Rachunki za gaz i prąd wyższe. Ile realnie zapłacimy więcej?

Anna Gryza - Aneszko
Anna Gryza - Aneszko
pixabay/zdjęcie ilustracyjne
Od początku miesiąca zmienił się system ochrony dla odbiorców energii. Oznacza to, że każde gospodarstwo domowe dotknięte zostanie podwyżką. Rachunek za przeciętne zużycie prądu ma być wyższe o około 14,5 zł, a za gaz o około 20 proc. Jednak mieszkańcy Białegostoku, którzy otrzymali w połowie maja symulację comiesięcznych rachunków przecierali oczy ze zdumienia. Ta podwyżka zapowiada się dużo wyższa. Sprawdziliśmy o co chodzi.

Pralka, suszarka do ubrań, odkurzacz, czajnik, komputer czy ładowarka do telefonu - te domowe sprzęty nie będą działały bez prądu, a ich użycie teraz jest droższe. Od 1 lipca do końca roku obowiązuje nowa cena maksymalna za energię elektryczną dla gospodarstw domowych - 500 zł za MWh netto, bez względu na zużycie energii. Na mocy przepisów obowiązujących do 30 czerwca gospodarstwa domowe płaciły 412 zł za MWh netto do wyznaczonych limitów zużycia. Po ich przekroczeniu cena wynosiła 693 zł za MWh. Zgodnie z szacunkami Urzędu Regulacji Energetyki, zmiana zamrożonej ceny z 412 na 500 zł za MWh, w przypadku gospodarstwa domowego o przeciętnym zużyciu energii elektrycznej przełoży się na ok. 14,5 zł na rachunku miesięcznie więcej.

- Do tej pory moje rachunki wynosiły około 175 zł. Teraz muszę zapłacić 300 zł. Prognoza, którą otrzymałem na okres od czerwca do października trochę przeraża. Mówi się, że rachunki mają wzrosnąć nieznacznie, a ja mam rachunek wyższy grubo ponad 100 zł. O co tu chodzi? - pyta zdenerwowany mieszkaniec Białegostoku. 

Postanowiliśmy to sprawdzić. Nie do końca jest to prosta sprawa. Na początku musimy wiedzieć do którego PGE trzeba zadzwonić. My nurtujące nas pytania kierujemy do PGE Obrót. Na stronie białostockiego oddziału widnieje tylko numer infolinii. Po ponad 10-minutowym oczekiwaniu odezwała  się konsultantka. Aby dowiedzieć się czegokolwiek musimy podać swoje dane: imię, nazwisko, numer konta rozliczeniowego, adres i ostatnie cztery cyfry pesel. Wieści wydają się być pozytywne. 

- Rachunki prognozowane były wystawiane jeszcze przed wejściem ustawy, czyli jeszcze nie znaliśmy cen jakie będą obowiązywały od 1 lipca, dlatego te ceny są takie zawyżone. Te wszystkie prognozy można opłacić i wtedy przyjdzie do kolejna faktura rozliczeniowa, a tam wszystko będzie skorygowane do tej ceny obowiązującej od 1 lipca - przekazała konsultantka. 

Skontaktowaliśmy się także z Mariuszem Majewskim, rzecznikiem prasowym PGE Obrót chcąc uzyskać m.in. informacje ile realnie mieszkańcy zapłacą więcej. Rzecznik w rozmowie telefonicznej przyznał, że jest wiele niejasności związanych z podwyżkami cen prądu i chętnie PGE je wyjaśni. Prosił o napisanie maila w tej sprawie. Jednak do chwili druku dzisiejszego wydania nie otrzymaliśmy odpowiedzi na zadane pytania. 

Z podwyżkami borykają się również gospodarstwa rolne, gdzie niektóre sprzęty muszą być włączone całą dobę. 

- Kiedy otrzymałam rachunek za prąd na kolejne trzy miesiące mało zawału nie dostałam. Płaciłam po 400 zł, a teraz rachunek wynosi ponad 700 zł. To bardzo odczuwalna zmiana - mówi pani Ewa, mieszkanka jednej z wsi w powiecie łomżyńskim. 

Dla tzw. uprawnionych odbiorców gazu od 1 lipca znika maksymalna cena 200,17 zł za MWh. Nową ceną maksymalną będzie zatwierdzona już przez Prezesa URE taryfa największego sprzedawcy detalicznego PGNiG Obrót Detaliczny, którą będą musieli stosować wszyscy sprzedawcy do klientów uprawnionych. Wynosi ona 239 zł za MWh netto po spadku z 290 zł za MWh. Pomimo tego odbiorcy zapłacą więcej z powodu likwidacji maksymalnej ceny 200,17 zł za MWh. Dla przeciętnego odbiorcy w gospodarstwie domowym rachunek za gaz kupowany od PGNiG OD, który korzysta z usług dystrybucji PSG, wzrośnie średnio o 20 proc.

- Od 1 lipca 2024 r. wchodzimy w mechanizm stopniowego odmrażania cen energii elektrycznej i gazu dla gospodarstw domowych. Sytuacja na rynkach surowców (węgiel, gaz) wyraźnie się stabilizuje, co z kolei przekłada się spadek cen gazu w obrocie hurtowym – powiedział Rafał Gawin, Prezes URE. – Nie ma zatem uzasadnienia dla dalszego utrzymywania zamrożonych, nierynkowych stawek cen za sprzedaż i dystrybucję paliwa gazowego.

Gospodarstwa domowe o niższych dochodach będą mogły ubiegać się o bon energetyczny. Wnioski składać będzie można od 1 sierpnia do 30 września. Przy wypłacie bonu obowiązywać będą dwa progi dochodowe: do 2500 zł dla gospodarstw jednoosobowych oraz do 1700 zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych. Gospodarstwom jednoosobowym będzie przysługiwało wsparcie w kwocie 300 zł, dwu- i trzyosobowym - 400 zł, gospodarstwa liczące od czterech do pięciu osób otrzymają 500 zł, a sześcioosobowe i większe - 600 zł. Obowiązywać będzie też zasada "złotówka za złotówkę". Oznacza to, że bon będzie przyznawany nawet po przekroczeniu kryterium dochodowego, ale jego wartość będzie pomniejszona o kwotę tego przekroczenia.

od 7 lat
Wideo

Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rachunki za gaz i prąd wyższe. Ile realnie zapłacimy więcej? - Gazeta Współczesna

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu