Spis treści
- Wzrosła sprzedaż różnych rodzajów paliw - największy wzrost odnotowano w przypadku ciężkiego oleju opałowego
- W Polsce działało ponad 7,9 tys. stacji oferujących co najmniej dwa rodzaje paliwa
- Polskie rafinerie przetworzyły około 27,6 mln ton ropy naftowej, co stanowi wzrost o około 3 proc. w porównaniu do 2023 roku
- W 2024 roku średnie ceny ropy naftowej spadły w porównaniu do 2023 r.
- Mimo spadków cen, sprzedaż paliw transportowych w Polsce wzrosła jedynie o 1,5 proc.
Wzrosła sprzedaż różnych rodzajów paliw - największy wzrost odnotowano w przypadku ciężkiego oleju opałowego
Raport POPiHN wskazuje, że w 2024 roku wzrosła konsumpcja różnych rodzajów paliw. Szczególnie duży wzrost, bo aż o 24,3 proc., odnotowano w przypadku ciężkiego oleju opałowego. Lekkie oleje opałowe również zyskały na popularności, z 2,1 proc. wzrostem rok do roku. Paliwo lotnicze JET także cieszyło się większym zainteresowaniem, a jego sprzedaż wzrosła o 9,2 proc. w porównaniu do 2023 roku, przekraczając poziomy sprzed pandemii. Łączne zużycie paliw ropopochodnych w Polsce wyniosło około 38,7 miliarda metrów sześciennych.
W Polsce działało ponad 7,9 tys. stacji oferujących co najmniej dwa rodzaje paliwa
Pod koniec 2024 roku w Polsce działało ponad 7,9 tysiąca ogólnodostępnych stacji paliw oferujących co najmniej dwa rodzaje paliwa. W ciągu roku ich liczba wzrosła o około 0,3 proc. Stacje należące do sieci zrzeszonych w POPiHN stanowiły 58 proc. wszystkich stacji w kraju. W przypadku sprzedaży detalicznej benzyn silnikowych, te stacje miały 72 proc. udziału, co oznacza wzrost o 4 punkty procentowe w porównaniu do roku poprzedniego. Dla oleju napędowego udział wynosił 52 proc., a dla autogazu 41 proc., co oznacza spadek o 2 i 4 punkty procentowe odpowiednio.
Polskie rafinerie przetworzyły około 27,6 mln ton ropy naftowej, co stanowi wzrost o około 3 proc. w porównaniu do 2023 roku
W 2024 roku polskie rafinerie przetworzyły około 27,6 miliona ton ropy naftowej, co stanowi wzrost o około 3 proc. w porównaniu do 2023 roku. Większość importowanej ropy pochodziła z Arabii Saudyjskiej, a reszta głównie z Norwegii i Stanów Zjednoczonych. Produkcja paliw w Polsce wzrosła o około 9 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Aby zbilansować rynek, konieczne były dostawy gotowych paliw z zagranicy, które wzrosły o około 1,2 proc. Import odpowiadał za znaczną część krajowego zapotrzebowania na paliwa: 27 proc. dla benzyn silnikowych, 39 proc. dla oleju napędowego i 84 proc. dla LPG.
W 2024 roku średnie ceny ropy naftowej spadły w porównaniu do 2023 r.
Raport POPiHN zwraca uwagę na globalne trendy na rynku naftowym. W 2024 roku średnie ceny ropy naftowej spadły w porównaniu do 2023 roku, co w połączeniu z mocniejszym złotym wobec dolara amerykańskiego pozwoliło na obniżki cen hurtowych w polskich rafineriach.
"Rosnąca rola Stanów Zjednoczonych jako eksportera ropy naftowej sprawia, że globalny rynek ropy będzie coraz mniej podatny na czynniki o charakterze geopolitycznym jak np. eskalacja napięć na Bliskim Wschodzie. Wedle dostępnych prognoz, w najbliższych miesiącach rynek ropy pozostanie dobrze zaopatrzony" - zauważono w raporcie.
Mimo spadków cen, sprzedaż paliw transportowych w Polsce wzrosła jedynie o 1,5 proc.
Średnia cena benzyny EU95 spadła w 2024 roku o 3,2 proc., oleju napędowego o 3,3 proc., a autogazu o 4,3 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Mimo spadków cen, konsumpcja paliw transportowych w Polsce wzrosła łącznie o 1,5 proc. w stosunku do 2023 roku.
źródło: PAP
