Przepisy zawarte w projekcie ustawy oznaczają, że sprzedawcy nie będą w stanie oszacować przychodów ze sprzedaży energii – sprzedawanej niemal w 50% poniżej faktycznie poniesionych kosztów zakupu - i ewentualnych rekompensat w 2019 roku. Ponadto wyznaczenie średnioważonej ceny rynku hurtowego i pozostałych składników kalkulacji ceny sprzedaży energii jest jawną dyskryminacją sprzedawców.
Taki sposób ustalania kosztów, a co za tym idzie cen sprzedaży energii dla wszystkich odbiorców oznacza de facto przywrócenie całkowitej regulacji cen w Polsce, pod nadzorem ministra energii. Ta regulacja ingeruje w podpisane dwustronnie umowy bez możliwości ubiegania się o zwrot faktycznie utraconych przychodów. Oznacza to, że budowany przez lata konkurencyjny rynek energii elektrycznej przestaje właśnie funkcjonować.
Przeczytaj także:
ZPPE podkreśla, że jedynym niedyskryminującym sposobem kalkulacji rekompensat jest różnica pomiędzy cenami sprzedaży energii elektrycznej do odbiorców, jakie wynikają z kontraktów zawartych na rynku konkurencyjnym na rok 2019 a poziomem cen sprzedaży, po jakich firmy muszą sprzedawać na podstawie przyjętych regulacji. Wprowadzenie dyskryminującego dla części sprzedawców modelu wypłaty rekompensat może skutkować uznaniem przez Komisję Europejską mechanizmu rekompensat za niedozwoloną pomoc publiczną.
Po raz kolejny uchwala się ustawę bez konsultacji społecznych, bez analizy jej zgodności z obowiązującymi regulacjami prawa polskiego i europejskiego i – co najważniejsze – bez projektu decydujących aktów wykonawczych (rozporządzenia). To jest szkodliwe dla wszystkich uczestników rynku energii elektrycznej w Polsce, w tym, co należy zdecydowanie podkreślić, dla samych odbiorców.
Najbardziej negatywnym skutkiem nowych regulacji będzie całkowite zatrzymanie funkcjonowania detalicznego rynku energii elektrycznej, czego oznaki widać już od początku 2019 roku i brak jakiejkolwiek konkurencji. Pod dużym znakiem zapytania stoi zakup energii przez odbiorców w 2020 roku – spodziewane wzrosty cen / kosztów zakupu będą jeszcze większe niż w 2019 roku, gdyż ustawa według projektu obniżyła płatności za energię w tym roku do poziomu 2018 roku.
- Masz mieszkanie? Za użytkowanie wieczyste nie musisz płacić w tym roku
- Od maja 2019 roku w Polsce nie kupimy papierosów?
- PiS zwiększając ilość niedziel z zakazem handlu wyciąga dywan na którym stoi
Zasadniczo jedynym źródłem cen energii na rynku detalicznym jest poziom cen hurtowych, na który sprzedawcy nie mają żadnego wpływu. Poziom wzrostu cen hurtowych w drugiej połowie 2018 roku – również według danych URE i Ministerstwa Energii – był zdecydowanie wyższy niż wynikający tylko ze wzrostu cen uprawnień do emisji CO2 i cen zakupu węgla. Rynek hurtowy znajduje się pod dominującym wpływem wytwórców należących do przedsiębiorstw kontrolowanych przez ministra energii, który powinien dokonać rzetelnej analizy poziomu cen oferowanych na giełdzie przez podległe mu podmioty.
Obejrzyj wideo:
PiS zwiększając ilość niedziel z zakazem handlu wyciąga dywan na którym stoi
