O ceny zapytaliśmy też Ryszarda Majchrowskiego z Gdańska, właściciela piekarni: - Ceny mojego pieczywa nie zmieniają się od kilku lat. Chleb oliwski sprzedaję za 2,20 zł, bułki za 60 gr. Jednak koszty produkcji i ceny mąki idą w górę, dlatego nie wiem, jak długo jeszcze będzie mi się opłacało prowadzić ten interes.
Słowa naszych rozmówców mają swoje potwierdzenie w gdańskim Urzędzie Statystycznym. Dla przykładu szynka gotowana, według najnowszych danych, kosztuje średnio 28,10 zł za kilogram. Rok temu była o złotówkę tańsza. Kilogram mąki pszennej kosztuje w sklepie średnio 2,74 zł, a przed rokiem - 2,58 zł. Oprócz wyrobów mięsnych i mąki podrożały m.in. ryż - za kilogram płacimy 3,74 zł, a rok temu - 3,59 zł czy jaja kurze - ostatnio za sztukę płaciliśmy 0,52 zł, a rok temu - 0,49 zł. Droższe są też: cebula 3,30zł/kg, rok temu 2,99zł/kg), ser twarogowy (13,49 zł/kg, rok temu 12,68 zł/kg) czy margaryna (4,01 zł/400 g, rok temu 3,98zł/400 g).
Będziemy pili coraz droższe napoje. Dlaczego?
Dobra wiadomość jest taka, że aktualne ceny żywności nieco spadły w porównaniu z lipcem tego roku. W lipcu za kilogram cukru płaciliśmy 2,80 zł - to aż o prawie 30 proc. więcej niż przed rokiem! Dla porównania dziś w dużych sieciach handlowych cukier kosztuje ok. 2,50-2,70 zł. Z kolei ziemniaki można kupić już za 0,69 zł za kilogram. W wakacje kilogram ziemniaków kosztował średnio 1,58 zł - o 41 gr więcej niż w ub. roku.
Prognozy ekonomistów na kolejne miesiące nie są jednak optymistyczne. - Dane wskazują, że aktualnie mamy deflację [długotrwały spadek przeciętnego poziomu cen w gospodarce przekładający się na wzrost siły nabywczej pieniądza - red.], choć ceny paliw już poszły w górę. Wydaje mi się, że tendencja deflacyjna jeszcze się odwróci. Ceny wzrosną pod koniec roku - mówi prof. Henryk Ćwikliński z Wydziału Ekonomicznego UG.
Cały artykuł na ten temat przeczytasz w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 19.09.2016 r. albo kupując e-wydanie gazety
Dzień Dobry TVN/x-news