Spis treści
Scentralizowany system elektroenergetyczny łatwo unicestwić
– To, co charakteryzuje energetykę rozproszoną, to jest to, że jest ona bliżej odbiorcy. Jednak nasz system elektroenergetycznej niestety temu nie sprzyja, jest zupełnie inaczej – tłumaczy w rozmowie z portalem strefabiznesu.pl Jacek Rusiecki, dyrektor operacyjny Neo Energy Group. – Zbudowany jest centralistyczny system, oparty o wielkie jednostki energetyczne, trochę odziedziczony z PRL- u – dodaje.
Jednocześnie przyznaje, że być może ma to swoje zalety, jeżeli chodzi o przesył na długie odległości, ale z drugiej strony dodaje, że „ten przesył nas kosztuje”. Jak wyjaśnia, linie elektroenergetyczne mają swoje lata, co z kolei powoduje, że na ich przesyle częstokroć są powodowane duże straty energetyczne.
– Patrząc na to, co się dzieje za naszą wschodnią granicą, to widać, że tego typu system elektroenergetyczny bardzo łatwo unicestwić, w związku z tym on jest również ze strony bezpieczeństwa kraju, niezbyt szczęśliwie skonstruowany – podkreśla.
Rusiecki zapytany o bezpośredni wpływ wojny na Ukrainie na podejście do bezpieczeństwa energetycznego w kraju, stwierdza, że „trudno to ocenić”, ponieważ „nie bardzo widać, aby nastąpiły jakieś zmiany w postrzeganiu systemu elektroenergetycznego w Polsce".
– Dzisiaj punktem odniesienia jest to, że mamy z jednej strony obrońców energetyki konwencjonalnej, węglowej, a z drugiej strony bardzo radykalny podejście, które określane jest Zielonym Ładem – mówi i dodaje, że ani jedno, ani drugie nie jest szczęśliwym rozwiązaniem.
Na elektrownie atomowe w Polsce przyjdzie nam jeszcze poczekać
Rusiecki zgadza się z tym, że ten system powinien się zmieniać, ale jednocześnie podkreśla, że „powinna być to zmiana ewolucyjna, a ni rewolucyjna”. – Tego nie da się zmienić w 5 minut – przyznaje.
– Zanim wybuduje się elektrownie atomowe, a potrwa to bardzo długo, ponieważ założenie, że zajmie to 15- 18 lat jest bardzo optymistycznym założeniem. Dlaczego? Ponieważ w tej chwili, w Europie były budowane 3 jednostki jądrowe i wszystkie one przekroczyły swoje harmonogramy i wszystkie kosztowały więcej, niż zakładano początkowo w budżecie – tłumaczy.
– Jednocześnie musimy zdawać sobie sprawę, że w jakimś stopniu te elektrownie węglowe muszą funkcjonować, ze względu na to, że nie da się wszystkiego oprzeć o źródła odnawialne, to jest zrozumiałe i oczywiste. Natomiast ten miks musi być sensownie skonstruowany – przyznaje.
– Mam takie wrażenie, że trochę się poruszamy od ściany do ściany i nikt nie może znaleźć tego złotego środka i jakiegoś sensownego konsensusu – podsumowuje.
O Neo Energy Group
Neo Energy Group (NEG) jest deweloperem oraz operatorem odnawialnych źródeł energii aktywnym na rynku od 2004 roku. W skład Grupy wchodzą spółki realizujące inwestycje OZE: instalacje fotowoltaiczne, farmy wiatrowe, biogazownie, a także projekty magazynowania energii. Łączna moc wszystkich projektów w jej portfelu wynosi 4,8 GW. Grupa stanowi część holdingu Neo Investments.
NEG jest także właścicielem i operatorem co czwartej instalacji biogazu składowiskowego w Polsce, z których wytwarza się ponad 75 proc. energii elektrycznej produkowanej ze wszystkich instalacji tego typu w naszym kraju.