Długo oczekiwany spadek importu LPG z Rosji do Polski

Maciej Badowski
Opracowanie:
Udział rosyjskiego LPG w imporcie do Polski spadł z 53 proc. w I półroczu br. do 37,5 proc. w sierpniu br., ale za to wzrosły jego ceny.
Udział rosyjskiego LPG w imporcie do Polski spadł z 53 proc. w I półroczu br. do 37,5 proc. w sierpniu br., ale za to wzrosły jego ceny. Maciej Jeziorek/ Polska Press
W ostatnich miesiącach Polska zanotowała znaczący spadek importu LPG z Rosji, zmniejszając tym samym swoją zależność od rosyjskiego gazu. Z najnowszych danych wynika, że udział rosyjskiego LPG w imporcie do Polski spadł z 53 proc. w pierwszym półroczu bieżącego roku do 37,5 proc. w sierpniu. Ta zmiana jest szczególnie istotna w kontekście rosnących cen tego paliwa oraz nadchodzącego embarga na rosyjski LPG.

Spadek importu i wzrost cen

Dyrektor generalny Polskiej Organizacji Gazu Płynnego (POGP), Bartosz Kwiatkowski, podzielił się z PAP najnowszymi danymi celnymi za sierpień 2024 r., które wskazują na „długo oczekiwany" spadek importu LPG z Rosji.

– W sierpniu polscy przedsiębiorcy sprowadzili do Polski stamtąd 75 tys. ton LPG, najmniejszy wolumen gazu od maja 2022 r., o jedną czwartą mniej, niż w lipcu. W efekcie udział gazu rosyjskiego w strukturze polskiego importu spadł w sierpniu do 37,5 proc. w ujęciu miesięcznym – podkreślił Kwiatkowski.

Dodatkowo, Kwiatkowski zwrócił uwagę na wzrost cen detalicznych LPG w Polsce, które od lipca wzrosły o około 15 groszy.

Perspektywy na przyszłość

Z danych POGP wynika, że w październiku udział rosyjskiego importu może spaść poniżej 30 proc. Dyrektor POGP ocenia, że skutki embargo dla konsumentów będą mniejsze, niż pierwotnie oczekiwano, co jest wspierane przez globalne trendy, takie jak taniejący dolar i słaba koniunktura w Chinach.

– Takiemu scenariuszowi sprzyja także sytuacja na rynkach globalnych – taniejący dolar oraz słaba koniunktura w Chinach, największym importerze gazu płynnego na świecie, sprzyja spadkowi cen LPG w ciągu najbliższego roku – ocenił dyrektor POGP.

Dostawcy i reeksport

Z analiz POGP wynika, że po Rosji, największym dostawcą LPG na rynek polski jest Szwecja, a na trzecim miejscu z wysokim udziałem umocniła się Norwegia. Kwiatkowski podkreśla, że żaden pojedynczy dostawca nie jest w stanie zastąpić rosyjskiego gazu, a kluczowa jest dywersyfikacja źródeł.

– To dowodzi, że miliona ton rosyjskiego gazu nie zastąpi jeden dostawca, a raczej zdywersyfikowane dostawy z Norwegii, Wlk. Brytanii, Niemiec, USA i innych kierunków – stwierdził Kwiatkowski.

Kierunki reeksportu LPG z Polski nie zmieniły się, nadal dominuje Ukraina. Jednak całkowita wielkość reeksportu spadła, co według Kwiatkowskiego wnosi wkład w łagodzenie skutków eliminacji rosyjskiego gazu z polskiego rynku.

Z informacji POGP wynika, że użytkownicy LPG dla celów grzewczych, w tym samorządy i klienci indywidualni, w przeważającej mierze zaopatrzyli się już w gaz płynny na zimę, korzystając z atrakcyjnych cen w lecie.

– Wedle naszej wiedzy, użytkownicy LPG dla celów grzewczych – w tym samorządy i klienci indywidualni – w przeważającej mierze zaopatrzyli się już w gaz płynny na zimę, korzystając z atrakcyjnych cen w lecie i tym samym zmniejszając zapotrzebowanie w okresie, kiedy efektywnie wejdą w życie sankcje – zaznaczył Kwiatkowski.

W obliczu nadchodzących zmian, Polska wykazuje adaptacyjność i dążenie do dywersyfikacji źródeł energii. Redukcja zależności od rosyjskiego gazu jest krokiem w kierunku większej niezależności energetycznej kraju.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu