Spis treści
Z najnowszych danych GUS wynika, że w marcu 2023 roku ceny żywności wzrosły średnio o 24 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. To oznacza, że w tym roku średnio o tyle wzrośnie koszt koszyka wielkanocnego, jeśli założymy, że znajdą się w nim te same produkty, co rok temu. W związku z tym wiele gospodarstw domowych zamierza skromniej spędzić Wielkanoc.
Na czym planujemy oszczędzać podczas Świąt Wielkanocnych?
Na pytanie, jakie wydatki znikną ze świątecznych list zakupów, ankietowani w badaniu „Wielkanocne wydatki Polaków – 2023” na zlecenie KRUK S.A. najczęściej odpowiadali, że zrezygnują z kupna:
- artykułów dekoracyjnych (65 proc.),
- prezentów (51 proc.),
- słodyczy (49 proc.)
- i alkoholu (44 proc.).
Co trzecia badana osoba zadeklarowała, że kupi mniej jedzenia. Niemal co piąta osoba zrezygnuje z wyjazdu do rodziny.
Ile planujemy wydać na święta?
– Kolejny rok z rzędu Polacy z rozwagą podeszli do zaplanowania wielkanocnych zakupów. Pomimo drożyzny w sklepach, podobnie, jak przed rokiem największy odsetek badanych chce zmieścić się z wielkanocnymi wydatkami w kwocie do 300 zł (34 proc.). Co trzeci zamierza wydać między 301 a 500 zł (32 proc.) – komentuje Agnieszka Salach, rzeczniczka prasowa KRUK S.A.
– Wygląda też na to, że znane przysłowie „zastaw się, a postaw się” nie znajdzie odzwierciedlenia w czasie tegorocznej Wielkanocy. Nasi respondenci wolą zacisnąć pasa, zrezygnować z tradycyjnego „Zajączka”, niż zaciągać pożyczkę, żeby sfinansować zakupy na Wielkanocny stół – dodaje.
Z czego sfinansujemy świąteczne zakupy?
Z badania wynika, że 83 proc. respondentów zamierza sfinansować świąteczne zakupy z bieżących przychodów, a 14 proc. skorzysta z wcześniej zgromadzonych oszczędności. Spośród osób, które zamierzają skorzystać z wcześniej odłożonych pieniędzy, 8 proc. przyznało, że nie byłoby w stanie zrobić wielkanocnych zakupów z comiesięcznych dochodów.
– Niemal co dziesiąta ankietowana osoba zadeklarowała, że nie zamierza robić świątecznych zakupów, bo nie będzie obchodzić Wielkanocy. W porównaniu do ubiegłego roku odsetek ten wzrósł z 8 do 9 proc. – dodaje Salach.
„Patent” na tańsze święta?
Najwięcej osób (30,1 proc.) zakupy na najbliższe święta planowało zrealizować tydzień przed Wielkanocą. Na dwa tygodnie przed świętami postanowiło nabyć potrzebne produkty 26,6 proc. ankietowanych. Z kolei na kilka dni przed Wielką Niedzielą wybierze się do sklepów 22,6 proc. rodaków – wynika z raportu „Świąteczne wydatki Polaków na żywność. Edycja Wielkanoc 2023”, autorstwa UCE RESEARCH i Grupy BLIX. Natomiast z niemal miesięcznym wyprzedzeniem zakupy zrobiło 13 proc. badanych.
– Polacy najczęściej robią świąteczne zakupy na ostatnią chwilę głównie z dwóch powodów. Po pierwsze, wielu osobom zależy na świeżym mięsie czy warzywach. Po drugie, w ostatnim tygodniu przed Wielkanocą konsumenci liczą na dodatkowe rabaty, bo nauczyło ich tego doświadczenie. I w tym roku, z uwagi na wysoką inflację, to będzie najczęstszą przyczyną odkładania wizyt w sklepach. Niektórzy mogą tylko obawiać się dużych kolejek do kas. Jednak rodacy będą wyjątkowo oszczędzać, przez co ich zakupy będą skromniejsze, a więc szybsze – mówi dr Krzysztof Łuczak, współautor badania i główny ekonomista Grupy BLIX.
Autorzy badania wskazują także że ponad 90 proc. ankietowanych zrobi zakupy stacjonarnie. 5,1 proc. kupujących nabędzie produktów w fizycznych placówkach, a resztę – w sklepach internetowych.
Gdzie na zakupy świąteczne?
Z badania wiadomo też, w jakiego typu placówkach stacjonarnych Polacy głównie planują zrobić świąteczne zakupy. Konsumenci mogli wskazać jednocześnie kilka opcji. I w tym rankingu zdecydowanie pierwsze miejsce zajęły dyskonty – 94,8 proc.
– To nie jest żadnym zaskoczeniem. Sieci dyskontowe od wielu lat szeroko powtarzają, że w ich sklepach kupuje się tanio i szybko. I właśnie to się liczy zwłaszcza przed świętami. Konsumenciwierzą w taką narrację, choć w praktyce nie zawsze okazuje się, że w tym segmencie jest najtaniej. Natomiast w tego typu placówkach rzeczywiście robi się szybciej zakupy niż np. w hipermarketach, które są powierzchniowo sporo większe – wyjaśnia ekspert.
Dalej w zestawieniu są:
- hipermarkety – 22 proc.,
- supermarkety – 18,9 proc.,
- targowiska, bazary – 13,8 proc.,
- a także sklepy osiedlowe – 5,9 proc.
Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?