Spis treści
Ryszard Petru w Wigilię będzie pracował w Biedronce
Jak sam mówi, jego decyzja ma na celu otwarcie dyskusji na temat wartości każdej pracy. – Robię to, ponieważ byłem pytany, czy będę w stanie, to jest forma pokazania, że jestem w stanie – wyjaśnił Petru.
– Tu nie chodzi o politykę, ale takie realne doświadczenie – zadeklarował.
Petru podpisał umowę zlecenie na pracę w Wigilię, co jest odpowiedzią na propozycję OPZZ Konfederacji Pracy, która chciała, aby poseł poznał specyfikę pracy w handlu. Jego praca ma potrwać do godziny 13, a stawka godzinowa wynosi 29 złotych. Petru zapowiedział, że będzie wykonywał typowe obowiązki kasjera, takie jak wykładanie towaru czy przygotowywanie pieczywa.
Transmisja na żywo i licytacja ubrań
Wielu zastanawiało się, czy praca posła w dyskoncie będzie transmitowana na żywo. Petru rozwiał te wątpliwości, mówiąc, że nie będzie robił tego osobiście, ale kilka takich transmisji się pojawi.
Dodatkowo, Petru planuje przekazać ubrania, które otrzyma od pracodawcy, na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Co do wynagrodzenia za pracę, poseł jeszcze nie podjął decyzji, jak je spożytkuje.
Kontrowersje wokół wolnej Wigilii
Decyzja Petru wpisuje się w szerszą dyskusję na temat ustanowienia 24 grudnia dniem wolnym od pracy. Sejm uchwalił nowelizację, która przewiduje, że Wigilia będzie dniem wolnym dla wszystkich pracowników, w tym placówek handlowych. Jednak prezydent Andrzej Duda wyraził swoje niezadowolenie z tej decyzji.
– Wolna Wigilia za rok będzie uciążliwa dla wielu Polaków, przyzwyczajonych do zakupów - małych ale jednak, w Wigilię – dodał Petru, podkreślając, że prezydent nie powinien podpisywać ustawy.
Nowelizacja przewiduje również, że od 2025 roku trzy niedziele poprzedzające Wigilię będą handlowe, co wywołało dodatkowe kontrowersje. Prezydent Duda wskazał, że podczas spotkania ze stroną społeczną zgłoszono wiele zastrzeżeń do ustawy.
Reakcje społeczne i polityczne
Decyzja Petru spotkała się z mieszanymi reakcjami. OPZZ Konfederacja Pracy, która zaprosiła posła do pracy w handlu, podkreśliła, że chce, aby Petru zmierzył się z trudami, jakie doświadczają na co dzień pracownicy marketów.
Chcemy, aby pan poseł poznał specyfikę pracy w handlu i zmierzył się z trudem, jaki doświadczają na co dzień pracownice i pracownicy marketów – podkreślono w piśmie skierowanym do zarządu spółki.
Petru przyjął tę propozycję, co może być postrzegane jako gest solidarności z pracownikami handlu. Jednak nie brakuje głosów krytycznych, które widzą w tym ruchu jedynie polityczny PR.
Źródło: PAP
