Spis treści
Zgodnie z najnowszym Wskaźnikiem Pracy Dorywczej na II kwartał br. przygotowanego przez Tikrow., właściciela aplikacji z pracownikami na godziny, aż 6 z 10 przedsiębiorstw zdecyduje się wesprzeć stałą załogę pracownikami dorywczymi. W szczególności z tej opcji planują korzystać firmy produkcyjne.
W opozycji do znacznych potrzeb pracodawców pozostaje mniejsza liczba rąk do pracy. W wiosennej edycji Wskaźnika tylko 17 proc. Polaków planuje szukać dodatkowego zajęcia. Za chwilę jednak zwiększy się dostępność studentów, którzy będą kończyć rok akademicki. Niemal co drugi (48 proc.) planuje rozglądać się za pracą dorywczą.
Zobacz: Ile powinna trwać przerwa w pracy? Czy każdemu przysługuje taka sama?
Ten sektor najbardziej potrzebuje pracowników dorywczych
Uwzględniając przedsiębiorstwa każdej skali, od najmniejszych podmiotów do 9 pracowników, po ogromnych pracodawców zatrudniających co najmniej 250 osób, największe zapotrzebowanie na pracowników dorywczych zgłasza obecnie produkcja.
Aż 66 proc. firm tego sektora potrzebuje dodatkowych rąk do pracy. Dalej plasuje się logistyka, gdzie 62 proc. przedsiębiorstw wesprze się pracownikami dorywczymi. Dokładnie co druga firma handlowa badana we Wskaźniku Pracy Dorywczej podkreśla, że skorzysta w II kwartale z elastycznego modelu zatrudnienia.
Dla managerów coraz silniejszą motywacją do pozyskiwania pracowników dorywczych są rosnące koszty pracy. Na drugim miejscu plasują się wspólnie trudności z pozyskaniem osób wykonujących proste czynności oraz sezonowy wzrost zamówień.
– Z rozwiązania w postaci pracowników dorywczych korzystają głównie większe firmy zatrudniające kilkadziesiąt lub kilkaset pracowników. Aż 80 proc. średnich firm, 65 proc. małych i 63 proc. dużych deklaruje zatrudnienie pracowników dorywczych w II kwartale. W przypadku przedsiębiorstw do 9 pracowników, tylko co czwarte planuje sięgnąć po dodatkowe osoby – podkreśla Krzysztof Trębski, członek zarządu Tikrow.
Wiosną jest mniej rąk do pracy?
Zgodnie z konsumenckim Wskaźnikiem Pracy Dorywczej na II kwartał zapotrzebowanie firm może zderzyć się z trudnościami w pozyskaniu dodatkowych rąk do pracy. Na moment realizacji najnowszej fali badania mniej Polaków niż w I kwartale zadeklarowało gotowość do pracy dorywczej.
Zmienia się też motywacja pracowników decydujących się na elastyczne zlecenia:
- Na pierwszym miejscu uplasowała się potrzeba pozyskania pieniędzy na dodatkowe wydatki.
- Dominujące w poprzednim kwartale wysokie koszty życia spadły na drugą pozycję.
- Na trzecim miejscu pojawia się chęć pozyskania doświadczenia zawodowego w różnych branżach i na różnych stanowiskach.
– Statystycznie zmniejszyło się zainteresowanie dorabianiem, biorąc pod uwagę odpowiedzi wszystkich respondentów. Jednak jest pewna grupa Polaków, którzy pokochali pracę dorywczą – to studenci. Niemal co drugi planuje od kwietnia do czerwca rozglądać się za dodatkowym zajęciem. Dla nich taka opcja to doskonała możliwość połączenia pracy z nauką i jeszcze pozostawienia przestrzeni na czas wolny – wskazuje Krzysztof Trębski.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
