Pierwszy krok w sporze zbiorowym w Advanced Power Solution w Gnieźnie
Firma Advanced Power Solutions postała na początku lat 90. Zajmuje się produkcją baterii i akumulatorów. Zatrudnia około 390 pracowników, z czego aż 300 to pracownicy produkcyjni, którzy częściowo, wykonując zadania w mieszalni. pracują w szkodliwych warunkach. Kilka miesięcy temu w przedsiębiorstwie powstał nowy związek zawodowy, wspierany przez Międzyzakładowy Związek Zawodowy OPZZ Konfederacja Pracy.
- Nasz związek zawodowy powstał dlatego, że poprzednie związki działające w zakładzie nie robią nic. Według nas są to związki nie ludzi i pracodawców. Nie możemy na nie liczyć
- relacjonuje Grażyna Bagrowska, pracownica z 10-letnim stażem pracy w firmie APS w Gnieźnie.
APS Gniezno: Chcemy tylko godnych wypłat
Czego oczekują zrzeszeni w nowo powstałym związku pracownicy? Godnych wypłat. Tylko tyle i aż tyle. Jak relacjonuje Bagrowska, pracownicy produkcyjni przeciętnie, bez dodatków otrzymują średnio 3000 zł. Biorąc pod uwagę, że praca ma charakter trzyzmianowy, w tym zmiany są też w nocy, to niedużo. Co prawda można dostać premię, ale jest to premia uznaniowa, niezapisana w regulaminie.
Dodatkowo, w przedsiębiorstwie istnieje mieszalnia składników potrzebnych do stworzenia baterii. Ile zarabiają pracownicy narażeni na kontakt z niebezpiecznymi substancjami? Średnio około 3800 zł brutto to podstawa ich wynagrodzenia.
- Z takich pieniędzy niestety nie da się wyżyć. Aby zarobić więcej, zostajemy na nadgodzinach, pracujemy w soboty
- relacjonuje pracownica.
Mimo rozmów z pracodawcą trwających już od kilku miesięcy, nie udało się dojść do porozumienia. Firma proponowała podwyżki, ale wynosiły one 3,5 procent, co, jak podkreśla Bagrowska, biorąc pod uwagę obecną inflację i wyższe koszty życia, jest niewystarczającą propozycją. Czego oczekują zrzeszeni w Konfederacji Pracy pracownicy APS?
- Otworzyliśmy spór zbiorowy. Nasze żądania to coroczna waloryzacja i podwyżka kwotowa 600 zł brutto miesięcznie dla każdego pracownika. Nasz pracodawca od początku mówi: nie
- podkreśla Bagrowska.
Pracujący w APS domagają się też corocznych waloryzacji wynagrodzenia zasadniczego pracowników stawki godzinowej o wskaźnik inflacji powiększony o dwa procent lub o nominalny wzrost wynagrodzenia minimalnego z zastosowaniem korzystniejszej w danym roku metody waloryzacji.
Advanced Power Solution mówi nie na żądania pracowników. Czy dojdzie do strajku?
Co dalej? Z etapu rokowań wyznaczeni członkowie związku powinni wejść w etap mediacji z pracodawcą. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, może dojść do pikiet i dwugodzinnego strajku ostrzegawczego, podobnie jak było to w przypadku firmy Paroc w Trzemesznie.
Jeśli nadal nie dojdzie do porozumienia, powinno odbyć się referendum zakładowe w sprawie strajku generalnego. Jest ono ważne tylko wtedy, gdy weźmie w nim udział minimum 50% pracowników. Jeśli większością głosów pracownicy opowiedzą się za strajkiem, wówczas rozpoczyna się generalny strajk, który może doprowadzić nawet do kilkudniowego wstrzymania produkcji.
Zobacz też:
Wielka obniżka podatku PIT do 12 proc. - tyle zarobią emeryc...
