Ale nie tylko ze względu na tę dyrektywę proste bankowanie internetowe, które znamy od początku bieżącego wieku, zmienia się już od jakiegoś czasu i jeszcze bardziej zmieni. Dzięki technologiom cyfrowym, w których klienci decydują, kiedy i w jaki sposób chcą obsługiwać swoje produkty finansowe, klasyczne środowisko bankowe stało się dynamicznym ekosystemem. Dotyczy to głównie kanałów internetowych. Klienci coraz częściej oczekują możliwości wyboru platformy, z której korzystają oraz chcą otrzymywać spersonalizowane oferty z indywidualnym doświadczeniem cyfrowym. Ale czy oznacza to, że za 10 lat fizyczne biura nie będą już istniały lub nie będą miały takiego znaczenia jak obecnie?
Już za dziesięć lat murowane oddziały banków będą rzadkim zjawiskiem nawet w centrach biznesowych metropolii
- Wiele badań potwierdza, że największą bazę danych klientów w sektorze bankowym stanowią ci, którzy urodzili się w latach 1979-1995 (pokolenie Y). Ta baza klientów może być poszerzona o członków pokolenia z urodzonych po 2000 roku, dla których świat online jest tak samo realny jak świat fizyczny. Wolą robić wszystko online, zazwyczaj ze smartfonów i aplikacji. Obejmuje to również czynności związane z finansami - uważa Zsolt Balogh, dyrektor zarządzający Liferay Hungary. I dodaje: #- Historycznie usługi bankowe realizowane były w oddziałach. W ciągu ostatnich kilku lat banki starają się skierować istniejącą infrastrukturę na bardziej zwinne platformy. Następne pięć lat będzie poświęcone ewolucji. Rozwój usług cyfrowych oraz mobilna podróż staje się coraz bardziej płynna i sprawna.
Obecnie to właśnie największe firmy technologiczne wyznaczają standardy tego, czego oczekujemy od podróży online, nawet w przypadku banków. Ludzie korzystają z tych środowisk codziennie, dlatego też mogą stawiać wymagania swoim bankom. Jeśli banki nie są w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań, kontakty z nimi stają się frustrujące, może skończyć się to rezygnacją z ich usług.
Nadchodzi czas otwartej bankowości
Od 14 września br. banki będą zobowiązane do udostępniania danych swoich klientów stronom trzecim, jeśli tylko klienci wyrażą na to zgodę. Otwarta bankowość jest szerokim terminem obejmującym procesy, technologie #i związane z nimi usługi oraz produkty, mające jeden wspólny mianownik - umożliwiają one dostęp do niektórych danych gromadzonych przez banki, dzięki czemu pozostałe firmy mogą tworzyć nowe produkty i usługi.
Dyrektywa PSD2 to całkiem nowe reguły gry w bankowości i ogromne wyzwania w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa informacji. Nowe modele biznesowe będą wiązały się z trudnymi w tym momencie do przewidzenia wektorami cyberataków oraz nadużyć finansowych. Dlatego przy wdrażaniu rozwiązań open bankingu zapewnienie zgodnych z najlepszymi praktykami prewencyjnych zabezpieczeń nie wystarczy. Konieczne będzie wdrożenie mechanizmów umożliwiających jak najszybszą identyfikację nadużyć oraz skuteczną reakcję na pojawiające się incydenty - mówi Michał Kurek, szef zespołu ds. cyberbezpieczeństwa w KPMG w Polsce.
Konsumenci odczują to jako pewien dyskomfort, a nawet krok wstecz. Konieczność wpisywania PIN przy drobnych transakcjach zbliżeniowych, bardziej skomplikowane logowanie się do konta - to najbardziej spektakularne przykłady nowych procedur ostrożnościowych. Odpowiedź na pytanie: czy skórka była warta wyprawki, uzyskamy szybko, robiąc bilans korzyści w postaci szerszych i korzystniejszych (zwiększona konkurencja) ofert usług finansowych.
Mniejsza odpowiedzialność klienta, bank zwróci więcej
Dyrektywa PSD2 doprowadziła również do zmniejszenia kwoty odpowiedzialności klienta, któremu skradziono kartę lub który kartę zgubił. Do tej pory klienta obciążały nieautoryzowane transakcje do kwoty 150 euro. Jeśli więc skradziono nam kartę i ktoś dokonał nią zakupów, bank zwracał nam niejako kwotę skradzioną pomniejszoną o 150 euro. Oczywiście istniały pewne wyjątki od tej zasady – nie odpowiadaliśmy np. za transakcje dokonane po zgłoszeniu do banku utraty karty. PSD2 zmniejsza tę kwotę do 50 euro. Dodatkowo bank odpowiada za wszystkie transakcje, które powinny być dokonane z zastosowaniem silnego uwierzytelniania, a nie były.
Jest to dobra wiadomość dla klientów banków, zwłaszcza tych, którym zdarza się gubić portfele z kartami. Taka strata będzie teraz dla nich znacznie mniej kosztowna.
