Spis treści
Spadek ruchu w centrach handlowych
Z raportu firmy Proxi.cloud wynika, że w 2024 roku ruch w centrach handlowych spadł o 3,5 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Analiza objęła 1,5 miliona klientów, ale nie uwzględniała obrotów handlowych, które nie są bezpośrednio zależne od liczby odwiedzających.
– Spadek ruchu w galeriach i centrach handlowych nie jest znaczny, więc nie powinien być odczuwalny dla handlu. Zjawisko to można w dużej części tłumaczyć zmianą przyzwyczajeń zakupowych części społeczeństwa, np. korzystaniem z platform e-commerce. Do innych potencjalnych czynników można zaliczyć spadek konsumpcji bądź rozwój asortymentu dyskontów oraz wielkopowierzchniowych sklepów sieci spożywczych – komentuje Mateusz Nowak, jeden ze współautorów raportu z Proxi.cloud.
Pomimo spadku, niektóre wydarzenia, takie jak Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, miały krótkotrwały pozytywny wpływ na ruch w galeriach.
– W lipcu i sierpniu nastąpiły spadki ruchu. Nie widzimy więc przesłanek do tego, aby stwierdzić, że Igrzyska Olimpijskie pozytywnie przełożyły się na footfall w tych obiektach. Jednak trudno ocenić, jak on by wyglądał, gdyby nie zostały zorganizowane ww. imprezy sportowe – dodaje Mateusz Chołuj, drugi ze współautorów raportu z Proxi.cloud.
Regionalne zróżnicowanie i czynniki wpływające
Analiza regionalna pokazuje, że dynamika footfallu różni się w zależności od województwa. Wzrosty odnotowano w województwach mazowieckim, świętokrzyskim, opolskim i łódzkim, podczas gdy największe spadki miały miejsce w warmińsko-mazurskim, lubelskim i podkarpackim.
– Zróżnicowanie dynamiki footfallu r/r w województwach ma wiele czynników, których wpływ nie został sprawdzony w ramach tej konkretnej analizy. Niemniej jednak można się spodziewać, że znaczenie ma zróżnicowana sytuacja społeczno-ekonomiczna w poszczególnych częściach kraju. Ponadto trzeba pamiętać o czynnikach losowych, a więc o możliwych remontach części tych obiektów handlowych. Na takie dane wpływać może też różne tempo ekspansji sieci dyskontów w poszczególnych regionach – analizuje Mateusz Nowak.
Liczba unikalnych klientów
Liczba unikalnych klientów w centrach handlowych spadła o 3,1proc. w porównaniu z 2023 rokiem. Choć zmiana wydaje się niewielka, może wskazywać na długoterminowy trend w kierunku zakupów online.
– Część klientów mogła zaniechać chodzenia do galerii handlowych z powodu popularyzacji usług e-commerce. Chętni są w stanie zamówić wiele produktów z dostawą. Z kolei inne osoby mogły nagle znaleźć się w gorszej sytuacji majątkowej, dlatego zrezygnowały z odwiedzania takich placówek handlowych w tym okresie – podkreśla Nowak.
Podobnie jak w przypadku footfallu, liczba unikalnych klientów wzrosła tylko w województwach mazowieckim i opolskim.
– Podobnie jak w przypadku ruchu, zróżnicowanie dynamiki spadku unikalnych klientów między województwami zależeć może od kilku czynników. Mam na myśli m.in. sytuację społeczno-ekonomiczną, wydarzenia losowe, ale też nierównomierną ekspansję innych sieci handlowych – stwierdza Mateusz Chołuj.
Zmiany w nawyku zakupowym
Średnia liczba wizyt w galeriach handlowych na jednego konsumenta pozostała niezmienna w 2024 roku, wynosząc 3,2 wizyty miesięcznie. Jednak przeciętna długość wizyty i całkowity czas spędzany w centrach handlowych nieznacznie się skróciły.
– Dane te są potwierdzeniem niezmienności nawyków zakupowych klientów, którzy dalej odwiedzają tego typu placówki. Natomiast taka częstotliwość wizyt może oznaczać, że Polacy zaopatrują się w większość produktów codziennego użytku w innych typach sklepów. Takie zakupy robią np. w dyskontach lub korzystają z usług e-commerce – wyjaśnia Nowak.
– Roczne zmiany dotyczące przeciętnego czasu wizyty i średniego łącznego pobytu w ww. obiektach są znikome i nie powinny być odczuwalne dla zarządców tego typu obiektów. Pokazuje to, że nawyki klientów, którzy dalej uczęszczają do takich placówek, raczej pozostają niezmienne. Mamy sygnały z rynku, że średnie wartości koszyków dla wielu sklepów w galeriach rosną i generalnie liczba wizyt w takich obiektach spada. Jednak te wizyty są często bardziej kaloryczne dla samych placówek, bo kończą się większymi zakupami – podsumowuje Mateusz Chołuj z Proxi.cloud.
Rok 2024 przyniósł spadki w ruchu i liczbie unikalnych klientów w polskich centrach handlowych. Choć zmiany te nie są drastyczne, mogą wskazywać na długofalowy trend w kierunku zakupów online i zmieniających się nawyków konsumentów. Regionalne różnice w dynamice footfallu i liczbie klientów sugerują, że lokalne czynniki społeczno-ekonomiczne odgrywają istotną rolę w kształtowaniu tych trendów. Branża musi dostosować się do nowych realiów, aby przyciągnąć i zatrzymać klientów w swoich placówkach.