Spis treści
KO chce zakazu sprzedaży żywych ryb
Czwartakowa Rzeczpospolita pisze, że najbliższe święta Bożego Narodzenia mogą być ostatnimi, gdy będziemy mogli kupić żywe karpie w sklepach. To wszystko za sprawą stanowiska posłanki KO:
Jeśli popatrzymy na badania opinii publicznej, nadszedł właśnie moment na zakaz sprzedaży żywego karpia – mówi Katarzyna Piekarska z Koalicji Obywatelskiej, członkini Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, cytowana przez Rzeczpospolitą.
Piekarska zapowiada złożenie w Sejmie projektu ustawy, który będzie przewidywał zezwolenie na sprzedaż żywych ryb tylko w przypadku narybku oraz ryb akwariowych. Według Rzeczpospolitej to oznacza zakaz sprzedaży żywego karpia dla przeciętnego konsumenta. Ryba będzie musiała być uśmiercona w miejscu zakupu i to przez przeszkoloną do tego osobę. Posłanka potwierdza, że projekt ten złoży wraz z grupą posłów, a KO w ten sposób będzie chciała zrealizować postulat organizacji ekologicznych, które zwracają uwagę na małohumanitarne warunku uboje, transportu i sprzedaży milionów ryb, które w okresie przedświątecznym trafiają do polskich sklepów.
Prób było wiele. Czy teraz zakaz sprzedaży żywych ryb wejdzie w życie?
To będzie drugie podejście Piekarskiej do zakazu sprzedaży żywych karpi w Polsce. W poprzedniej kadencji posłanka składała już projekt ustawy w tej sprawie, argumentując go tradycjami zamierzchłych czasów. Grupa posłów PO pisała wówczas, że sprzedaż żywych ryb miała miejsce przede wszystkim w czasach, gdy w wielu polskich domach nie było jeszcze lodówek, a więc głębokim PRLu.
Wcześniej podobny projekt pojawił się w Sejmie za rządów PO-PSL, jednak wówczas także nie udało się zmienić ustawy o ochronie zwierząt. Okazuje się, że nie tylko większość w nowym rządzie będzie obecnie sprzyjać zmianom:
Przed dwoma laty Fundacja Compassion in World Farming Polska opublikowała wyniki badania sondażu CBOS, z którego wynika, że 59,3 proc. Polaków popiera zakaz sprzedaży żywych karpi - czytamy w Rzeczpospolitej.
Sprawdź również: Black Friday w Biedronce. Obniżki do 50 proc. i produkty za 1 zł. A co w Lidlu? Lidlomix najtańszy w historii!
Wiele sieci handlowych nie czekała jednak na decyzje ustawowe i na własną rękę zrezygnowała już ze sprzedaży żywych karpi. Jak podaje TVN24, już w 2018 roku taką decyzję podjęły Biedronka i Lidl. Trzy lata później głośno było o petycjach, które trafiały do zarządców sieci E.Leclerc, gdzie nadal zdarzały się przypadki niehumanitarnej sprzedaży żywych karpi. Pracownicy jednego ze sklepów tej sieci z Warszawy zostali w ubiegłym roku skazani na karę wiezienia za przetrzymywanie żywych ryb bez wody i pakowanie ich do worków foliowych. Wyrok dotyczył sprawy z 2010 roku.