do kas ustawiłyby się gigantyczne kolejki, a gotówki wystarczyłoby tylko dla zaledwie 5 procent klientów. Taka jest bowiem - jak pisze portal Money.pl - średnia wypłacalność SKOK-ów. Od razu uspokaja jednak, że aż tak czarny scenariusz nam nie grozi.
Polacy pożyczyli w SKOK-ach 10 mld zł i 30 proc. tych kredytów jest zagrożonych - chodzi o kwotę ponad 3,6 mld zł. Stało się tak m.in. dlatego, że kasy wypłacały pieniądze również osobom, które nie miały zdolności kredytowej w bankach.
Jednak, jak się okazuje, również w bankach rośnie liczba tzw. złych kredytów. Nie najlepiej spłacane są zarówno karty kredytowe czy gotówki, jak i hipoteki, które dotąd pod tym względem wypadały najlepiej.
W 2009 roku zagrożone kredyty wśród hipotecznych stanowiły zaledwie 1,4 procent. W kwietniu tego roku wskaźnik znalazł się na rekordowo wysokim poziomie 2,94 procent.
- Można spodziewać się, że w najbliższym czasie ta liczba jeszcze bardziej wzrośnie, zwłaszcza że sprzyja temu niekorzystna sytuacja gospodarcza i na rynku pracy - komentuje Michał Kisiel, analityk z portalu Bankier.pl.
