Spis treści
Sytuacja na rynku pracy IT była w tym roku gorsza niż w latach poprzednich. Firmy wstrzymały realizację nowych projektów i nie inwestowały w pracowników w takim stopniu jak jeszcze kilka lat temu.
W 2024 r. zarobki 7 proc. specjalistów IT spadły, a kolejnych 36 proc. nie zmieniły się nominalnie
W czasie pandemii i tuż po niej branża IT bardzo dynamicznie się rozwijała, co było podyktowane koniecznością pracy zdalnej. Przedsiębiorstwa właściwie z dnia na dzień musiały przejść na pracę zdalną, co doprowadziło do wzrostu zapotrzebowania na pracowników IT na niespotykaną dotąd skalę. Zarobki w branży wzrosły o 20-30 proc. rocznie. Gdy pandemia się zakończyła i sytuacja zaczęła się normować, zapotrzebowanie na programistów spadło. Do tego doszły inne czynniki.
– Na branżę wpływa również to, że najprostsze procesy informatyczne będzie wykonywać sztuczna inteligencja, co oznacza, że do wykonania niektórych zadań w branży IT nie będą potrzebni pracownicy. Kolejny czynnik, który wpłynął na spadek liczby ofert pracy dla pracowników IT, to stagnacja gospodarcza – twierdzi Artur Skiba, prezes firmy Antal.
Po tym, jak pandemia wywindowała pensje w sektorze IT, pracownicy ds. nowych technologii zderzyli się z wysoką inflacją i oczekiwali, że pracodawcy zrekompensują im rosnące koszty życia. Inflacja dotknęła jednak również firmy, a recesja wymusiła cięcia budżetowe. Sektor IT po okresie dynamicznego rozwoju nagle wyhamował i ta sytuacja trwała w 2024 r.

– W latach 2020-2022 zatrudnienie w IT rosło o 10-15 proc. rocznie. Tylko w USA pracę znajdowało około 300 tys. specjalistów rocznie. Polscy kandydaci, dobrze wykwalifikowani i konkurencyjni cenowo, byli poszukiwani w kraju i za granicą. A ich wynagrodzenia rosły o 20-30 proc. rocznie. W tym okresie zatrudniano szybko, stawiając na ilość. Kryzys był równie nagły. Według Layoffs.fyi, w 2023 r. pracę straciło 120 tys. specjalistów IT, a ok. 50-80 tys. w 2024 r. – mówi Anna Jaglińska-Prawdzik, dyrektor marketingu i raportów rynkowych w Awareson.
Zwolnienia w takich firmach jak m.in. Intel, Microsoft, Dell, Cisco czy Toshiba wpłynęły również na rynki lokalne
Zwolnienia w swoich oddziałach na całym świecie ogłosiły m.in. Intel, Microsoft, Dell, Cisco czy Toshiba. Redukcje zatrudnienia zapowiedziane przez największe korporacje technologiczne przełożyły się na lokalne rynki. Firmy działające w Polsce, nawet jeśli nie zwalniały, to bardzo ostrożnie podchodziły do nowych projektów.
– Wiele projektów wręcz zostało wstrzymanych. Stawki, które galopowały, teraz stoją w miejscu, co wymaga większego skupienia na pozapłacowych metodach motywowania pracowników IT. Znacznie odgrywa też forma pracy. Praca zdalna, mimo początkowych korzyści, prowadziła do izolacji i wypalenia zawodowego – 70 proc. polskich specjalistów IT dostrzega u siebie jego objawy. Węższa specjalizacja pracowników oraz brak przestrzeni na wymianę poglądów negatywnie wpłynęły na komunikację i innowacyjność, a rotacja sięgnęła 35 proc. Zachód przeszedł z pracy zdalnej na hybrydową lub stacjonarną, co wpłynęło na podobne decyzje firm w Polsce oraz na popyt na polskie talenty. Koszty pracy i elastyczność przestały być naszym atutem – dodaje Anna Jaglińska-Prawdzik.
Mimo fatalnej sytuacji na rynku pracy IT, połowa specjalistów otrzymała w ostatnim roku podwyżki, choć tylko w przypadku 1/3 wzrost wynagrodzeń przekroczył 10 proc. Wynagrodzenia prawie 36 proc. badanych pozostały bez zmian, co oznaczało realny spadek ich wartości – wynika z raportu Awareson „Zatrudnij, zaangażuj, zatrzymaj. Rynek pracy IT 2025” (badanie przeprowadzono w sierpniu 2024 r. wśród 500 specjalistów IT oraz menedżerów IT i HR z 50 dużych, międzynarodowych firm, działających w Polsce).
Prognozy na 2025 r. są optymistyczne, podwyżki dla działów IT planuje 3/4 pracodawców
Przyszły rok może być lepszy dla branży, jeśli chodzi o pensje. Podwyżki dla działów IT w 2025 r. planuje 3/4 pracodawców, a 46 proc. badanych zapowiada zwiększanie zatrudnienia. Nowe projekty IT planuje 3/4 badanych firm. Jeszcze rok wcześniej spodziewała się ich tylko połowa. Wygląda na to, że to nie tylko odmrażanie wstrzymanych projektów, ale nowe inwestycje.
– Nowych pracowników zatrudnia mniej firm niż 2-3 lata temu, ale większość szuka kandydatów o podobnych profilach: z obszarów AI/Machine Learning, Data, DevOps, Security. Kandydaci z doświadczeniem powyżej 6-8 lat mogą wybierać z kilku ofert, gdy jednocześnie propozycji dla młodych programistów czy testerów jest niewiele. Kluczowe będzie inwestowanie w zaangażowanie i efektywność zespołów. Należy skupić się na obszarach, które mają największe znaczenie dla specjalistów IT, takich jak komunikacja, rozwój zawodowy oraz odpowiedni dobór osób do projektów – twierdzi Piotr Aftewicz, główny dyrektor kreatywny w Awareson.
