Ekspert: Pracownik nadal ma silną pozycję na rynku pracy. Czego oczekują od swoich przełożonych?

– Z naszego badania wynika, że w ocenie niemal połowy pracowników (47 proc.) najważniejsza rola benefitów to wsparcie zdrowia. Jest to konsekwencja pandemii, która uświadomiła wszystkim, jak istotny jest łatwy dostęp do służby zdrowia, a karty prywatnej opieki medycznej go oferują – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Krzysztof Inglot, ekspert ds. rynku pracy, założyciel Personnel Service S.A.

– Na drugim miejscu 44 proc. osób wskazało wsparcie finansów osobistych, co znowu jest pokłosiem inflacji, z którą wszyscy się mierzymy. Droższe zakupy czy dojazdy do pracy powodują, że dodatki mogące obniżyć te koszty, zyskują mocno na znaczeniu. W opinii 35 proc. pracowników najważniejsza rola benefitów to poprawa samopoczucia i komfortu pracy. Ten aspekt mimo popularyzacji pracy zdalnej nadal jest wysoko na liście potrzeb, co też pokazuje, że home office jest dodatkiem, a nie standardem – mówi i dodaje, że rzeczywistość biurowa nas nie opuści.

Poza podium najważniejszych ról benefitów znalazło się wsparcie rozwoju i edukacji pracowników – na ten aspekt wskazało 29 proc. osób biorących udział w badaniu Personnel Service. Z ostatniego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” wynikało, że pracownicy mając za sobą doświadczenie pandemii i świadomość dynamicznych zmian na rynku pracy, chcą podnosić swoje kompetencje. Wskazywało tak 44 proc. osób. Są to głównie osoby młode (67 proc. wskazań w grupie 18-24 lata vs. 22 proc. w grupie 55 lat i więcej). Tylko co trzeci pracownik nie zamierza się dokształcać.

Co piąty pracownik zapytany o benefity wskazuje, że ich rolą powinno być wsparcie życia rodzinnego. Co ciekawe, rozwój pasji i wspieranie spędzania wolnego czasu nie cieszą się popularnością zatrudnionych i mniejszość wskazuje, że liczy na dodatki od firmy w tym zakresie (odpowiednio 14 proc. i 17 proc.). Nie będzie zaskoczeniem, że na wsparcie życia rodzinnego liczą zwłaszcza osoby od 25-34 roku życia. Już 27 proc. z nich wskazuje, że to najważniejsza rola benefitów w porównaniu do 16 proc. osób powyżej 55 roku życia, czy 21 proc. 18-24-latków.

– Ostatnie wydarzenia i reakcja firm, które dostosowały swoją ofertę do zmieniającej się rzeczywistości pokazują, że pracownik nadal ma silną pozycję na rynku pracy. Deficyt kadrowy niejako wymusza na pracodawcach ciągłą walkę o zatrudnionych, ale też potencjalnych pracowników – tłumaczy ekspert.

Jak wyjaśnia dalej, benefity temu służą, bo jak wynika z analizy MetLife aż trzy czwarte pracowników kusi szeroki zakres benefitów i związuje ich z firmą na dłużej. – Zatem pracodawcy nadal będą modyfikować i oferować najbardziej aktualny zestaw benefitów. Choć w głównej mierze będzie to dotyczyło dużych firm, które mogą sobie na to pozwolić – podsumowuje.