Inflacja spadnie, ale święta będą najdroższe w historii

Jak poinformował Główny Urząd Statystyczny, inflacja w marcu wyniosła 4,9% rok do roku, co potwierdził szybki szacunek sprzed kilku tygodni. Ekonomista ING, Adam Antoniak, zaznacza, że:

GUS potwierdził szacunek marcowej inflacji (...). Ceny towarów wzrosły o 4,4 proc. rdr. a usługi podrożały o 6,4 proc. rdr., wobec wzrostów o odpowiednio 4,3 proc. rdr. i 6,6 proc. rdr. w lutym.

Wzrosty cen hamują, ale nie oznacza to, że ceny w sklepach spadają. Inflacja to tempo zmian, nie ich poziom bazowy.

Według Antoniaka w kwietniu inflacja CPI może spaść do 4,3%. Głównie z powodu efektu bazy i stabilizacji cen paliw:

Wprawdzie ceny żywności mogą podbijać zakupy wielkanocne, jednak wzrost w ujęciu miesięcznym będzie niższy niż w kwietniu 2024 r., kiedy przywrócono VAT na żywność.

Ekspert przewiduje dalszy spadek inflacji w lipcu, nawet do 3% rdr.

Były premier i wiceszef PiS Mateusz Morawiecki ostro krytykuje sytuację cenową w kraju. Podczas wtorkowej konferencji prasowej powiedział, że to będą najdroższe Święta Wielkanocne w historii. Skrytykował rząd za brak realnych działań osłonowych.

Zarzucił także władzy manipulację danymi GUS, wskazując na zmianę koszyka inflacyjnego i niedoszacowanie rzeczywistych podwyżek.

ING zakłada, że inflacja będzie się obniżać, co może umożliwić Radzie Polityki Pieniężnej stopniowe luzowanie polityki monetarnej. Adam Antoniak prognozuje:

RPP może w 2025 obniżyć stopy procentowe o 125 pb, a w 2026 o kolejne 75 pb, sprowadzając stopę referencyjną do 3,75 proc.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!