W kryzysie będziemy oszczędzać przede wszystkim na jedzeniu i luksusie, niechętnie na zakupie filmów i seriali w sieci

OPRAC.:
Zbigniew Biskupski
Zbigniew Biskupski
Segment żywności i napojów może ulec stagnacji. Szczególnie dotyczy to produktów przetworzonych, gdzie w kategoriach mrożonki, przekąski oraz napojów bezalkoholowych i alkoholowych większy odsetek konsumentów planuje zredukować, a nie zwiększyć swoje wydatki.
Segment żywności i napojów może ulec stagnacji. Szczególnie dotyczy to produktów przetworzonych, gdzie w kategoriach mrożonki, przekąski oraz napojów bezalkoholowych i alkoholowych większy odsetek konsumentów planuje zredukować, a nie zwiększyć swoje wydatki. Lucyna Nenow / Polska Press
W wyniku rosnącej inflacji wielu konsumentów – zarówno w Polsce, jak i Europie – zmienia swoje przyzwyczajenia i decyzje zakupowe. Doskonale obrazuje to kategoria świeżej żywności, gdzie aż 33% Polaków przewiduje wzrost swoich wydatków. Jednocześnie jest to aż o 12 punktów procentowych więcej niż w przypadku średniej dla Europy.

Spis treści

Różnicę przekraczającą 5 punktów procentowych, w obszarze zwiększenia wydatków, odnotowano w 8 z 9 badanych kategorii. Może to wskazywać na różnice w poziomie inflacji pomiędzy poszczególnymi krajami, a co za tym idzie – inne odczucia i oczekiwania związane ze wzrostem cen.

Badanie EY – Future Consumer Index – wskazuje, że Polacy, ze względu na różne oczekiwania inflacyjne, w porównaniu do Europejczyków, przewidują większy wzrost wydatków na świeżą żywność (33% vs. 21%) i środki czystości (24% vs. 15%). W znacznym stopniu planują zaś ograniczyć zakupy napojów alkoholowych (27% vs. 19%). Równocześnie Polacy w zbliżonym stopniu co Europejczycy (28% i 31%) planują zwiększyć swoje wydatki na wakacje, a zredukować na produkty luksusowe (37% i 30%).

Niemniej wyniki badania EY – Future Consumer Index – wskazują, że segment żywności i napojów może ulec stagnacji. Szczególnie dotyczy to produktów przetworzonych, gdzie w kategoriach mrożonki, przekąski oraz napojów bezalkoholowych i alkoholowych większy odsetek konsumentów planuje zredukować, a nie zwiększyć swoje wydatki.

W najbliższym czasie Polacy będą wydawać mniej na restauracje, alkohole i tytoń

- W obliczu rosnącej inflacji konsumenci w Polsce oraz Europie zachowują się w podobny sposób. W zbliżonych kategoriach przewidują, że będą wydawać więcej, nawet jeżeli ilość kupowanych dóbr nie będzie się zwiększać. Alternatywnie postarają się ograniczyć wydatki, kupując mniej drożejących dóbr, które nie są dobrami pierwszej potrzeby - podkreśla Grzegorz Przytuła, Partner EY-Parthenon, ekspert Sektora Handlu i Produktów Konsumenckich EY.

W kryzysie będziemy oszczędzać przede wszystkim na jedzeniu i luksusie, niechętnie na zakupie filmów i seriali w sieci
materiały prasowe EY Polska

Polacy w naturalny sposób będą szukać oszczędności w kategoriach, z których najłatwiej zrezygnować lub w których łatwo szukać tańszych zamienników tj. zamawianie gotowych posiłków w restauracjach (29%), tytoń (27%) oraz napoje alkoholowe (27%). Obok mrożonek (12 pkt. proc.) to właśnie w kategorii napojów – zarówno alkoholowych jak i bezalkoholowych – można zaobserwować największe różnice pomiędzy Polakami a pozostałymi krajami Europy – 8 punktów procentowych.

Inflacja dotyka każdy kraj w Europie. Jednak indywidualne odczucia mieszkańców różnych państw są inne. Wynika to nie tylko z poziomu zamożności, ale również skali wzrostu cen. Polscy konsumenci w ostatnich miesiącach odczuli skutki inflacji i zmian cen szczególnie mocno, a ich przewidywania dotyczące kolejnych tygodni są równie pesymistyczne.

