanych do użytku mieszkań o 58%

Mimo to nadal występuje statystyczny deficyt mieszkaniowy. Jest to różnica pomiędzy liczbą mieszkań nadających się do zamieszkania a liczbą gospodarstw domowych. W 2019 roku ten deficyt, według szacunków miał wynieść 641 tys. mieszkań. Oznacza to, że ok. 1,9 mln osób w Polsce nie zamieszkiwało samodzielnie.

Niektóre gospodarstwa domowe posiadają dochody tak niskie, że w ich przypadku nie ma możliwości osiągnięcie zdolności kredytowej oraz zakupu mieszkania. Według danych Eurostatu w Polsce 37 proc. społeczeństwa mieszka przepełnionych mieszkaniach. Dla porównania średnia w całej Unii Europejskiej wynosi 18%. W grupie wiekowej 25-34 lata ten odsetek jest jeszcze wyższy 45,1% w Polsce oraz 28,6% w UE.

Jak państwo pomagało w budowaniu mieszkań przed 2016 r.?

Nim ogłoszono Narodowy Program Mieszkaniowy w 2016 roku, wcześniejsze programy mieszkaniowe nastawione były na preferowanie własności, choć w teorii kierowane były do osób o niskich i średnich dochodach. Praktyka pokazała, że gospodarstwa domowe o niższych dochodach nie miały szans na skorzystanie z narzędzi z programów mieszkaniowych.

Od 2016 r. Narodowy Program Mieszkaniowy miał bezpośrednio zaangażować władze publiczne w zwiększenie krajowych zasobów mieszkaniowych. W planach było podjęcie na szeroką skalę państwowych inwestycji mieszkaniowych na wynajem oraz zmiany w zarządzaniu lokalami na wynajem. Aby zrealizować te cele, miał posłużyć program Mieszkanie Plus.

Narodowy Program Mieszkaniowy zakładał, że kolejki po mieszkania komunalne znikną do 2030 roku

Aby było to możliwe, co roku powinno zostać wybudowanych co najmniej 13,6 tys. mieszkań w ramach społecznego budownictwa czynszowego. Tymczasem dokładnie tyle mieszkań oddano do użytku przez cały dotychczasowy okres funkcjonowania programu Mieszkanie Plus.

Aby realizować „Mieszkanie plus” we wrześniu 2017 r. powstał Krajowy Zasób Nieruchomości odpowiedzialny m.in. za przejmowanie nieruchomości Skarbu Państwa oraz gospodarowaniu nimi celem przeznaczania ich pod budownictwo mieszkaniowe. Miało to zwiększyć podaż gruntów pod budownictwo mieszkaniowe. Pomimo prac nad kolejnymi nowelizacjami ustawy o KZN oraz wprowadzanych zmian, nowych narzędzi prawnych – ustawowe zadania przewidziane do realizacji nie zostały wykonane.

Do zakończenia kontroli (30 czerwca 2021 r.) do Zasobu przejęto 150 nieruchomości, choć planowano, że liczba ta wyniesie planowanych 271 nieruchomości. To 55 % planu. Dlaczego skuteczność była tak niska?

  • przekazywanie do Zasobu nieruchomości było wstrzymywane przez zobowiązane do tego organy (m.in. Agencję Mienia Wojskowego i Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa);
  • w wykazach znalazły się nieruchomości nieprzydatne do realizacji inwestycji mieszkaniowych;
  • podmioty przekazujące wykazy nie posiadały wiedzy, o sytuacji prawnej nieruchomości (np. o roszczeniach);
  • braku uregulowań prawnych, które wynikły z pierwszej wersji ustawy o KZN) w zakresie finansowych rozliczeń za przekazywane grunty do Zasobu.

Jak się okazało, zarówno Agencje Państwowe, jak i spółki Skarbu Państwa nie wykazywały zainteresowania bezpłatnym przekazywaniem działek na rzecz KZN. Aby zmienić tę sytuację potrzebna była nowelizacja ustawy o KZN z czerwca 2019 r., która uregulowała kwestie rozliczeń pomiędzy KZN a podmiotami zobowiązanymi do przekazania gruntów do Zasobu.

Źródło: NIK

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu