Przepisy zawarte w projekcie ustawy oznaczają, że sprzedawcy nie będą w stanie oszacować przychodów ze sprzedaży energii – sprzedawanej niemal w 50% poniżej faktycznie poniesionych kosztów zakupu - i ewentualnych rekompensat w 2019 roku. Ponadto wyznaczenie średnioważonej ceny rynku hurtowego i pozostałych składników kalkulacji ceny sprzedaży energii jest jawną dyskryminacją sprzedawców.
Taki sposób ustalania kosztów, a co za tym idzie cen sprzedaży energii dla wszystkich odbiorców oznacza de facto przywrócenie całkowitej regulacji cen w Polsce, pod nadzorem ministra energii. Ta regulacja ingeruje w podpisane dwustronnie umowy bez możliwości ubiegania się o zwrot faktycznie utraconych przychodów. Oznacza to, że budowany przez lata konkurencyjny rynek energii elektrycznej przestaje właśnie funkcjonować.