Szczególnie widać to w sektorze produktów spożywczych. Idąc do sklepu, nasi rodacy skupiają się na najbardziej niezbędnych produktach, a omijają artykuły, które kiedyś stanowiły standardowy punkt ich listy zakupów – jak napoje alkoholowe, mrożonki lub przekąski – mówi Łukasz Wojciechowski, Partner, Dział Audytu, Lider Sektora Handlu i Produktów Konsumenckich EY.

Wakacje i urlopy: cięcie wydatków tak, ale w jak najmniejszym stopniu

Zarówno Polacy, jak i mieszkańcy pozostałych krajów Europy, w największym stopniu planują zwiększyć swoje wydatki na wakacje (odpowiednio 28% i 31%). Zniesienie restrykcji związanych z koronawirusem wiąże się z ogromną chęcią wypoczynku, nawet kosztem nadszarpnięcia domowego budżetu.

W kryzysie będziemy oszczędzać przede wszystkim na jedzeniu i luksusie, niechętnie na zakupie filmów i seriali w sieci
materiały prasowe EY Polska

Jednocześnie znaczny wzrost cen – w porównaniu do okresu sprzed pandemii – sprawia, że w wielu przypadkach koszty wypoczynku zagranicznego przekraczają możliwości budżetowe Polaków i stąd decydują się na urlop w kraju. Warto jednak zwrócić uwagę, że odsetek osób dążących do redukcji wydatków w tej kategorii jest równie wysoki (po 25%), co stanowi bezpośredni efekt wzrostu inflacji na przestrzeni ostatnich miesięcy.

Procentowo najwięcej Polaków przewiduje, że w najbliższych miesiącach konieczne będzie zwiększenie wydatków na
środki czystości (24%) i higieny osobistej (25%). W przypadku średniej europejskiej jest to odpowiednio 15% i 14%. Różnice w wysokości 11 pkt. proc. (środki higieny osobistej) oraz 9 pkt. proc. (środki czystości), podobnie jak w przypadku świeżej żywności, mogą wynikać z różnicy w poziomie inflacji, a co za tym idzie innego „odczuwania” wzrostu cen w konkretnych kategoriach.

Na czym będziemy oszczędzać najbardziej

Polacy i Europejczycy są zgodni co do segmentów rynku, w którym będą szukać oszczędności. Są to odpowiednio

  • artykuły luksusowe (37% i 30%),
  • wartościowe przedmioty (31% i 26%),
  • sprzęt sportowy (30% i 25%)
  • oraz zajęcia rekreacyjne (27% i 26%).

Co ciekawe, jeden z najniższych odsetków wskazań uzyskały subskrypcje i streamingi (22% - Polska, 15% - Europa). Pokazuje to, że mimo bardziej wymagających czasów, konsumenci pragną zachować dostęp do przynajmniej części rozrywek.

- W obliczu rosnącej inflacji konsumenci w Polsce oraz Europie zachowują się w podobny sposób. W zbliżonych kategoriach przewidują, że będą wydawać więcej, nawet jeżeli ilość kupowanych dóbr nie będzie się zwiększać. Alternatywnie postarają się ograniczyć wydatki, kupując mniej drożejących dóbr, które nie są dobrami pierwszej potrzeby - podkreśla Grzegorz Przytuła, Partner EY-Parthenon, ekspert Sektora Handlu i Produktów Konsumenckich EY.

- W obszarze produktów pierwszej potrzeby przewidywana skala wydatków Polaków będzie wyższa od europejskiej średniej. Bez wątpienia wpływ na to ma inny poziom inflacji w naszym kraju, a także ciągle niższy poziom zarobków. Należy spodziewać się, że mając świadomość rosnących cen, to właśnie w podstawowych kategoriach konsumenci będą najchętniej szukali zamienników. W innych segmentach takich jak napoje alkoholowe, wizyty w restauracjach lub sprzęt sportowy wydatki będą po prostu redukowane - podsumowuje Grzegorz Przytuła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu